PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=767259}
2,6 2 419
ocen
2,6 10 1 2419
Dirty Dancing
powrót do forum filmu Dirty Dancing

Dirty dancing z roku 1987, nie był arcydziełem, ale pod pewnymi względami zaspokajał oczekiwania ówczesnej wdowni. Chwytliwa historia, opowiedziana szczerze, ze łzami wzruszenia nad losem Penny, złością na śliskiego żigolaka krzywdzącego napotkane dziewczyny i miłością Baby i Johnny'ego w tle, bawiła i na przekór krytyce stałą się kultowa.
Widzowie chodzili do kina po kilka a nawet kilkaknaście razy, znali na pamięć piosenki i kolejne sceny. Chcieli zobaczyć jeszcze raz, jak Baby, oczarowana tańcem i tancerzem, robi wszystko, żeby sprawdzić się w roli zastępstwa za Penny, jak uczy się tańczyć, jak skacze na ramiona Johnny'ego w jeziorze, jak nie sprawdza się podczas mambo w hotelu i jak wreszcie w finale, rozpromieniona, daje z siebie wszystko.
Film zapewniał rozrywkę, pozwalał przeżywać emocje razem z bohaterami, był muzycznie i tanecznie perfekcyjny. Uczciwa gra Jennifer i charyzma Paricka Swayze, zbudowały historię, w którą wiele osób uwierzyło.
W 1988 film zdobył oscara za najlepszą piosenkę - "(I've Had) The Time of My Life", wyk. Bill Medley, Jennifer Warnes, ale nie tylko, miał innych 11 wygranych i 6 nominacji, m.in. Złote Globy, doceniony został Patrick Swayze, którego rola przeszła do historii kina jako klasyk, a w 2002 roku wygrał na liście 100 najlepszych amerykańskich melodramatów wszech czasów!
Do tej pory pamiętam jak Johnny mówi: "Nobody puts 'Baby' in a corner." She's like a wind brzmi mi w uszach zawsze, gdy choćby kątem oka zobaczę okładkę filmu na półce.
Na IMDb film ma 151.211 ocen i średnią 6,9.

W przypadku DD 2017 (nie nazwę tego pasztetu tytułem zarezerwowanym dla właściwego filmu), który obnażył braki warsztatowe niemal wszystkich jego twórców tak się nie stanie.
Reż. Wayne Blair - Australijczyk - zwyczajnie poległ. Ktoś mu powiedział, że może zrealizować ten film i to był błąd. Żeby zrobić równie dobry Dirty Dancing, trzeba być mistrzem i pracować z mistrzami, niekoniecznie najbardziej znanymi.
Filmowi zabrakło wszystkiego, porywającej muzyki, klimatu (podobno rok 1975, a ma się wrażenie jakby było dziesięć lat wcześniej, natomiast tancerze wyglądają jak na próbie do You Can Dance). Zabrakło też wybornych tancerzy w rolach głównych, pomiędzy którymi wyraźnie iskrzy - konieczny warunek, żeby widz
uwierzył w magię ekranu.
O Jessice Sharzer, rzekomej scenarzytce, szkoda nawet wspominać.

A teraz do rzeczy.
Wyobraziłam sobie jak zajmuję się castingiem do tego filmu, oglądam twarze, filmy z nagranimi i przesłuchuję aktorów. Z jakiejś niepoliczalnej ilości wszystkich najbardziej uzdolnionych* na pewno wybieram sztywnego i umięśnionego chippendale'a pokroju Prattesa, grubaskę (zatańczy lepiej niż te szczupłe) bez wyrazu i poczucia rytmu z problemmi w uzębieniu z lewej, która ruszać się nie umie i nawet po lekcjach tańca nie będzie umiała, jeszcze jakąś dziewczynę z wytrzeszczem oczu oraz egzotyczną panią z ciałem (mistrzyni hula), która tańczy na poziomie kiepskiego programu tv, ale uda ma zdrowe. I już reżyser nakręci z tą czeredką genialany musical!!! A, zapomniałabym, dorzucę żenującą panią po klimakterium, żeby wykonała Fever (litości!). Tak, to powinno trochę ożywić dzieło.
Bum cyk cyk. I gotowe.

