Tego filmu się nie da oglądać, montaż to chyba ktoś z parkinsonem robił byle rozmowa w kawiarni i milion ujęć z miliona miejsc i tak przez cały film. Do tego Wahlberg jest mega irytujący. Lubie głupkowate filmy akcji ale to jest po prostu nieoglądalne.
Kamerę to chyba ktoś z Parkinsonem trzymał, bo tak mu ręce się trzęsły. A montaż robił ktoś, no nie wiem... z epilepsją? Bo ciągle urywał ujęcia... Taki to niepełnosprawny film ha ha.
W pełni popieram. Film nic ciekawego nie pokazuje oprócz ogromnej sraczki bohaterów, gadania, zaglądania sobie w oczy. Próbuję wykreować mega napięcie. Film na tyle słaby, że chciałem go już zmęczyć na siłę, ale nie dało rady. Jak by ktoś nie zwrócił uwagę - film chiński.
Ja właśnie go zmęczyłem ale za to muszę jutro obejrzeć planetę małp Burtona w ramach odtrucia po tym widowisku...
To jest taka sieczka, bez ładu, składu i pomyślunku. Montaż jak w rapowych teledyskach, męczący oczy. Fabuła kompletnie bez sensu. Śmieszne, że pada tam kilka razy słowo "inteligencja", choć scenarzysta z pewnością czymś podobnym nie zgrzeszył pisząc taki skrypt.