Najbardziej naciągana produkcja Universalu jaką dano było mi obejrzeć.
Plejada postaci znanych z najsłynniejszych produkcji tamtych lat, zostaje wręcz ośmieszona. Cała historia to naprawdę nie logiczna układanka, bardziej irytuje niż ciekawi. Na dokładkę znów powracają te same postacie i ich problemy. Najbardziej dziwaczny dla mnie jest powrót Monstrum które przeżyło jednak wybuch w Domu Frankensteina. Naprawdę o ile historia z House of Frankenstein z roku 1944, już wydawała się naciągana to ta jest wręcz uwłaczająca godności fanowi takich produkcji.
Polecam tylko zagorzałym fanom owych produkcji.