* wiem, że nie o to chodzi w castingu :)

ocenił(a) film na 1
sahara_filmweb

Cześć, totalnie się z tobą zgadzam. Nie mogłam patrzeć jak się jej tłuszcz wylewał spod ramiączek sukienki i na te niezgrabne ruchy, kompletny brak poczucia rytmu!

ocenił(a) film na 1
basia_migdal

Basia, też mnie to denerwowało, pozdrawiam

użytkownik usunięty
basia_migdal

Na wszelki wypadek pokazywali ją w większości od góry, żeby nie było widać, że kompletnie się nie umie tańczyć.

sahara_filmweb

zgadzam się - ten film to totalna porażka a dobór aktorów - brak mi słów

użytkownik usunięty
sahara_filmweb

Miałam dokładnie te same przemyślenia. Wytrwałam do połowy filmu, resztę przewijałam, żeby rzucić okiem na całość... Koszmar, Dirty Dancing to mój ulubiony film wszechczasów, a to coś co przed chwilą obejrzałam to obraza dla twórców oryginału. Johnny wyglądał jakby pomylił filmy i zamiast do remake'u Grease, przypadkowo trafił tutaj. Baby... kompletne beztalencie taneczne. Dodatkowo- patrząc na Abigail Breslin widzę te wszystkie małe dziewczynki, które odegrała w różnych filmach i kompletnie nie pasuje mi do dorosłego już Colt'a Prattes'a (tak, wiem, że dziewczyna ma 21 lat, ale wygląda bardzo młodo). W całym filmie zero emocji, chemii pomiędzy bohaterami. Plus- co to za pomysł z musicalem? Cały ten film to jakaś totalna pomyłka.

ocenił(a) film na 1

Mnie zastanawia, skąd ta pomyłka się wzięła. W mieście snów powstaje przecież mnóstwo dobrych i bardzo dobrych filmów. Stawiam tezę, że ktoś skopał ten film s p e c j a l n i e. Tylko nIe wiem jeszcze dlaczego, może ktoś ma jakiś pomysł? W temacie zawarłam to pytanie i postawiłam je całkiem serio, pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
sahara_filmweb

tym bardziej, że producenci są z górnej półki (można sprawdzić na IMDb), więc jest dla mnie zagadką, dlaczego zgodzili sie na to coś?

sahara_filmweb

"Specjalnie"
Wiadomym pewnie było, że żadna kopia nie dorównałaby oryginałowi (to jasne).
Życie nie jest zawsze tak "malownicze" jak byśmy tego chcieli - ludzie robią głupoty, są niezdarni, nie mają idealnej figury i nie sypią idealnymi tekstami jakby znali przyszłość...
Początek i koniec filmu pokazuje nam kim jest główna bohaterka (wykreowany pierwowzór Baby...i dla niej i dla wszystkich wtajemniczonych tak wyglądają wspomnienia albo tak by chcieli - jak w oryginalnym filmie).
Sama nie wiem ;)

ocenił(a) film na 3
sahara_filmweb

Zgadzam się. Taniec w filmie był na poziomie amatorskim naprawdę. Na weselu się tak tańczy. W oryginale Baby nie umiejąca tanczyć wyglądała jakby umiała.

sahara_filmweb

Mnie zastawiam natomiast kogo ty zaproponowałabyś do reżyserowania nowej wersji Dirty Dancing .

Właśnie chociażby dlatego że oryginał uznawany jest przez wielu za klasyk , ktokolwiek by go nie wyreżyserował miałby przecinków już swoich na samym wstępie .

Po drugie obecnym produkcją tanecznym( za które również odpowiedzialni są znani produkcji ) bardzo trudno oddać klimat wcześniejszych lat .

użytkownik usunięty
buterfly

Ale to nie chodzi właściwie o to, że to jest remake klasyku, więc tak czy siak miałby przeciwników. Bo rzeczywiście by tak było. Ja przed obejrzeniem poczytałam opinie i nawet o tym pomyślałam- "a pewnie przesadzają, z każdym remak'iem tak jest, że fani filmu go hejtują". Podeszłam więc do oglądania z pewnym kredytem zaufania... A potem go obejrzałam. I z każdą upływającą minutą w mojej głowie pulsowało tylko jedno pytanie: "Dlaczego??? Dlaczego ktoś to nakręcił?".

Po części jednak o to chodzi - Rozumiem osoby które krytykując produkcję bo jej obejrzeniu, natomiast są też takie osoby który nie widząc nawet krótkiego zwiastuna już właśnie zaczęli fale krytyki.

Co do aktorstwa - Każdy oczywiście ma prawo do swojego zdania dla mnie było one do przełknięcia , zgodzę się się że nie było między głównymi aktorami chemii ale to nie jest tak że to tylko i wyłącznie jest ich winna .

