Absolutnie się zgadzam. Ze wszystkim, może poprawkę bym wprowadziła po zdaniu "nieźle się to ogląda - do czasu." Nawiązania faktycznie fajne, ale faktycznie - z dupy. Chociaż może nawiązania do ambitnych filmów miały podnieść w jakiś sposób klasę, może zaostrzyć ten absurd, o którym niektórzy wspominają.... mnie nie przekonało. Fabuła jest niestety w tym filmie jak rzadka kupa - uderza z impetem o podłoże i się bezwiednie rozpływa. Żal mi, że podniosłam swoją osobą statystyki.

no właśnie, jak to jest z tymi Funny Games? wmurowało mnie jak zobaczyłam tych białych gości. Nie wierzę, że to było celowe, a z drugiej strony - zbyt wyraźne, by mogło być przypadkowe. o co chodzi? przecież publicznością tego filmu z pewnością nie będzie publiczność Funny Games. w ogóle się dziwię, że są inni oprócz mnie, którzy to wyłapali (sama na tym filmie byłam przez przypadek, to była niespodzianka, na co idziemy dowiedziałam się pod drzwiami kina i żałuję, że wtedy nie uciekłam, choć tak mi serce głośno podpowiadało). jeżeli to rzeczywiście jest nawiązanie, to jest tak niesubtelne, bezsensowne i niepotrzebne, że można to podsumować tylko tak, jak zrobiliście to Wy - z dupy i tyle.

Hej proszę powiedzcie mi jaki Tytuł ma właśnie ta anglojęzyczna piosenka która pojawia się w filmie, pls. Wielkie dzieki!

Bad Boys Blue - You're a Woman