PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=614782}

Dźwięk mego głosu

Sound of My Voice
6,5 2 342
oceny
6,5 10 1 2342
Dźwięk mego głosu
powrót do forum filmu Dźwięk mego głosu

Film mi się bardzo podobał jestem świeżo po seansie i teraz pytanie chciałbym zacząć dyskusję na temat kim ona była?

1.Tą oszustką ze zdjęcia i po co jej było dziecko i jeśli była skąd znałą tajne przywitanie tego dziecka które okoazało się przywitaniem tych wyznawców?
2.Podróżniczką z przyszłości w takim razie skąd te zdjęcie z nią które miała ta policjantka?


mam wiele teorii ale nie mam teraz czasu pisać poza tym zdenerwowało mnie troszkę to że za dużo niejasności i końcówka nie wiele wyjaśnia tylko zadaje jeszcze więcej pytań na które może być wiele odpowiedzi i jeszcze więcej niejasności.
Ale skłąniał bym się ku temu że jest oszustką:)

ocenił(a) film na 9
mosku

Te niejednoznacznosci i aura tajemniczosci maja pozostac, taki byl zamysl tworcow, zreszta moim zdaniem sluszny. Nie jestes w stanie rozstrzygnac kim ona byla, nie jestes w stanie odpowiedziec na swoje pytania. Obie wersje maja swoje "argumenty".

Film bardzo dobry, a moze nawet wiecej. Obejrzalem inne dzielo Brit, w ktorym gra glowna role - "Druga Ziemia". Podobny styl, podobna narracja, troche inny sposob prowadzenia kamery. Rowniez delikatnie wkomponowany watek science-fiction i podobnie jak tu, jest on tylko pretekstem do opisania jakiegos aspektu naszej rzeczywistosci w sposob alegoryczny. Musze powiedziec, ze ta dziewczyna mi imponuje. Jest naprawde wybitna, bardzo, ale to bardzo utalentowana. Rezyserka, aktorka, scenarzystka, producentka.

ocenił(a) film na 8
per333

Masz pewnie rację zgadzam się też do Brit bardzo naturalna wg mnie. Drugą Ziemię oglądałem już parę miesięcy temu tylko że tam wszystko się wyjaśniło i nie ma jakiś wielkich niedomówień . Ale obydwa filmy bardzo fajne nie sztampowe nie jakaś tam papka no coś nowego polecam nie wiem czemu mają średnią 6 powinny mieć mocne 7:)

PS : Tak a propo per333 widzę że masz swojego psychofana/nkę to już musisz być jakimś Celebrytą:)

ocenił(a) film na 8
per333

Ponadprzeciętny! Zgadzam się w zupełności. Ale rozgrzane komórki??? One się topią z gorąca! (per333 to odnośnie Twojej wypowiedzi w innym wątku, który przerodził się w kłótnie).
Tyle niedopowiedzeń to za wiele dla jednych a powód do dyskusji i analiz na długie jesienne wieczory dla innych.

Popuszczę wodze fantazji i pozwolę sobie na swoje wnioski.
ONA była z przeszłości. Abigail mogła być jej matką. W końcu tylko ona znała jej tajemne sygnały powitalne.
Dziecko schorowane, z lekkim autyzmem prawdopodobnie. Żyła w swoim świecie, w którym z nikim by się podzieliła tajemnicą.
Chyba że... własną córką.
Co do Pani z Departamentu Sprawiedliwości to czy przypadkiem nie kłania nam się Looper? Szukają zbiega w przeszłości i właśnie ta Pani się tym zajmuje. Zwraca tu uwagę jej dziwne zachowanie w motelu. W pierwszej kolejności przegląd pomieszczenia pod kątem kamer i podsłuchów a dopiero potem dokumentacji "celu". Po drugie nie wiemy w co mogła się wdać Maggie zaraz po wylądowaniu w naszych czasach do momentu pobudki w wannie.
Wiadomo było że jej czas się kończy. Jak sama wspomniała nie funkcjonował u niej system immunologiczny. Przygotowywała grupę na to co nadejdzie. Ich liderem miał być Klaus. Przed śmiercią chciała się jeszcze zobaczyć z matką.
Wybór Petera i Lorny nie był dziełem przypadku. Ktoś ich zainteresował tematem a później wybrał jako jedynych z 20. osobowej grupy przecież. Zastępstwo w klasie można również sprowokować, co zostało później pokazane na przykładzie opon w Golfie.