Przecież to ludzie odpowiedzialni za casting i reżyser ostatecznie ich wybrali i to oni częściowo również, są za ten brak chemii na ekranie odpowiedzialni o czym nikt nawet się nie zająknie .

użytkownik usunięty
buterfly

Motylek skończ pier*olić. Po pierwsze, nie muszę szukać reżysera remake'u po prostu go nie robię. Bo jeśli się coś raz udało, nie robię tego drugi raz, bo już z zasady wynika, ze tak czy tak to spier*olę. I mamy świetny przykład w tym filmie.
A wyjaśnisz mi tę niesamowitą zależność, dlaczego w obecnej dobie...dobie postępu nie można oddać klimatu dawnych czasów, ale w 1987 można było(to były fajne czasy). Bo się kur*a nikomu nie chce.
Jennifer Grey ówcześnie prawie trzydziestolatka o zgrabnej figurze, która poruszała się z gracją zastąpiona przez baleron bez krzty klasy
Patrick Swayze symbol seksu tamtych lat, zastąpiony przez kolesia z pędzlem na głowie o twarzy jak tatarskie siodło, że już nie wspomnę o oczach, wygląda jakby mu za duży czopek zaaplikowano.
Gra aktorska na poziomie "Trudnych spraw" i Ty mi mówisz do przełknięcia. I kolejny Twój absurd "zgodzę się się że nie było między głównymi aktorami chemii ale to nie jest tak że to tylko i wyłącznie jest ich winna" A czyja kur*a wina, no czyja? Ludzi odpowiedzialnych za casting? Ci ludzie uwierzyli w nich, że dadzą z siebie wszystko. A skoro nie ma chemii, to znaczy, że chu*owo grali czyli są kiepscy.
Mam tylko nadzieję, ze ten film to zwykły troll mający na celu wypromowanie klasyku po trzydziestu latach.

ocenił(a) film na 1

zakochałam się Connor _Liam , lepiej bym tego nie ujęła :D:D :D magia jest tylkow w tej wypowiedzi ......właśnie zobaczyłam 20 minut tego filmu i WTF się cały czas zastanawiam ??????w życiu nie wiedizałam takiej szmiry W ŻYCIU !!!!! tatarskie siodło ajlowiuuuuuuuuu

ocenił(a) film na 1

Connor_Liam, recenzja w punkt :) aż mi żal, że mnie nie było przy stole podczas rozmowy.

Idealna recenzja tej szmiry - powinni ją publikować na okładce ku przestrodze.

użytkownik usunięty
buterfly

No i jeszcze musze dodać...bo ku*wa nie wytrzymam. Epicka scena...ostatni taniec...KU*WA NOOOOOOOOOOOO
Życzę reżyserowi jak najgorzej...Na to się patrzeć nie da. Jak można było tak to spie*dolić. Bo co grubas nie ume się nauczyć tańczyć, a pędzel wygląda w tańcu jak miotła pani Stasi? To po ch*j kręcić film, którego podstawą jest taniec bez tancerzy, a żeby to ukryć to najlepiej niech śpiewają...Nowy poziom Spie*dolenia. I tak się kręci Holywoodzka spirala szaleństwa.

Po pierwsze - Przeczytaj jeszcze raz mój nick i nie pisz na drugi raz o motylu .

Po drugie można było napisać swoją odpowiedz bez tych wszystko epitetów .

Po trzecie- Co do castingu owszem jet też to po części wina casting-owców począwszy od tego że główna aktora nie czuje nawet rytmu, skończywszy na ty że nie ma między nimi chemii - To musiało być już widoczne podczas castingu .

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Twój brak kultury jest wręcz zatrważający .

Po pierwsze uspokój się bo ci żyłka pęknie :) - Niestety ale się mylisz chemia między głównymi bohaterami musi już być podczas castingów, jeżeli jej nie ma już na tym etapie później w cudownym sposób się nie pojawi .

Co do aktorki - Wybacz ale mam wrażenie że ty nigdy grubej osoby nie widziałeś, skoro określasz ją takim niewybrednym epitetem - Owszem aktorka nie jest szczupła i to widać, ale to również jest wina casting-owców że ją wybrali doskonale wiedzieli przecież jak wygląda .

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Takim komentarzami udowadniasz tylko swoją butę i pogardę .

Rozumiem człowieku że wielbisz oryginał ale się uspokój - Bo takimi niewybrednymi słowami to ty pokazujesz kim jesteś naprawdę .

