Świetne sceny batalistyczne (moment w którym Polacy pod morderczym ogniem idą do ataku i zdziwienie na twarzy obserwującego to młodego rosyjskiego żołnierza doprowadzają do łez), dobre aktorstwo i realizm zarówno jeśli chodzi o sprzęt (Tygrysy wyglądają całkiem nieźle, tylko to działo samobieżne do niczego nie podobne), a także ziarenka prawdy o losach Polaków z ZSRR. Nie ma tu tak wiele z durnej sowieckiej propagandy, momentami ciągnie jednak patosem po oczach. 9/10-Polacy umią robić dobre kino wojenne. Potwierdza to także "Jarzębina czerwona".
Przecież to produkt sowieckiej machiny kłamstwa. Hoffman powinien się wstydzić. Bitwa pod Lenino to była próba wybicia polskiego żołnierza przez NKWD. Poszli decyzją dowództwa Armii na pierwszy ogień bez wsparcia. Taką taktykę Żuków że Stalinem mieli dla wszystkich jednostek polskich 27 Wołyńska Dywizja AK po włączeniu doarmii sowieckiej też była używana jako mięso armatnie. Polskie wojsko wśród Sowietów było zagrożeniem przy walkach w Polsce więc Stalin robił co mógł, przy zachowaniu pozorów przed zachodnimi aliantami że pomaga Polakom, żeby pozbywać się wrogich polskich żołnierzy