Jest mi przykro ale to już chyba było pożegnanie z tą cudowną historią. Kocham ten serial całym sercem za sarkastyczny angielski humor, piękne kostiumy, barwne postaci i łezka się w oku kręci, że już więcej nie będę mogła zanurzyć się w ten świat. Nie wyobrażam sobie jednak kontynuacji bez cudownej Maggie Smith w roli Violet. Jej kreacja potrafiła ożywić każdy odcinek. Ta postać spina wszystkie wątki jak klamra a Maggie jest poprostu bezkonkurencyjna w każdym grymasie i geście, w każdej kąśliwej uwadze, jest uosobieniem Downton, uosobieniem blichtru charakteru i finezji. Zżyłam się z każdym bohaterem ale bez hrabiny to już nigdy nie będzie to samo. Mimo wszystko dziękuję twórcom za wysiłek bo obawiałam się rozczarowania a dostałam piękną puentę. Downton na zawsze ze mną zostanie. Będę tęsknić.