Jeżeli masz dość merytorycznych dyskusji ze mną to zaprzestań lepiej tą rozmowę, bo nie mam zamiaru dalej dyskutować z człowiekiem do którego żadne moje słowa nie trafiają .

Po drugie jestem mężczyzną - jak widać nawet nie wiesz z kim dyskutujesz :)

Odnosząc się do castingu - Owszem zapewne na początku byłby pojedyncze przesłuchania, ale w takim przypadku musiało też być przesłuchanie dwóch głównych aktorów razem .

Chociażby dla tego że to na Baby i Johnnym opiera się cała fabuła produkcji .

Co do wagi aktorki- Gdyby było to od niej wymagane zapewne by schudła .

ocenił(a) film na 3
buterfly

ProdukcjOM, zlituj się...

Morska_Bryza

Zlitować to się powinien użytkownik Connor_Liam za chamskie słowa ....

Morska_Bryza

Po za tym wybacz ale nawet nie widzę tego błędu :)

ocenił(a) film na 3
buterfly

Wybaczam, choć ja widzę- nie piszemy 'ą' na końcu wyrazu, gdy chodzi o liczbę mnogą. Możesz napisać "tą produkcją", ale nigdy 'tym produkcją".
Swoją drogą, to prawdziwy błąd dzisiejszych czasów.
Nie odbierz tego jako hejt- lubię uświadamiać ludzi ;).

Morska_Bryza

Błędy każdemu się zdarzają, nie zrobiłem też tego świadomie :)

ocenił(a) film na 3
buterfly

Oczywiście, dlatego, tak jak mówię, nie pisałam tego po to, by cię zbluzgać ;)

Morska_Bryza

Choć te zlituj się uważam że było nie potrzebne :)

ocenił(a) film na 3
buterfly

A to akurat ze względu na to, co również napisałam wcześniej- ten rodzaj błędu to jakaś plaga dzisiejszych czasów, no i człowiek czasami traci cierpliwość, widząc to po raz kolejny ;) Jeśli uraziłam, wybacz.

Morska_Bryza

Nie uraziłaś ciesze się że nie jestem sam :)

sahara_filmweb

Takie pomyłki to ostatnio się zdarzają. Zobacz sobie remake filmu "Omen" - scenariusz zmieniony minimalnie, a aktorzy (przynajmniej ich większość) nie byli w stanie sprostać kreacjom z oryginału.

sahara_filmweb

Moja pierwsza myśl była taka, że to jest parodia.

ocenił(a) film na 1
sahara_filmweb

Również tak uważam, porażka to mało powiedziane... co do aktorki to jak patrzę (na poniższym filmiku) jak ona biegnie i na początku i jak tańczy, to mam wrażenie, że ona biegnie... ale nawpierniczać się tortu na wiejskim weselu w remizie, ewentualnie ścianę staranować, co do tańca owej pani, to jedno mi tylko na myśl przychodzi - drewniany kloc

https://www.youtube.com/watch?v=lCY_01fWUqw

użytkownik usunięty
shannella

"Somebody needs to put this whole movie in the corner" hahaha- ten komentarz z filmiku jest idealny :)

ocenił(a) film na 1

this movie is in the corner :)

sahara_filmweb

and let it stay there ;p

użytkownik usunięty
shannella

No piękne porównanie. Jennifer Grey dosłownie płynęła do Patricka. A ta krakowska podsuszana, wyglądała jak na wyprzedaży tortów lodowych

ocenił(a) film na 1
sahara_filmweb

Całkowicie się z tobą zgadzam. Aktorzy to kompletna porażka. Nie mam nic do otyłych aktorek, ale jednak od zawsze wiadomo, że gruby nie zagra chudego i na odwrót. Nie wiem, czy role dostali za jakieś znajomości, czy jeszcze coś innego, ale już niektóre gwiazdki Disneya lepiej by się spisały. Nie mogłam dotrwać do końca filmu i to głównie przez akcję , która ciągnęła się jak flaki z olejem i w ogóle nie wciągała. Żeby odnowić klasyk trzeba się postarać, a to wygląda tak, jakby ktoś miał pomysł, ale już przy castingu z niego zrezygnował i postanowił zrobić wszystko na odwal się.

MeGusta_AM

Nie wiem tylko dlaczego zakładasz że Abigail miał zagrać szczupłą osobę - Widocznie producenci taką właśnie mieli wizję nowej Baby .

Co do znajomości to nie wiem kog miała niby znać , bardziej sądzę że casting-owscy wzięli ją bo miała już w młody wieku nominację do Oscara .

