Wg mnie film jest jednym z najlepszych obrazów mafii, ale właściwie temat mafii stanowi
tło dla tego co było dla autorów najważniejsze, czyli pokazania wewnętrznej przemiany.
Nie wiem czy też do końca możemy nazwać to przemianą, postać Joseph D. "Joe"
Pistone wcale nie jest spokojnym i grzecznym chłopczykiem, ma pazur(szkoda żeby
ciapa wchodziła w struktury mafii). Jest grzecznie to ujmując zły na bycie niedocenianym.
Powiedzcie, przej**ane kiedy naraża się życie aby zdobyć pieniądze dla rodziny, a nie
można ani zdradzić szczegółów(Kochanie, dziś musiałem kogoś porżnąć na steki, a
wczoraj zastrzelili jednego z gości, bo myśleli że jest kapusiem, ale się pomylili,
hahaha), a psychoterapeuta wyznacza jakieś dni dla współmałżonka(nie wiem jakiego
rodzaju "forgetaboutit" trzeba by było użyć żeby wyrazić WTF). Każdy czuje się
niedoceniony w pewnych sytuacjach, niedocenienie przechodzi we frustrację, a ta daje
upust w agresji. A więc czy to była przemiana? Wg mnie nie, po prostu Joseph D. "Joe"
Pistone miał w sobie gangstera.
Ale nie o tym miałem pisać. Po filmie przeczytałem całą historię opisaną przez ciocię
Wikipedię, i coś się nie zgadza. Benjamin "Lefty" Ruggiero umarł po wyjściu z więzienia
na raka, ale nie został zabity po wsypie, za to Sonny Black został zabity. To Sonny Black
zostawił biżuterię, nie Lewy. Film filmem, ale otacza nas prawdziwy świat, i to z niego
mamy czerpać. Jaką postacią więc jest Lewy, czy do końca jest przegrany, i jak można
wierzyć w film, który niby jest oparty na faktach(200 oskarżeń, 100 skazanych), ale z
podrasowanym zakończeniem:wyjście Benjamina "Lefty" Ruggiero z domu było
jednoznaczne,wszystkie rzeczy i wystrzał na końcu? Ilu z was myślała, że Lewy się
zastrzelił? W tym momencie sądzę,że bał się wyroku, który do niego nie przyszedł. To
może być też pokazanie, ile wiemy o mafii:widzimy tylko sceny z Pistone, wiemy o czym
rozmawiają gangsterzy przez telefon, ale kiedy już wyjdą z domu, nic o nich nie wiemy
bez wtyczki. Taki sens zakończenia filmu kupuję, i zmieniam ocenę z 9 na 10. Pistone
chodzi o przyjaźń, Lewemu o własną skórę, to ich różni(jeden chcę sprezentować jacht,
drugi co chwilę powtarza,że za niego odpowiada, bierze od niego kasę). Z drugiej strony
jak Lewy ma rozwodzić się nad problemami rodzinnymi sieroty(prócz akcji z japońskiej
knajpy). Muszę więc dokonać weryfikacji: film jest o uczuciach policjanta, który jest jak
latarka, dosłownie:bez niego widzimy tylko z daleka, fotografując, podsłuchując,
jesteśmy tylko obserwatorami, To pokazuje siłę mafii.