Zasób wiedzy z dziedziny psychologii u Maggie również jest wytłumaczalny. Jak wspomniała, urodziła się w innych czasach. Dostęp do technologii mieli nieliczni. Życie na wsi w harmonii, ciszy i spokoju pozwala na lepszy wgląd w siebie i integrację z wyższym Ja.
A Cranberries to rzeczywiście nie był dowód. Jak dziś w radio puszczą "Love is strange" to "świadoma" młodzież stwierdzi że Pitbulla zgapili.

Pozostało jeszcze wiele pytań i możliwości wykreowania sobie na nie odpowiedzi. Po to właśnie niedomówienia by każdy dopowiedział sobie treść wg uznania i preferencji. Ja dałem 8*.

ocenił(a) film na 8
yarekmonter

Lubię to:)
Ciekawe podsumowanie i wielce prawdopodobne ale każda wersja dobrze pasuje: Terrorystka,psychicznie chora ,podróżniczka albo wszystko razem bo nie wiadomo jak wspomniał yarekmonter co się działo po przebudzeniu w wannie wogóle nie wiadomo czy ta historia była prawdziwa więc mogła przybyć z przyszłości, mieć lekkie kuku na muniu jak matka Abi, założyć organizację o znamionach terroryzmu a nam jest tylko ukazana historia sekty.
Abstrahując od tematu zauważyłem dopiero teraz że na początku już mieli dziecko któremu pobierano krew .Może było to dziecko jednego z nich a może z poprzedniej akcji.

ocenił(a) film na 8
yarekmonter

Wydaje sie prawdopodobne. tez podoba mi sie ta interpretacja ^^

ocenił(a) film na 7
mosku

Wydaje mi się, że Maggie była psychicznie chorą oszustką, która umierając planowała atak terrorystyczny. Jest kilka elementów, które mogą potwierdzać moją teorie:

1. Dziewczynka (Abigail) jest tutaj kluczem:
a) była notorycznie odurzana / narkotyzowana.
b) próba wołania o pomoc - wymalowanie na tornistrze koleżanki "terrorysta" (lub coś w podobnie, nie pamiętam już dokładnie)
2. Kobieta z departamentu sprawiedliwości:
a) jej wiedza na temat Maggie i dziewczynki
b) zdjęcie
c) współpraca z policją, namierzenie Lorny.
3. Nauka strzelania - możliwe, że wszyscy "wyznawcy" się tego uczyli.
4. Budowanie zaufania oraz współczucia wśród "wyznawców".
5. Brak jakiegokolwiek potwierdzenia, że pochodzi z przyszłości.

Jakim cudem Abigail była tak podobna do Maggie i skąd znała "sekretną wiliczanke" ?!
Jak już wcześniej wspomniałem Abigail była pod wpływem narkotyków, mogła nawet nie pamiętać tego, iż spotkała się wiele razy z Maggie.. Dziewczynka miała zapewne posłużyć za "żywą pułapkę bombową"... można snuć domysły, o tym, że gościu który z nią przebywał nie był jej ojcem (została uprowadzona), a tylko przygotowywał ja do zadania, robiąc z niej posłuszne warzywko.

Maggie ukrywała się przed departamentem sprawiedliwości, FBI i kto wie przed kim jeszcze. Możliwe, że już raz prawie udał jej się zamach (dlatego kobieta z departamenu wiedziała do czego będzie wykorzystana dziewczynka) po czym uciekła i zapadła się pod ziemie.

