Moim zdaniem najlepsza i najzabawniejsza była historia z potrąceniem.
A najsłabsza z Panem Bombitą i parkowaniem :)
Najsłabsza co nie znaczy, że zła :)
Komizm tej historii tkwił w ukazaniu podejścia ludzi do świata i wielkiego, bezwzględnego apetytu na kasę.
Nie da się wybrać najlepszej, wszystkie były świetne, ale chyba najbardziej mi podeszła historia z holowaniem samochodu.
Najbardziej podobała mi się przebita opona-świetna i komiczna. Wszystkie historie były nieprzewidywalne i humorystyczne a to właśnie kocham w filmach. Tylko Bombita trochę przynudzała.
dla mnie najlepsza z weselem! :D rewelacyjne zakończenie.. na koniec poprawiło mi to opinię na temat filmu, bo tak było słabo, historie przynudnawe i rozciągłe w czasie, powinno być trochę więcej akcji jak na taką formułę.. hmmm najsłabsza z najsłabszych to historia chyba z bombą, mogło być ciekawie a wyszło jak wyszło..
,,Mocno zaczęto'' i ,,mocno skończono''. Czyli Pasternak na początku i wesele na końcu. W środku bambonierka z czekoladkami, każda ma swój smak, każda zaskakuje i każda jest wyborna w swoim rodzaju. O ironio!
Ps: O Pasternaku chciałabym dowiedzieć się więcej.
Fajna wypowiedź dokładnie mam takie same odczucia. I ten Pasternak ciekawe jaki był z niego gagatek skoro nazbierał sobie aż tylu pasażerów. Ciekawa jestem z jakim znajomym mogłabym go porównać gdybym wiedziała o nim więcej.
Najlepsza zdecydowanie ślubna, ta z potrąceniem z początku nie pasowała mi do całej reszty, bo brakowało mi tego głównego motywu wybuchu agresji i brutalności... a potem oświeciło mnie, że przecież puentą była końcówka, gdzie mąż ofiary wypadku, jak się domyślam, zatłukł na śmierć tego ogrodnika zanim go zdążyli wsadzić do paki.
Mi się wydaje, że w potrąceniu bardziej chodziło o wybuch gniewu ojca, z którego chcieli wszyscy zedrzeć coraz więcej kasy.
To trochę też, ale zauważ, że wszystkie historie są tak naprawdę o zemście - tutaj zemstą jest ewidentnie zabicie na miejscu "sprawcy" wypadku.
Gniew ojca jest ważnym elementem, ale trochę nie pasuje do pozostałych - nie był aż tak wyrazisty, to nie była dzika furia i brutalna reakcja jak w pozostałych przypadkach. więc ja stawiam na to, że cała sytuacja jest ładnie wykreowana, bo pokazuję co doprowadziło do nieszczęśliwego wypadku, ale tą dobitną puentą jest jednak zatłuczenie na śmierć sąsiada.
bardzo trafna uwaga o zemście
ale złość ojca też miała moc - widać było jak jest rozczarowany latami inwestowania w syna i bezwstydną próbą oskubania go ; w pewnym momencie nie miało znaczenia, co spotka syna, czuło się , że nie blefuje
Bardzo dobry temat, sama chcialam taki zalozyc t.
Wg mnie:
1. wesele 10/10
2. Pan Bombka 8/10
3. Bar 7/10
4. Pasternak 7/10
5. pijany kierowca 6/10
6. przebita opona 3/10
u mnie tak: (zaczynam od najlepszego)
1. Przebita Opona 10/10
2. wesele 9/10
3. Bar 8/10
4. Pasternak 7/10
5. pijany kierowca 6/10
te etiudy sa jak dla mnie odkryciem filmowym tego roku, Pijanego kierowcę oglądałam dwa razy, bo to w sumie codzienność na polskich drogach, a zaczyna sie bardzo niewinnie, myślę, że wielu kierowców marzy o tym, aby czasem spuścić lanie niektórym gapom na drodze, ale do czego to prowadzi zobaczycie sami:)
6. Pan Bombka 5/10
Pasternak 9/10
2.Wesele 8/10
3. Bar 7/10
4. Opona 6/10
5. Pijany k. 3/10
6. Pan Bombka 4/10
Bardzo dobry temat, sama chcialam taki zalozyc.
