chociaż w epizodzie wystąpila tu ślicznotka - Ewa Milde
Jej rola akurat mogła zagrać każda polska aktora, nie miało to znaczenia dla fabuły filmu, mnie natomiast zainteresowało zakończenie tej historii, doceniam również dialogi i grę głównych aktorek oraz muzykę, która nadal brzmi mi w głowie po seansie. W mojej ocenie mocna dziewiątka i film trafia na listę ulubionych.