Kobieta z departamentu sprawiedliwości nie mogła wyjawić wszystkiego (zapewne chodziło o bezpieczeństwo narodowe).

ocenił(a) film na 8
kci83

Rzeczywiście napisała terrorysta na plecaku. Coraz bardziej wierzę że Maggie była terrorystką cały ten Klaus był wspólnikiem albo coś w tym rodzaju. Tylko jest parę ale
1.Peter i Lorna chcieli zinfiltrować jakąś sektę i nakręcić dokument wybrali Maggie raczej zbieg okoliczności albo interesowali się nią już wcześniej niewiemna czym polegało przyjęcie i skąd się o niej dowiedzieli.
2.Poprzedni punkt w sumie nic nie wniósł ale teraz Peter zastępuje chorą nauczycielkę która uczyła Abigail to jest dla mnie zbieg okoliczności, tamci nie mogli tego przewidzieć i wcześniej odużać Abi chyba że to już się działo a Peter trafił do szkoły i ta sekta żeby jeszcze bardziej go omamić wymyśliła akcję ze spotkaniem Abi i Maggie na dowód że jest z przyszłości(tajne przywitanie miałobyć dowodem że jest jej matką).
BTW
Ogólnie zastanawia mnie fakt pobierania krwi może chodziło o jakiś przeszczep dla umierającej Maggie albo dziewczynka miała być dawcą dlatego ją narkotyzowali???

ocenił(a) film na 7
mosku

Dokładnie, nie wiadomo tak naprawdę jak wygląda nabór do jakiejkolwiek sekty.

Co do zastępowania chorej nauczycielki, to również wydaje mi się, że jest to zbieg okoliczności. Możliwe, że gdyby Peter pracował w zupełnie innej szkole to Maggie, wraz ze "wspólnikami" załatwiłaby mu przeniesienie do szkoły Abi. Pewnie Peter i Lorna przed spotkaniem z Maggie zostali dokładnie sprawdzeni (gdzie pracują, przeszłość itp.) ... tym samym Peter, jako nauczyciel miał już na starcie taryfę ulgową u Maggie (był jej potrzebny do spotkania z Abi).

Co do pobierania krwi i przeszczepu, całkiem dobra myśl... i wielce prawdopodobna.

ocenił(a) film na 6
mosku

A nie prościej uznać, że Maggie jest matką Abi i najzwyklej w świecie chciała zobaczyć córke? To wyjaśnia skąd znała przywitanie, a dlaczego ich opuściła? Hmm no zdrowa na umyśle raczej nie była :)

mosku

Rozczarowana końcówką filmu, też się nad tym zastanawiam... Jestem skłonna uznać, że była matką Abi. Dziecko odziedziczyło po niej skłonności do psychicznych zawirowań. Nie wiem dlaczego ojciec dawał jej zastrzyk ('lekarstwo") w stopę - może aby nie było zrostów. W ogóle miałam wrażenie że ten ojciec w jakiś sposób gnębi dziecko seksualnie, chociaż nie było to w filmie jednoznacznie pokazane. A ten motyw gdy Maggie mówi do Christophera o jego rzekomym dzieciństwie w cieniu bycia molestowanym przez dziadka... jakoś o to zahacza.

mosku

Wg mnie Magge była matką dziewczynki,gdy obie zdjęły nakrycia głowy miały takie same włosy i były b.podobne, agentka wiedziała po co ona gromadzi tych ludzi i na co się szykuje, Magge chciała naiwniakom namieszać w głowach po to, aby porwac swoje własne dziecko, dlatego obie znały powitanie, obie brały jakies specyfiki ponieważ córka odziedziczyła pewnie po niej jakąś chorobę, Magge powiedziała do swoich wyznawców że dadzą sobie radę bez niej, planowała więc porwać własne dziecko, które pokazane było tylko z ojcem, a że Magge była poszukiwana za podpalenie i inne wybryki, pewnie miała coś z głową, musiała się ukrywać i potrzebowała naiwniaków do realizacji planu, żadne jej pochodzenie z przyszłości nie wchodzi w grę, skoro Magge obudziła się w wannie pewnie mąż chciał ją zabić i zabrał ich dziecko,więc albo on miał coś z głową albo ona, więc jako matka za wszelką cenę chciała odzyskać swoje dziecko, to nie była sekta, po prostu wariatka mydliła ludziom oczy dla swojego planu, biedny Peter niestety sie zakochał, widać jak ludzie są bardzo podatni, jak łatwo namieszać im w głowach.

