Nie da się ukryć - ten film to słaba fabuła, drętwe dialogi i żenujący humor. Można wręcz pomyśleć, że to pastisz miłosnego filmu dla młodzieży. Ale tu jest na poważnie. Stawiający pierwsze aktorskie kroki Nicholas Cage nie ratuje filmu ani nie przejawia jeszcze większego talentu. Pochwalić mogę świetny klimat lat 80. i fajnie pokazaną beztroską młodość.