Co oczywiście jest również błędnym założeniem bo przecież żadna nagroda, nie jest gwarantem tego że aktorka sprawdzi się w każdej roli .

ocenił(a) film na 1
buterfly

buterfly, nie chodzi wyłącznie o to, że postać Baby miałaby grać szczupła aktorka, postać Baby to nastolatka, która według scenariusza ma zatańczyć (!) na początku kiepsko, a potem bardzo dobrze. W klasycznym Dirty Dancing ta nastolatka uczy się tańczyć i w finale tańczy pięknie (Jennifer Grey tancerką nie jest, tylko aktorką, i tańczyć się nauczyła, bo to jest jedno z zadań aktorskich w szkole lub na potrzeby filmu). Natomiast Breslin do tańca ma się nijak i dlatego podczas castingu powinno się jej kandydaturę do roli odrzucić !!! Nie każdy aktor nadaje się do każdej roli, ale to przecież wiesz. Abigail ze względu na bardzo młody wiek ma poważne braki warsztatowe. Natomiast szczupła czy zaokrąglona to nie ma znaczenia, jeśli umie się tańczyć, czasem szczupłe dziewczyny poruszają się na parkiecie jak deski, ale zwykle łatwiej pracuje się ze szczupłym ciałem podczas nauki tańca i niektóre figury nie wyglądają śmiesznie tylko dlatego, że przeszkadza im brzuch. Co do oskara, nie przeceniałabym tej nominacji, każdemu zdarzają się pomyłki :)

sahara_filmweb

Zacznę od końca - akurat nominacje za tą rolę dostała zasłużenie .

Co do aspektu jej tańca - Ja twoje argument w pełni rozumiem - Jednak tak jak już mówiłem Abigail nie ponosi za to pełnej odpowiedzialności, jak sama zauważyłeś duży błąd popełnili także casting-owscy .

Co do jej wieku tutaj nie chodzi o młody wiek aktorki są przecież też takie aktorki w jej wieku, które wyróżniają się warsztatem nawet na tlę swoich rówieśniczek .

ocenił(a) film na 1
MeGusta_AM

Pewnie rolę Baby nieźle zgrałaby dowolna dziewczyna z castingu do YCD albo innych tanecznych programów, wcale nie musiałaby być pięknością w rozmiarze 0 :) wystarczyłoby żeby miała to "coś"

sahara_filmweb

Tanecznie owszem zapewne sobie by poradziły .

Jednak to ''coś'' to znacznie więcej niż nawet rewelacyjne wykonany taniec .

ocenił(a) film na 1
buterfly

pełna zgoda :)

sahara_filmweb

Chociaż w jednym się zgadzamy :)

MeGusta_AM

Oni nic nie chcieli odświeżać. Scenariusz ma niewielkie zmiany, a akcja ciągnie się, bo tak ch**wo jest przedstawiona. Zresztą jak ktoś chce odświeżoną wersję takiej historii to zwyczajnie sięga po Step Up.

sahara_filmweb

Dla fanki oryginalnego Dirty Dancing - Krótkie wideo z prób Jennifer i Patricka - https://www.youtube.com/watch?v=tGiwzc3qdTU

Już na próbach widać mię nimi ''przyciąganie'' .

Jestem natomiast bardzo ciekaw jak próby wyglądy w tej wersji, jeżeli tak słabo jak na ekranie to ewidentnie od początku powinni z nich zrezygnować .

ocenił(a) film na 1
buterfly

Słuchajcie, a może aktorzy sami dodatkowo zapłacili producentom za tą produkcję... Tak jak wszyscy przede mną zapytam jak można do tanecznego projektu zatrudnić ludzi, którzy chyba od urodzenia nie tańczyli? I po drugie (nie chcę tutaj specjalnie obrażać "Baby") czemu zatrudnili ludzi z nadwagą? Przecież lubimy oglądać pięknych aktorów i się z nimi utożsamiać. Mi wystarczy że sama mam nadwagę i nie muszę oglądać takich pasztetów na ekranie - Johnny też nie wypada za ładnie. Ech, nie spotkałam się jeszcze z tak ogromna porażka w produkcji...

pineek

Akurat co do aktorka który gra Johnnego, to od jest akurat zawodowym tancerzem - Niestety ale nie jest już dobrym aktorem .

Osobiście najbardziej przeszkadza mi to że między aktorami brak chemii - I tutaj niestety zawinili casting-owcy i ten brak jakiegokolwiek przyciągana był widoczny .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones