Co za poświęcenie :-) Ja takie syfki oglądam często z własnej nieprzymuszonej woli.

podziwiam! takie niszowe produkcje pozwalają jednak przychylniejszym okiem patrzeć na te naprawdę wartościowe produkcje. nie ma tego złego ;)

hehe :D

skąd sie biorą takie SMUTASY??

skąd sie biorą takie SMUTASY??

można było iść na łatwiznę i luknąć tylko fragment z Leosiem na YouTube:)

Film fajny. Miał klimat. Pierwsza część i druga lepsze, ale ten film nie był wcale taki zły. Może podobał mi się tak, bo nie widziałem wtedy tylu filmów, co teraz, ale lubię do niego wracać.

wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie.. . ps. zupa ci sie przypala.