zasnęłam na nim! bardzo żałuję ... :(

ciesze sie, ze sa jeszcze ludzie ktorzy rozumieja ten film bo juz go tutaj kilkakrotnie bronilem przed bezsensownymi komentarzami ludzi ktorzy oceniaja nie wiedzac o co chodzi :)

Popieram założyciela wątku wątku w całej rozciągłości. Wiele osób niestety nie dostrzega symboliku filmu i za wszelką cenę próbuje w sposób logiczny rozwikłać niektóre celowe niedopowiedzenia zamiast skupić się na poruszającym, zmuszającym do myślenia przekazie.

Jak się zakończył bo nie dotrwałem do końca,oglądałem do moment jak Clara powiedziała Piterowi że jego psa zakopała

SPOJLER==============SPOJLER=============================SPOJLER===========
Psa nie zakopała.Powiedziała tak,żeby go szukał sam i ona odjechała.W nocy widzimy,że ona próbuje wrócić do niego,ale ciągle kręci się w kółko.Potem uderza autem w ptaka i wysiada.Rankiem jej mąż budzi się,a ta krowa morska jest przy nim,przy obozowisku.Ucieka z psem i znajduje puste auto,a potem martwą żonę.Przerażony trafia na szosę.Nadjeżdża ciężarówka i jakaś ptaszyna zasłania kierowcy widok.Mąż wpada pod samochód i ginie.KONIEC

dzięki

Rzeczywiście, ekologiczne przesłanie filmu - WIEEELKI PLUS. Co prawda nasuwa się kilka pytań, na które trudno odpowiedzieć, jednak w filmie najlepsze jest to, że tych dwoje na początku niszczy wszystko wokół jak ostatnie freony ( tzn. śmiecą, strzelają do zwierząt, rozbijają ptakom jajka.XD itd), wkurzając co poniektórych widzów swoim - najłagodniej ujmując - aroganckim zachowaniem wobec natury, lecz potem zostaje im za to wymierzona należyta kara , tj. kara śmierci. XD Chociaż horrory raczej rzadko wywołują u widza uczucie katharsis na koniec seansu, ,,Długi weekend'' zapewnia takie uczucie skutecznie :):). Zaś scena na koniec - z tą ciężarówką - THE BEST !!!!!!!!

Zgadzam się, że film jest ciekawy i pełen symboli, których nie każdy jest się w stanie doszukać i stąd taka niska ocena. Jeden z lepszych w swoim gatunku. Wart zobaczenia przez osoby, które nie szukają horroru, w którym trup ściele się gęsto, a szukają za to filmu z drugim dnem. Do tego przepiękna sceneria. Film oceniam na 9/10.

Jak dobrze, że trafiłam na wątek Adrianosa i odpowiedzi do niego, bo tak czytam i czytam te starsze komentarze na forum, i już się wystraszyłam, że nikt nie załapał, co jest prawdziwym przesłaniem tego filmu. (Ufff, ulżyło mi, bo już myślałam, że tą całą symbolikę dotyczącą aborcji to sobie zmyśliłam....)Większość widzów skupia się na zupełnie nieistotnych rzeczach, aż mam się ochotę postukać w głowę, a nie wydaje mi się, żeby przekaz filmu był bardzo zagmatwany i utajniony.