Naprawdę niezły film, warto obejrzeć (najlepiej za pewne w kinie), żeby nawet zobaczyć jak się komercyjnie wychodzi na Everest.
Najbardziej podobało mi się scena przechodzenia po drabinie nad przepaścią szczeliny.
Niezły, bo ciut więcej mogło być zdjęć samych gór i ich zdobywania.
Plus relacja z równoległej wyprawy, która nie miała tyle szczęścia.
Ale jeżeli, ktoś chce poczuć magię i siłę gór przed TV lub nawet na kompie to musi obejrzeć Czekając na Joe (Touching the Void)!!!