PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10000996}

Ennio

7,8 4 237
ocen
7,8 10 1 4237
7,3 24
oceny krytyków
Ennio
powrót do forum filmu Ennio

Poszedłem na ten długometrażowy film dokumentalny dla mojej mamy, która dorastała na filmach posiadających kompozycje Morricone. Chociaż wkład jaki Morricone wniósł w przemysł kinowy i muzyczny rzeczywiście zasługuje na uwiecznienie, to film ten nie jest odpowiednim sposobem uhonorowania tegoż kompozytora.
Największą jego wadą jest zdecydowanie długość. Tak samo jak "Irlandczyk" film ten powinien zostać podzielony na części, bowiem jest tak bardzo naładowany różnorodną treścią, że z trudem byłem w stanie skoncentrować się na jego oglądaniu. Moim zdaniem film ten powinien posiadać aż trzy części, które zatytułowałbym kolejno "Początek" - dzieciństwo i tworzenie swojej legendy w latach 60. , "Niedoceniona praca" - jak jego twórczość nie mogła zostać doceniona przez odbiorów w latach 70. i 80. oraz "Wieczna sława" - jak w latach 90. i na pocz. XXI wieku świat w końcu odkrył jego talent.
Same informacje dotyczące jego twórczości zostały przedstawione w sposób dość monotonny - jak tworzył on kompozycje w absolutnie każdym filmie do którego go zatrudniono oraz jak były one oceniane przez aktorów, reżyserów, producentów samego Ennio czy innych muzyków, którzy porównywali muzykę filmową do "prostytucji". Osobiście myślałem o opuszczeniu sali kinowej już po zakończeniu "części pierwszej", bowiem jego esencjonalny wkład w spaghetti-westerny w zupełności mi wystarczył, by docenić jego znaczenie w branży filmowej.
Same wywiady i wstawki filmowe były natomiast okropnie trudne do oglądania. Informacje o tym kim są dane osoby albo co to jest za film znikają bowiem szybciej niż linijki wypowiadanych dialogów. Tożsamość osób zaproszonych do tego dokumentu pokazywała się tylko przez dwie-trzy sekundy, zaś sami goście dokumentu dużo mówią i widz nie będzie miał czasu na przeczytanie zarówno tekstu ich wypowiedzi i angielskiego opisu ich statusu. Jest to tym bardziej frustrujące, że duża część z nich nie mówi po angielsku i nawet widz znający języki obce zmęczyłby się poznaniem nawet ich imion. Jakby tego było mało informacje opisujące wycinki filmów, do których zatrudniono tytułowego kompozytora, zostały wykonane okropnie tandetnie - tekst opisujący tytuł danego filmu, użyty w nim kryptonim Morricone oraz rok powstania jest bowiem tak cienki i jasny, że nie da się go odczytać w scenach ukazujących jasne plenery jak np. tereny półpustynne w spaghetti-westernach. Kiedy natomiast informacje te były zbyt długie by je zmieścić w dwóch linijkach, data emisji była dosłownie przecięta na pół przez dolną część kadru.
Co ciekawe, pomimo dwóch i pół godzin materiału film ten nie posiada informacji dotyczących samej postaci Ennio Morricone. W całym filmie nigdzie nie pada informacja kiedy ani gdzie się on urodził albo jakiej jest on narodowości. Sam rozgryzłem w tym dokumencie jego pochodzenie dopiero kiedy pojawiła się wiadomość o tym, że widział on zarówno niemiecką jak i amerykańską okupację - kiedy moja matka rzekła, iż Ennio mówi przecież w tym dokumencie po włosku, odrzekłem, że nie znam włoskiego i równie dobrze mógłby to być inny język romański lub śródziemnomorski. Nie pokazano również jego życia rodzinnego - czy miał krewnych albo dzieci. Nawet moja matka była zaskoczona tym, że dokument ten w ogóle nie poinformował o śmierci Ennio, która miała miejsce rok przed emisją filmu. Film ten nie posiada nawet tak trywialnego uhonorowania typu "Pamięci Ennio Morricone (1921-2020) " w napisach końcowych, co zostało wykorzystane nawet w filmach "Godzilla II. Król potworów" oraz "Top Gun. Maverick".
Po obejrzeniu całego filmu wyszedłem z kina bardzo zdegustowany. Nie polecałbym obejrzenia tego dokumentu, bowiem jest on zaśmiecony powtarzalnymi informacjami, trudnymi do zrozumienia wywiadami, a także prawie nie posiada informacji na temat życia samego legendarnego kompozytora. Jeśli jednak nie dbacie o przeszłość Ennio i chcecie po prostu przypomnieć sobie cały jego dorobek muzyczny to radzę Wam poczekać aż film ten ukaże się w telewizji albo w wersji na DVD. Oglądanie filmu w domu umożliwia bowiem zrobienie przerw w oglądaniu tego okropnie długiego filmu dokumentalnego, co pozwoli Wam zarówno dobrze przetworzyć jego zawartość jak również od niego odsapnąć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones