Trochę mnie film rozczarował, ale nie tym, że był zły, przeciwnie, nawet mi się podobał. Podchodząc do filmu byłem przekonany, że jest komedią ;) Myślałem, że zobaczę historię o KKK z humorystycznego punktu widzenia, ciekawe relacje pomiędzy policją a szefem KKK, a tutaj nic (choć może nie tak do końca, bo wiele razy było można się uśmiechnąć).