PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=752725}
7,7 172 441
ocen
7,7 10 1 172441
7,0 35
ocen krytyków
Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie
powrót do forum filmu Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie

Zazwyczaj nie zwracam większej uwagi na imiona bohaterów w filmach tego typu, ale po seansie naszła mnie taka refleksja, że imiona bohaterów odpowiadały ich naturze i życiowej postawie. Najuczciwszymi postaciami, którzy żyli w pełnej szczerości z resztą bohaterów i w zgodzie z sobą, byli blondynka oraz gospodarz. Bianka, po włosku biała. Biały kolor przypisywany jest czystości i niewinności. Szczególnie zapadła mi w pamięć scena, w której Bianka mówi do męża, że jeśli ten nie życzy sobie, aby utrzymywała kontakt z byłym, to ona go zerwie. Eva pogratulowała jej pomysłu, twierdząc, że uspokoiła męża, a teraz za plecami może kontynuować znajomość z byłym partnerem. Bianka stanowczo zaprzeczyła słowami: "jeśli obiecam, że tego nie zrobię, to nie zrobię". I bezcenna mina Evy, którą ewidentnie zabolała szlachetność koleżanki na którą jej samą nie byłoby stać, ale też wstyd, że ujawniła przy całym towarzystwie skłonność do oszustwa i braku lojalności.
Gospodarz nosi imię Rocco, a roccia po włosku oznacza opoka. Opoka, czyli oparcie, które pozwala przetrwać, podłoże na którym można budować. W tym wypadku mąż znający prawdę o nieuczciwej, zdradzającej go żonie, który jednak godzi się z losem, aby przetrwał związek z kobietą, którą kocha, a może również w trosce o ukochaną córkę. Z racji, że ciężko mu w tym funkcjonować decyduje się na terapię, którą powszechnie gardził, o czym wiedziało całe towarzystwo.
No i Ewa. Biblijna pierwsza kobieta, czyli ta, która pierwsza zgrzeszyła i namówiła do grzechu Adama. Filmowa Eva podjudza towarzystwo do zagrania w pozornie niewinną grę. Ona sama czuje się w tym bezpieczna, bo przecież ma do ukrycia jedynie romans z obecnym w tym gronie mężczyzną, więc nie obawia się niechcianego telefonu, smsa czy fotki. Natomiast bardzo pragnie poznać grzeszki i tajemnice innych, w tym zapewne i swojego męża, aby mieć na niego haka w razie co i być może ulżyć własnemu poczuciu winy. Niestety sprawa wymyka się z pod kontroli i to ona dostaje najbardziej po tyłku. Raz, bo okazuje się, że mężczyzna, z którym wdała się w romans, być może się zakochała i być może wierzyła w wyjątkowość i romantyczność tej relacji (mógł obiecywać jej złote góry i zapewniać o szczerym uczuciu) jest skończonym gnojem i zdradza nie tylko żonę, ale i ją samą. Dwa, że przyjaciółka, którą tak perfidnie oszukiwała i raniła mając romans z jej mężem, okazała się być czysta jak łza, mimo iż przez moment była szansa, że i ona okaże się nieuczciwa (telefon od byłego chłopaka), więc wyrzuty sumienia wzrosły stukrotnie. Trzy, bo okazało się, że córka ma bliższą relację z ojcem, to jemu ufa, jemu zwierza się z najskrytszych sekretów i do niego udaje się po radę, nawet w najbardziej krępujących dla nastolatek sytuacjach, a nie do matki, która również jest kobietą i w dodatku szczyci się być wspaniałą terapeutką. Ponadto córka ma świadomość o jej nieuczciwości wobec ojca i jawnie pogardza jej osobą. I wreszcie cztery, bo okazało się, że jej małżonek jest szlachetny do bólu i niczego przed nią nie ukrywa, może poza tym, że zna prawdę o romansie i korzysta z pomocy terapeuty (tzw. zatajenie w słusznej sprawie ;)). A na dowód tego w ostatniej scenie z ich udziałem oddaje jej telefon, aby prześledziła sobie wszystkie wiadomości jeśli ma na to ochotę...
Bardzo przemyślany scenariusz i realizacja. Brawo!

ocenił(a) film na 8
Klaudia_Anastazja

Świetnie napisane, nie pomyślałem o takiej interpretacji postaci Ewy :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones