Dla mnie zachowania bohaterów były jak z gry komputerowej niż te całe zabójstwa, nie dało się patrzeć na tych debili po prostu

Zgadzam się,pomysł na film ogólnie dobry,ale wykonanie za to kiepskie ;/

c jest trudnego do uwierzenia w odłączenia od respiratora w podłączonym do centralnego szpitala OIOMu w USA? myślisz, że on nie jest podłaczony do WIfi?
mało było włamań do mieszkań i wypuszczanie gazu usypiającego po czym plądrowanie go ze śpiącymi mieszkańcami, nawet w Europie?
Czy jak ogłądasz coś pasjonującego dla Ciebie na kompie to oglądasz się za siebie w pokoju?
Co w tym jest filmie nierealistyczne?
budzimy się koledzy...to może spotkać każdego z nas...

W tym filmie 90% sytuacji jest nierealistycznych. Gdzie ty żyjesz człowieku? To tylko średni film bazujący na legendach o dark webie które są oparte o filmiki pokroju "TOP 10 ciekawostek o dark necie" kierowanych dla dzieci. W ostatnim czasie byli np. tacy co wpychali ludzi pod pociągi i widzisz że od razu zostali złapani. A tutaj sobie wchodzą do metra, na dach budynku itp. popychają ludzi, ale nikt ich nie widzi i nie może złapać? Bo co, bo są z dark webu? Myślisz że w USA policja to może od tak sobie strzelać do ludzi? Faktycznie, tam użycie broni palnej przez policje jest częstsze niż np. w Polsce, ale to nie jest tak że policjant kogoś zastrzeli jak na tych filmikach w internecie i każdy ma to gdzieś, takie sprawy potem trafiają do sądu i są badane czy zasadne było użycie broni. W tym przypadku gość nie miał spluwy a był dźwięk przeładowywania, takie coś od razu trafiło by do sądu i by były dociekania dlaczego policja użyła broni skoro podejrzany jej nie miał, a skoro był dźwięk przeładowywania, to gdzie ta broń nagle zniknęła. Chłopie, rzeczywistość to nie film, myślisz ze goście by w jeden wieczór zamordowali grupkę znajomych i by nikt nic nie podejrzewał? Jeden popełnił niby samobójstwo na drzwiach, drugi został przejechany przez auto na rowerze, a trzecią wepchali pod metro... Dla strażaka nawet by się to wydawało podejrzane.

Dokładnie. Aczkolwiek film fajny i podobało mi się to uczucie "intense" i że nie stał za tym wszystkim jakiś głupi duch.

'Myślisz że w USA policja to może od tak sobie strzelać do ludzi?'
Yyy akurat tak. Wystarczy, że jest podejrzenie, że podejrzany ma broń. I właśnie tutaj tak było.

Poczytaj sobie o czymś takim jak swating. W USA dla żartu wielu ludzi wzywało własnie policje. Niektóre przypadki kończyły się śmiertelnie.

missclick, sry

Dude, ale na końcu było pokazane, że policjant jest członkiem zabawy ;)

No cóż nie wiemy co się stało po filmie może i było śledztwo. Film pokazał nam tylko tą całą "grę". Mi się przyjemnie oglądało bardzo tajemniczy i nie spekulowałem że coś jest nierealistyczne równie dobrze mogę powiedzieć że John Wick mi się nie podobał ponieważ niemożliwe jest że jeden chłop pokonał całą dobrze wyszkoloną prywatną armie do wynajęcia, a więc takie gdybanie jest dla mnie głupie.

Film jest przesadzony, ale o to chodzi. Ma pokazać w jakich czasach żyjemy i do czego zmierzamy. Mnie podoba się firma filmu i sam pomysł na akcje:)
Oglądając dobrze sie bawiłem, a chyba o rozrywkę tutaj chodzi. Po co analizować wszystko od A do Z...
Zastanówmy sie dokąd zmierza świat i dlaczego np. 50-latki nie zrozumieją tego filmu zupełnie...

Dokładnie

Jestem skłonny uwierzyć w wyłączenie sprzętu medycznego, ponieważ mój kolega pracuje w firmie zajmującej się serwisowaniem sprzętu medycznego. Mają dyżury 24/7 i sprzęt serwisują zdalnie.

sry.. ale wy chyba nie myslicie, ze to co ukazali w filmie nie jest realne? nie mowie o precyzji dzialania w zabijaniu, ale o calej reszcie, powiem tyle - i tak bardzo malo mozliwosci ukazali tam.

Film, jako dzieło fikcyjne ma to do siebie, że może być przekoloryzowany. Inaczej byłby dokumentem, ale nikt nawet nie próbuje przekonywać, że tak właśnie jest.

Jeśli chodzi o sceny z włamywaniem się do komputerów od początku jako informatyk bylem sceptyczny. Jednakże scenarzysta wybrnął dość sprawnie w tym temacie, gdy pod koniec filmu okazuje się, że grający de facto główną rolę przypadkowy komputer nie jest wyłącznie nieszczęśliwą zgubą a raczej swoistą przynętą. Biorąc to pod uwagę a także dokonania realnych grup hackerskich można uznać, że warstwa informatyczna jest w tym filmie jak najbardziej realna. Oczywiście można tu się pokusić o przypięcie łatki kina sci-fi, ale obawiam się, że ta fikcja jest nam bliższa niż nam się wydaje.

Niestety jeśli chodzi o wątki ataków fizycznych w domach, metrze, czy na ulicy, bardzo dziwi mnie Twoje zdziwienie. W tym miejscu obawiam się, że bez problemu znaleźlibyśmy opisy szereg analogicznych opisów w annałach kronik policyjnych i to nie tylko z dzikiego amerykańskiego zachodu, ale także z naszych polskich, czy europejskich realiów. Tu akurat żadnego sci-fi.

Reasumując, film zacząłem oglądać zupełnie bez przekonania, bardziej dla zabicia czasu i już w pierwszych scenach pogodziłem się z tym, że scenarzysta i reżyser w jednej osobie postawił sobie za punkt honoru zrobienie wow dla amerykańskiej gimbazy, czy co oni tam mają. Tymczasem natknąłem się na dobrze zrealizowany nowatorski projekt, który broni się merytorycznie. Mówiąc krótko, mnie na swój sposób wystraszył i nie tym, że ktoś za chwilę na mnie wyskoczy z ciemności i mnie zamorduje za napisanie tego posta ;)

P.S. Przepraszam wszystkich za niegramotne zdania, nie przeredagowałem przed publikacją a niestety edytować się nie da.