ellaine74

Z całym szacunkiem: zacznij pisać powieści, tylko postaw czasem kropkę :)
Nie wpadłabym na taki wątek w filmie, ale może to tylko ja. Ciekawe podejście, ja generalnie raczej nie wiem, co myśleć po filmie, dlatego czytam, co piszecie.
Skłaniam się ku opinii kci83, ale to pewnie ze względu na realne podejście do sprawy. Choć parę faktów też jest, które przeoczyłam.

mosku

Też nie mam pojęcia co myśleć. Wygląda na to, że możliwa jest zarówna wersja przedstawiana przez Maggie, jak i to, że jest to zmyślona historia i (zważywszy na podobieństwo, przywitanie itd) jest matką Abby. Zauważyłam w każdym razie, że łączy je jeszcze jedna rzecz: obydwie mają na stopie ślad po aplikowanym specyfiku.

ocenił(a) film na 7
laura100

Myślę, że próba logicznego rozebrania tego co stworzone zostało celowo nieco w poprzek logiki jest skazana na niepowodzenie. W zasadzie finałową scenę, kiedy dorosła córka wita się ze swoją ośmioletnią matką za pomocą tajnego przywitania, uznać można nawet za tani chwyt reżysera/scenarzysty. To właśnie ma nam dać do myślenia. Ale moim zdaniem to nie jest film, który trzeba analizować logicznie, jak opowiadania Conan Doyle'a. To inna płaszczyzna. Klimat, napięcie, hipnotyczny wpływ głównej postaci, niepewność ... to są główne atuty filmu. Jakie w tym ma znaczenie czy była z przyszłości, czy była oszustką?

ocenił(a) film na 8
mosku

Kluczem do interpretacji filmu wydaje się być dla mnie scena odtrącenia wątpiącego azjaty, film chce wykraczać poza ramy racjonalizmu, podawać dowody na dwie przeciwstawne sobie tezy, nie mamy nic sobie udowadniać, mamy pozostać bez odpowiedzi.

ocenił(a) film na 7
mosku

to jak w "zyciu pi", kazdy sobie wybierze swoja wersje, ja wole wersje z wyslanniczka z przyszlosci, watpliwosci ze zdjeciem mozna by wyjasnic przeniesieniem swiadomosci z przyszlosci, ktora opetala, czy tez zajela to cialo, (K-Pax) byc moze wczesniejszy wlasciciel sie zacpal na smierc, a ona weszla w to cialo i tchnela w niego swoje zycie :) byc moze dlatego tak sie z nia cackali, bo ten organizm byl na wykonczeniu,

ocenił(a) film na 10
mosku

W ostatniej scenie mamy odpowiedź (albo jej brak): To Twój wybór w co uwierzysz. I ja wierzę, że jest z przyszłosci. Agentka FBI co najmniej dziwnie sie zachowuje i nie wierze ze dziewczynka nauczyla matke tego przywitania i nawet jej nie pamietala - to by bylo dopiero sci-fi.

ocenił(a) film na 8
mosku

Nie wiem kim ona była, myślę, że to nie jest takie istotne, natomiast myślę, że cały film miał za zadanie pokazać historię jednej kobiety...

To jest moje wrażenie po pierwszym oglądaniu filmu, z pewnością obejrzę go jeszcze raz by wyłapać więcej szczegółów...

Tak naprawdę postać Abigail jest obrazem Maggie jako dziecka. Mogła stracić oboje rodziców i trafiła pod opiekę tego opiekuna, który był nieco szurnięty (np. kupił dziecku jednolicie czarne klocki do zabawy) i narkotyzował ją (zarówno Abi jak i Maggie mają ślad po strzykawce w tym samym miejscu - miejsce, niezbyt popularne, w sam raz by ukryć narkotyzowanie dziecka, pod skarpetką, pod butem, między palcami - nie dostrzegalne dla nikogo). Mieszkała też z czarną kobietą, której nie znosiła (btw. czy to czasem nie była ta sama co niby agentka fbi?). Prawie na pewno opiekun wykorzystywał ją seksualnie. Gdy Maggie rozmawia z Peterem na temat jego przeszłości, zamyśla się i tak naprawdę przywołuje swoje wspomnienia, które przypadkowo (lub nie?) pokrywają się ze wspomnieniami Petera.

