A więc jestem pierwszy.. Film oceniłem jako 37 osoba, a jako pierwszy dodaję nowy temat (o filmie, a nie sprawdzający, czy można tu pisać kursywą...) ;-)

Swoją drogą dziwię się, że film jest tak mało znany. Nie jest to oczywiście rozreklamowana hollywoodzka produkcja, ale jest na prawdę dużo ambitnego kina, które takiej reklamy nie potrzebuje, aby zyskiwać kolejnych fanów. No a ten film ma w końcu prawie 7 lat (2005 rok),

Na film trafiłem jak zwykle przez przypadek, wertując komentarze jakiegoś innego filmu i szukając obrazu z subtelnym połączeniem dziewczyna + dziewczyna. Muszę przyznać, że w tym przypadku nie zawiodłem się ani trochę, choć z początku, z powodu okrojonego opisu i nic nie mówiącej okładki podchodziłem do niego sceptycznie.

Nie będę pisał spoilera, ale w filmie tym nie ma happy endu. To co zamieszczone jest jedynym jak dotąd opisie (użytkownika Supreme) jest jedynie wątkiem pobocznym. Historia opowiada przede wszystkim o losach nastoletniej Niny (wiek nie jest znany), mieszkającej w czymś w rodzaju domu dziecka. W zamian za mieszkanie tam musi wykonywać drobne prace, na filmie widzimy jak pracuje wraz z innymi (o dziwo tylko mężczyznami) w parku przy zbieraniu śmieci. Po tonie jej "szefa" jak i pani, która pracuje w sekretariacie dowiadujemy się, że nieustannie ucieka i przez to popada w kłopoty.
Jej życie ulega zmianie, gdy pewnego razu zauważa, jak dwóch mężczyzn w tym że parku gwałci nieco starszą od niej dziewczynę. Podaje jej pomocną dłoń i tak zapoznają się. Dalsza część filmu opisuje ich losy, poznajemy sytuację tej drugiej dziewczyny, no i pojawia się rzekoma, choć mi wydaje się, że prawdziwa, matka głównej bohaterki.

Film krótki, bo zaledwie 80 minut (1h20min) włączając w to napisy na początku i końcu. Oglądając zlatuje momentalnie, a po obejrzeniu czuję pewien niedosyt. Zakończenie, chociaż stanowi swoisty koniec, to jakby skłania do zastanowienia się co dalej... bo historia ta dla głównej bohaterki stanowi jedynie epizod, który bezpowrotnie się kończy i nie zmienia jej dotychczasowego życia. Będzie musiała wrócić do tego, co robi na początku filmu.

Podsumowując, film zwyczajny, mało znany, jednak ja właśnie najbardziej na takie filmy czekam i wychwytuje je, gdy tylko będzie mi dane znaleźć jakiś gdzieś w komentarzu, czy nadawany w telewizji, zwykle o nieludzkich porach... bądź w czasie, gdy wszyscy normalni ludzie są w szkole/pracy.

Właśnie za tę zwyczajność i prawdziwość w odniesieniu do życia, no i za wątek, który mnie osobiście zawsze poruszał, oceniam ten film 10/10.

Oby tylko więcej takich filmów.. a jest ich na prawdę sporo tylko tak ciężko na nie trafić...