Nie jestem miłośnikiem dramatów, podchodzę do nich z dużą dozą sceptycyzmu i pełny obaw. O co i dlaczego? Pozwolę to sobie przemilczeć. Jednak "Dziedzictwo" mimo trudnego początku jaki mu zgotowałem, pozostawiło po sobie bardzo dobre wrażenia, zarówno wizualne jaki i dźwiękowe (mówię tu o sporym kawałku muzyki etnicznej, która powinna spodobać się Słowianinowi). A przede wszystkim jest nad czym rozmyślać i o czym dyskutować po seansie, niektórym zapewne film ten da lekko w pysssk... więcej nie zdradzę. Pozostaje mi jedynie powiedzieć, że.. jeśli macie okazję obejrzeć "Dziedzictwo", poświęćcie tą godzinę ssss ogonkiem. Trzymajcie się i nie puszczajcie.. za często - ma się rozumieć :D.
Zatem mamy do czynienia z masochizmem czystej wody. Spójrz Czarnagadzino jaki gatunek masz na pierwszym miejscu wśród "najczęściej oglądanych".
Z Twoją opinią na temat filmu zgadzam się całkowicie. Jest wart polecenia zarówno w sferze wizualnej jak i dźwiękowej.
Pozdrawiam.