Widz dowiaduje się kim była osoba z którą "wymianił" sie telofonel głowny bohater po 20 minutach filmu! a w opisie dowiadujemy sie o tym w pierwszym zdaniu! wiec drodzy recenzenci - zepsuliście frajdę oglądania!! Ja miałam to szczęście że obejrzałam film NIC o nim nie wiedząc, nawet plakatu nie wiedziałam, więc pierwsze minuty trzymały w napięciu, bo nie wiedziałam ze sie wymienili telefonami, kim jest koleś ubrany na czarno itd. WNIOSEK: nie czytać opisó i recenzji przed obejrzeniem jeżeli chce się w 100 % przeżyc film!
pozdr.