Wg mnie:
1. wesele 10/10
2. pan bombka 8/10
3. bar 7/10
4. pasternak 7/10
5. pijany kerowca 6/10
6. przebita opona 3/10
Od najlepszej do najgorszej (ale nie złej :)):
wesele -> potrącenie->pasternak->opona->bomba->restauracja
w kolejnosci
Pasternak 7/10
Restauracja 8/10
Walka kierowcow na pustyni 9/10
Bombita 8/10
Wypadek z pijanym kierowca 4/10
Wesele 10/10 - arcydzielo
Moim zdaniem zdecydowanie najsłabsza jest ta z synem milionera. Najlepsze to chyba samolot, kierowcy i wesele.
Najlepsze wesele i Pasternak :). Bombita i przebita opona całkiem ok, chociaż są lekko irytujące momenty. Najsłabiej wypada synek milionera i restauracja.
Kazda scena cos w sobie ma. Najbardziej podobal mi sie Pastarnak, a najmniej chyba restauracja. Scena z potraceniem ciezarnej kobiety wydawala mi sie nudna, ale negocjacje i zakonczenie byly swietne (choc zakoczenia sie spodziewalem).
Najlepsza: "Pasternak"
Najsłabsza: "W restauracji"
Generalnie wszystkie historie dobre.
Dla mnie wesele było za długie, nudne i bez sensu. Najciekawszy był samolot - choć życie trochę makabryczną mu dopisało puentę, niestety.
dokładnie film dno, nie dotrwałem do końca, nic ciekawego, obstawiam że polski gimnazlalista ma większą wyobraznieby bardziej interesujące sceny nakręcic...
jesli ta scena z przebita opona byla najlepsza to bardzo sie ciesze ze reszty nie musialem ogladac...
Czarny humor jest jak para nóg - nie każdy je ma. Po prostu to nie Twój ulubiony gatunek. Mnie film bardzo rozśmieszył, a uszeregowałbym historie tak samo, jak twórcy, od najlepszej do najsłabszej.
Moim zdaniem najsłabszym segmentem był "Pan Bombita" (nudny i nieśmieszny) 5/10
Najlepszy to chyba segment z przebitą oponą 9/10 i Pasternak 10/10
Na wyróżnienia zasługują:
Wesele 9/10
Restauracja 8/10
Potrącenie tylko spoko 7/10
Wesele moim zdaniem było nieco wymuszone, przewidywalne (oczywiście w granicach ogólnej koncepcji) oraz żenujące. Zupełnie mnie nie rozbawiło, a raczej zasmuciło, że ostatnia bomba filmu wybucha bez echa.
Najlepsza wg mnie historia to ta z potrąceniem. Świetnie skonstruowana, z potencjałem na więcej.
Druga historia to ta z oponą. Aż się chciało zawrócić i dopaść tego furiata z drogi, który niszczy takie auto.
Najlepsze:
1. przebita opona 10/10
2. Pan Bombka 9/10
3. Pasternak 8/10
4. Bar 6/10
5. wesele 5/10
6. pijany kierowca 5/10
Bardzo fajne jest to, że zdania są KOMPLETNIE podzielone i chyba nie da się wybrać obiektywnie jednej, najlepszej sceny :-)
A dla mnie wesele jest mistrzowskie - Pana Młoda zagrała na maksa... najbardziej też uśmiałam się na scenie dwóch kierowców którzy zginęli z "nieszczęśliwej miłości " :)
Najmniej podobała mi się scena w restauracji ( bo mściła się nie ta co powinna) oraz totalnie nie kupiłam samolotu pełnego antyfanów Pasternaka .. i tyle osób zginęło...
