"nie spodobała mi się konwencja - takie dość egocentryczne mędrkowanie," - dokładnie tak, jakieś takie neurotyczne mędrkowanie, te durne ujęcia dr Miligrama, gdzie w tle jest głowa słonia itp. Brrr
Temat wartościowy ale wykonanie mogłoby być lepsze. Polecam film "Więzienny eksperyment" (2015) - mimo, że to rzemieślnicza robota filmowa (opisująca eksperyment dr Zimbardo), to jednak na dużo wyższym poziomie niż w filmie "Eksperymentator".
ps. Napisałem komentarz po przeczytaniu pierwszego Twojego zdania. Potem doczytałem cały i okazało się, że również Tobie słonie w tle przeszkadzały:).
ps2. Eksperyment i mowa o "marionetkach" czy "osobowości wykonawcy" z której możemy się wyzwolić, przypomina mi trochę Matrixa, gdzie Neo wyzwalał ludzi podłączonych do Matrixa. Przy czym tym matrixem tutaj jest "ludzka" (biologiczna) natura i trzeba się z niej wyzwolić by stać się człowiekiem.

- by stać się człowiekiem samodzielnie myślącym i biorącym odpowiedzialność za SWOJE czyny, bez zrzucania winy na innych, bo "taki był rozkaz".

Dzięki za polecenie, ale chyba mam dość takiej tematyki. Świadomości tego, że jednak mamy możliwości, ale w rzeczywistości jesteśmy dość beznadziejnymi i podłymi istotami.

"chyba mam dość takiej tematyki" - zapewne psycholog powiedziałby na to: typowa reakcja obronna - wyparcie :)
"Świadomości tego, że jednak mamy możliwości, ale w rzeczywistości jesteśmy dość beznadziejnymi i podłymi istotami." - cóż, tyle o nas wiem ile nas sprawdzono. Jednak byli ludzie, którzy odmawiali kontynuacji eksperymentu i oni niosą nadzieje i nadają sens i smak życiu.

Może jednak w 1 os. l.p.