proponuje obejrzeć poprzednie części wtedy załapiecie że o ten kicz w tym filmie chodzi a nie żalić się jak bezdomny że mu karton przecieka
A ja proponuję nie pieprzyć bzdur. Tylko pierwsza część trzymała poziom i ten "kicz" nad którym tak się rozczulasz. Reszta, to po prostu rzadka kupa jest, a o to na pewno nie chodzi nikomu.
A z tym się nie zgodzę dwójka też jeszcze trzymała swój poziom a reszta to średniaki
Głupoty panie gadasz. Tamte części miały coś czego w obecnych czasach prawie nie ma - klimat. A ta część jest tak słaba, że szkoda na nią czasu. Jak ktoś chce niech sprawdzi, ale lepiej wrócić do filmów z lat '90 po raz kolejny.
Dokładnie. 1/10 jestem fanem Critów i każdego roku je oglądam. To co tutaj się stało to po prostu nie mam słów. Crity same w sobie fajne ale samo aktorstwo pani Rambo i tej czarnuli. Cały film uciekają by na końcu rozwalać je trąbką i kijkami.
Chyba sam nie oglądałeś oryginałów. Crity miały kolce i nimi strzelały a nie futra jak jakieś zwyrodniałe misie. O niedorzeczności fabuły i efektach na miarę 21 wieku nie będę nawet dyskutował bo szkoda czasu.
Tak bardzo się ucieszyłem widząc, że jest nowy film o Crittersach, że od razu przystąpiłem do oglądania, bez sprawdzenia ocen na filmwebie. I to był błąd. Pomijając fakt, że razi niskim budżetem, to dodatkowo aktorsko jest straszną kupą. W szczególności moment, w którym (SPOILER) główna bohaterka wchodzi do auta i widzi poprzebijanego, umierającego wujka, a zaczyna z nim rozmawiać jakby właśnie spotkała go po szkole, bez żadnych emocji, pyta o bezsensowne rzeczy pomimo tego, że on gra umierającego :D . No jeden wielki stolec a wyszedł, a nie film. Liczyłem na efekciarski film stylizowany na lata 80-90' z klimatem a'la Stranger Things, a tu taka profanacja marki. Osobiście odradzam fanom Critów oglądanie tego shitu :) pozdro.
W takim razie polecam dostępny na YT fanowski short "Critters: Bounty Hunter" - zwykły fan potrafił przenieść stary klimat na nowe czasy.
A ja proponuję używać mózgu , tamte części miały fajną atmosferę i fajnie się je ogląda nawet dziś szczególnie jedynkę ,DZISIEJSZE KINO TO TANDETA I PROFANACJA WIELU KULTOWYCH MAREK. By się wstydzili głąby z USA wracać i bazować na nostalgii ,jak większość dzisiejszych nowych filmów.JAK NIE GEJE I LESBY W KAŻDYM SERIALU , TO TRANSY ,ALBO SAMI CZARNI KTÓRZY NIE POTRAFIĄ GRAĆ. KINO TO DNO TERAZ.