Pan Bombka i pijany kierowca średni poziom...
Film niesamowicie poprawił mi humor :)
"Wesele" o kilka długości wyprzedziło resztę i gdyby nie ten miły akcent na zakończenie to pewnie bym ocenił niżej. "Inżynier" i "Milioner" jeszcze w miarę ok, ale nie jest to nic zapadającego w pamięci. "Przebita opona" to dno dna i absolutna żenada. W samolocie w sumie zabawne, ale to bardziej skecz niż nowela.
A i jeszcze to w barze... dość powiedzieć, że na końcu filmu już nie pamiętałem, że coś takiego było. Dopiero czytając komentarze mi się przypomniało.
1. Samolot - normalnie byłoby 8, świetny wstęp, ale na tle późniejszych historii nie wygląda tak dobrze, ot konkretny początek.
Ocena: 7.5/10
2. Restauracja - najsłabsza, co nie znaczy, że słaba, zwyczajnie za dobra konkurencja. I też, podobnie jak wcześniejszy segment, bardziej podobała mi się przed obejrzeniem kolejnych, więc pół oczka w dół.
Ocena: 6.5/10
3. Pojedynek na drodze - kapitalne, mistrzostwo, od tego momentu wiedziałem, że pokocham film, niezależnie co będzie dalej - znakomite zwroty akcji, pomysły, a także realizacja (sceny w bójce w samochodzie są niesamowite). Trzymający w napięciu thriller + doskonałe zakończenie pełne czarnego humoru. Naprawdę rewelacja.
Ocena: 10/10
4. Bomba - pomysł i historia wspaniała, fantastyczna krytyka podana w absurdalnej formie. Samo zakończenie jednak mnie rozczarowało, owszem ładnie dopełnia fabułę, ale jednak nie czułem się do końca usatysfakcjonowany.
Ocena: 7.5/10
5. Potrącenie - historia trzymająca w napięciu, szokująca, dramatyczna i realistycznie zrealizowana, tutaj żaden absurd czy śmiech nie był potrzebny, oglądało się z wypiekami na twarzy, zakończenie też konkretne.
Ocena: 8/10
6. Wesele - arcydzieło arcydzieł, najlepsze wesele w historii kina, nawet brak mi odpowiednich słów, by to opisać, jestem zachwycony. Od początku, jak już wjechała ta muzyka (zapomniałem nazwy, wiem, że znana), to wiedziałem, że to będzie wspaniały segment. Kolejne wydarzenia co lepsze od poprzednich, scena na dachu doskonała, taniec z tą co zdradziła jeszcze lepszy, upadek w lustro - no przepiękny i to zakończenie!
Ocena: 20/10
Jak dla mnie najlepsze były: ta o biznsmenie, przebitej oponie i świrze; Pan Bombka; wesele.
To masz bardzo spaczony gust, bo z potraceniem w ogóle nie było śmieszne była wręcz nudna i nie śmieszna, nie pasowała do czarnej komedii co tutaj widziałeś śmiesznego ?? że potracił dziecko z kobietą ?? ŁAHAHAHAHAH faktycznie śmieszne jak jasna cholera.
A Pan bomba był po prostu nudny.
Pan bombka i pijany kierowca nieco zbyt przewidywalne, jeśli chodzi o "finał" historii.
W każdym bądź razie:
1 miejsce - W.k.u.r.w.i.e.n.i kierowcy
2 miejsce - Pasternak
3 miejsce - Wesele
4 miejsce - Pan bombka
5 miejsce - Potrącenie
6 miejsce - Restauracja
moim zdaniem najlepsze to 'Pasternak' oraz 'Przebita opona', najsłabsze natomiast i najbardziej rozczarowujące jak dla mnie 'Wesele'. jest tyle pozytywnych komentarzy na temat tej ostatniej historii z panną młodą, a właśnie to w ogóle mi się nie podobało;<