W tym filmie wszystko jest złe lub tandetne:
* scenariusz: naiwny
* reżyseria: na poziomie "po raz pierwszy kręcę film"
* aktorzy wygłaszają , nie mówią, lecz deklamują swoje kwestie
* zdjęcia: filmowany jak współczesne telenowele.
A jednak wciąga!
Amerykańskie giallo!!!
Wszystko tu jest:
* ujęcia półporno
* trupów więcej niż aktorów
* dużo krwi
* makabreska: obcięte ucho
MUZYKA! MUZYKA! MUZYK!
Muzyka przepiękna. Muzyka u mnie do tego giallo nabija 2 gwiazdki.
Ja od tego filmu nie mogłem oderwać oczu.
Powtarzając: to jest tak złe, że aż piękne!
dodałbym jeszcze ujęcia na ulicach, tylu przypadkowych statystów zagrało za darmo ;) wczoraj przypadkiem włączyłem tvp kultura o 20 i wkręciłem się na prawie dwie godziny