Film o winie i karze, to o tym myślicie ? Drogą do oczyszczenia było publiczne wyznanie grzechów. Osobiście powiem że nie stawiałem na Babcię jako diabła.
Babcia mało mówiłą, oraz ani 1 razu się nie bała czy coś ... Jak bym się zastanawiał to dał bym ją i czarnego
Czarny był zbyt szczegółowo przedstawiony, ja myślałem o tej kobiecie, albo oszuście.
Rozbawił mnie Twój komentarz. Dzięki :)
Przy okazji chciałbym dodać w temacie, że drogą do uniknięcia potępienia nie było (tylko) wyznanie grzechów, ale też ofiarowanie swojego życia za inną osobę - chociaż w tym wypadku to raczej wola takiego postąpienia.
A no i oczywiście szczery żal.
Diabłem mógł być ten religijny Hiszpan, ponieważ tyle wiedział.Ale dlaczego akurat babcia.Mało nawijała i nic.
Bo diabeł działa w ukryciu? Dlatego babcia mało mówiła.
Na marginesie Diabeł sam o sobie mówi, że jego sukcesem jest to, że ludzie nie wierzą w jego istnienie. Każdy egzorcysta to potwierdzi.
Na marginesie kucyki pony same o sobie mówią, że ich sukcesem jest to, że ludzie nie wierzą w ich istnienie. Każdy fan MLP to potwierdzi.
Cynizm mogłeś sobie darować. Jeśli interesują Ciebie kwestie wiary to ostatnio polecono mi film: "God's Not Dead" z 2014 roku. Nie oglądałem ale ponoć świetny. Miałbyś okazję do wylewniejszego komentarzu.
Pozdrawiam
Bardzo mnie interesują, ale to są niestety bezsensowne argumenty.
Film jako film bardzo marny, jako propaganda jeszcze gorszy :/
Bezsensowne?
Hmm... kwestia argumentacji, obiektywności i przede wszystkim wiary. Komentarz dodałem od siebie i chyba niepotrzebnie mieszałem fikcję filmową z moimi własnymi poglądami.
Propaganda?
"Diabeł" nie jest filmem dokumentalny i takim, który mógłby posłużyć jako materiał na lekcję religii w szkole. Za dużo w nim było fantastyki.
Jako film bardzo mi się spodobał. Pod warunkiem, że obejrzy się go tylko raz :P
Czemu niepotrzebnie?
Mówię o God's Not Dead, Diabeł nie ma nic wspólnego z propagandą, jemu daleko przecież nawet do filmu religijnego xD
Nie wiem czemu, ale myślałem, że miałeś na myśli "Diabeł". Moje nieogarnięcie :D
"Drogą do oczyszczenia było publiczne wyznanie grzechów."
Nie tyle publiczne, co wyznanie prawdy Detektywowi, w końcu to jemu zabił rodzinę. Możemy też przypuszczać, że detektyw w głębi duszy wybaczył mu to i dlatego diabeł musiał się obejść smakiem
Przecież detektyw w samochodzie powiedział mordercy jego rodziny "I forgive you" - więc wybaczył i mu to powiedział wprost, nie było tu żadnego "w głębi duszy" tylko dobitne stwierdzenie tego więc żadne domysły i analizy nie są tu potrzebne.
ale to było już po fakcie, gdy Diabeł odpuścił. Miałem na myśli fakt, że wybaczył mu już wcześniej.
No to w takim razie ok, widocznie nie zrozumiałam Cię ;) Po 2 latach to niesamowite, że w ogóle pamiętasz tak dobrze ten film :D
aż tak dobrze to nie, ale akurat tą kolej rzeczy zapamiętałem, zresztą większość filmów z udziałem sił nieczystych dobrze zapadają mi w pamięci :) To był mój temat maturalny...ech kiedy to było :D
Dzieki za spoiler. Juz przynajmniej wiem, ze nie warto ogladac ( kto by chcial obejrzec film, ktorego zakonczenie juz zna?) Ale jestes super Rumcajsik-Chojraczek:) Hehehehehe:P
A kto powiedział ,że diabłem miało być któreś z tych osób,może po prostu zło wcieliło się na chwilę w tę starszą kobietę aby przemówić do mordercy.
Na przyszlosc... Oznaczac jako spoiler!!! Nie mozna wejsc w komentarze zeby poczytac opinie o filmie, bo ktos uznal, ze Forum jest tylko dla osob, ktore film juz obejrzaly