Historia przedstawiona w tym filmie faktycznie jest magiczna, a muzyka A.R.Rahmana wprost genialna, jednak ze wszystkich trzech wersji filmu, ta jest akurat nieudana i słabiusieńko zagrana.

Nawet sam reżyser w wywiadach przyznał, że wersja hindi mu totalnie nie wyszła. I ja się z nim w 100% zgadzam. Oryginalne wersje telugu i tamilska kręcone symultanicznie dwa lata wcześniej są milion razy lepsze (dla mnie osobiście najlepsza jest wersja telugu, czyli "Ye Maaya Chesave").

Jednak jestem w stanie uwierzyć, że dla osoby, która nie miała wcześniej styczności z tą historią miłosną w innej, o wiele lepszej odsłonie "Ekk Deewana Tha" może się wydać filmem bardzo dobrym.

Na przyszłość polecam jednak sięgać po oryginały, bo są nieporównywalnie lepsze (to samo można powiedzieć o "Kaakha Kaakha" czyli oryginale remake'u "Force", o "Alaipayuthey" czyli oryginale remake'u "Saathiya", o "Ok Kanmani" czyli oryginale remake'u "Ok Jaanu" i wielu wielu innych filmach - remake'i z oryginałami nie mogą się równać).