Tytułowy dom z filmu Piotra Szczepańskiego to miejsce wyjątkowe. W odremontowanej przez miasto stylowej kamienicy starannie wybrani lokatorzy: starzy i młodzi, z dziećmi i bez, mieli stworzyć prawdziwie wielopokoleniową wspólnotę. Tymczasem, mimo sprzyjających warunków, eksperyment napotyka na nieprzewidziane trudności. Nikt z lokatorów nie garnie się do współpracy, pojawiają się za to wzajemne oskarżenia, donosy i obelgi. Podzielona niczym Polska przed wyborami mikrospołeczność pogrąża się w konflikcie. Czy pomysł na wspólnotę okaże się jedynie utopijną mrzonką?