PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=555037}

Cristiada

For Greater Glory: The True Story of Cristiada
7,2 15 578
ocen
7,2 10 1 15578
Cristiada
powrót do forum filmu Cristiada

Film taki sobie . Gra aktorska nawet OK . Ale temat opisany oczywiście w kolorach czarno białych . Czyli katolicy dobrzy , a wszyscy którzy nie byli z nimi to ci źli . Geneza tego konfliktu sięga ze 100 lat wstecz i nie jest tak płytka jak to przedstawia ten film . Kościół katolicki nie był święty i walczył o odebrane mu dobra materialne i władze , a przynajmniej o resztki władzy i kasy . W samym filmie było przedstawione ze Watykan formalnie nie popierał działań Cristeros , ale tez nie potępiał ich bo ludzie wykrwawiali się w imieniu jego celów politycznych i finansowych . Pan Calles natomiast pokazał ze nie był prawdziwym politykiem , bo prawdziwy polityk nie tworzy męczenników, bohaterów, nie walczy z żadna religią i co najważniejsze nie tępi swojego narodu - wcześniej czy później każdy taki polityk przegrywa .

Do tych którzy zaraz mnie tu zbojkotują i w typowy wielce miłosierny polsko-katolicki sposób zwyzywają od lewaków, żydów, masonów, gejów itd radze najpierw zapoznajcie się z krótka historia tego konfliktu tak ze 100 lat wstecz :) Bo każdy negatywny wpis zniszczę w 5 sekund :) Choć chyba troszkę przesadziłem bo po doświadczeniach z polskimi katolikami : ty mówisz ze masz koło w rekach i je pokazujesz to oni i tak ci wmówią ze masz w rekach kwadrat : )

ocenił(a) film na 5
dagome12345

Swietnie to napisales.
Popieram w 100%.

ocenił(a) film na 7
xterritorial

ja też

ocenił(a) film na 9
dagome12345

Jeśli bandzior zgwałci dziewczynkę, to na pytanie, kto jest winny, też odpowiesz: "prawda jest zawsze pośrodku"?
Bartoszewski (który niekoniecznie jest moim idolem) powiedział kiedyś bardzo mądrą rzecz: "prawda leży tam, gdzie leży".

peccator

Masz rację, prawda nie leży po środku. To filmidło to w 100% zakłamany, propagandowy szmatławiec. Nazywajmy rzeczy po imieniu.

dagome12345

Cieszę się, że to napisałeś, bo myślę dokładnie tak samo.

dagome12345

Pomijając rzeczywisty konflikt, bo jak wiadomo film fabularny nigdy nie pokaze w sposób całkowicie obiektywny żadnego zjawiska (od tego są dokumenty), sam film uważam za niesamowicie słaby. Patetyczny wyciskacz łez. Taka jest jednak stylizacja produkcji południowoamerykańskich i meksykańskich filmów i telenowel, one po prostu mają taką estetykę i już. My możemy tego nie rozumieć, bo mam wrażenie, że na ogół europejskie produkcje są bardziej powściągliwe pod względem patetyzmu. Ale nie to jest moim zdaniem największą wadą filmu. Oprócz tego, że zmarnowano ciekawą historię siermiężnym scenariuszem i nadekspresyjnym aktorstwem (poza Garcią), to niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego hiszpańskojęzyczni aktorzy zostali zmuszeni do używania angielskiego??? Czy w Meksyku mówiło się w tamtej epoce po angielsku??? Mowa aktorów, ten pokaleczony angielski w tym filmie to jego największy koszmar i słabość. Nie lepiej było zachować hiszpański? Byłoby bliżej prawdy i bardziej autentycznie.

ocenił(a) film na 4
dagome12345

Niedawno obejrzałem film i dopiero trafiłem na to forum, ale czytając komentarze (nie koniecznie w tym wątku) człowiek uzmysławia sobie dlaczego Polska wygląda jak wygląda, a ponoć mamy XXI wiek ... Z perspektywy czasu, ciekawi również jak obrońcy KK wytłumaczą "herezje" dziejące się w tej organizacji od ładnych kilku lat, czyżby masoni, ateiści i lewaki przejęli Watykan ? xD

ocenił(a) film na 6
s_e_w_a

Polska wygląda jak wygląda - co za głębia!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones