Ale czy na niego odpowiedział? Na pewno próbował, ale chyba się do końca nie udało. Czy ludzie rzeczywiście są aż taką szarańczą? Czy na pewno winni są tego co robią?
Jak daleko sięga nasza wolna wola i czy oby na pewno jest ona aż tak wolna jak się nam wydaje?
Spójrzmy na sytuację która się obecnie dzieje. Na świecie panuje tzw pandemia. Może panuje a może nie panuje. Nie wiemy tego, nie mamy dowodów. Pewne jest jednak jedno- pod byle pretekstem rządzący potrafią zagnać nas do domów jak bydło do zagrody. Na ile zatem jesteśmy wolni?
Wydaje mi się, że główną wartością tego filmu jest to, że nie rządy a zwykli ludzie (tutaj reprezentowani niestety tylko przez panią doktor i jej adoptowanego syna) tak naprawdę decydują o tym jaka jest ludzkość. Chociaż tych ostatnich w tym filmie było zdecydowanie za mało.