Następnie prawdopodobnie gdy dorasta ucieka z domu od niego i rzuca się w wir życia, prawdopodobnie wśród narkomanów i ludzi, którzy maja dostęp do broni i wywołują jakieś drobne rozróby. Wtedy też pozyskała swoje tatuaże. Nie wiadomo co się z nią dzieje, traci pamięć i po kolejnej nieudanej próbie samobójczej (wcześniej było samopodpalenie) ocknęła się w tej wannie i z wyczyszczoną pamięcią i odzyskanym instynktem przetrwania znowu wyszła na ulice. Jej ciało jest skrajnie wyniszczone przez narkotyki i brak dostępu do żywności jest bezwładne...

I niby szuka jej Klaus. Jednak skąd on o niej wie i czemu jej szuka? Kim on jest by wiedzieć o wysłannikach z przyszłości? Moim zdaniem ten cały Klaus to nikt inny jak jej szurnięty opiekun kilkanaście lat później. Szuka swojej ofiary i wciska jej historyjkę, że pochodzi z przyszłości i dzięki temu ona nie może wychodzić na zewnątrz, by mu znowu nie uciekła i może trzymać ją przy sobie. Być może jest mu potrzebna też do innych celów, których nie znamy i z tego powodu też zbierali ludzi-wyznawców i uczyli ich strzelać. Gdy Maggie opowiada, że Klaus ją odkarmił i dawał jej witaminy, nie wiedzieć czemu zabrzmiało to dla mnie tak jakby dawał jej tak naprawdę narkotyki...

Najdziwniejsza w tym wszystkim jest Pani pseudo agentka FBI, która zdecydowanie nie jest agentką FBI... A kim jest? Nie mam pojęcia. Jej zachowanie w motelu jest co najmniej dziwne... Może tak naprawdę ona przyczyniła się do uwolnienia Abigail-Maggie od szurniętego opiekuna i sceny z nią mają wymowę tylko symboliczną? Może być też tak, że pomijając, że Abigail jest obrazem Maggie jako dziecka, jest też zwyczajnym dzieckiem, które chce porwać i wykorzystać Klaus i dlatego zmanipulował Maggie i resztę by ją mu dostarczyli jako rzekomą matkę Maggie, a za wszystko ostatecznie zostaje niesłusznie ukarana Maggie.

No i tyle :). Taka moja interpretacja, mocno odlotowa i zdaję sobie sprawę, że w wielu aspektach może być niespójna z logiką filmu. Jednak nie miałam na celu tworzyć spójnego, logicznego wyjaśnienia, tylko pobawić się przekazem jaki można wyciągnąć z filmu :). Wydaje mi się to ciekawą koncepcją, ciekawe co o tym powiecie ;).

Ogólnie film mimo, że dominowały w nim białe i jasne barwy pozostawił we mnie bardzo zawiesiste i ciemne wrażenie. Postać opiekuna Abigail ubranego na czarno, mimo, że pojawił się raptem w kilku króciutkich scenach odcisnęła jakieś ciężkie piętno na całym filmie nie dając o sobie zapomnieć. Im dłużej myślałam o tym filmie, a nie dał o sobie zbyt szybko zapomnieć, tym bardziej zmieniałam swoje zdanie na plus.

Mimo wrażenie niedopracowania i niskobudżetowości filmu jednak jest w nim bardzo dużo talentu i artyzmu. Zarówno talentu aktorskiego Brit Marling, jak i talentu reżyserskiego. Wszak nie jest łatwo nakręcić film w taki sposób by za pomocą takich subtelności przekazać widzowi niepokój i poczucie, że coś jest nie tak w związku z przykładowym opiekunem Abigail czy nawet Klausem. Niewiele filmów tak zapada w pamięć i tak daje do myślenia jak ten.


ocenił(a) film na 7
elwirra

Masz bardzo ciekawe spostrzeżenia :) zdecydowanie jest to film, który zmusza do analizowania, co jest jak dla mnie zaletą.

ocenił(a) film na 10
mosku

Maggi po prostu byla z rzyszlosci. Na tym polegal wlasnie zwrot akcji w filmie. To klasyczny zabieg uswiadamiac widza, ze bohaterka jest oszustka aby na koncu wlasnie udowodnic, ze nie jest. Proste, nie ma sie nad czym zastanawiac…

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones