Czy Jezus uczył walki? Czy namawiał niewolników do wyzwolenia się, Żydów do zrzucenia jarzma Rzymu? Swoje wartości obłudniku powinieneś mieć w sobie a nie na sztandarach. Kolejny zakłamany Katolik. Przez takich ludzi właśnie ten kraj jest taki jaki jest. Religie są złem szerzącym nienawiść i podziały między ludźmi.

"Wojna to zło, tak jak przemoc czy przymus. Jednak czasem to zło zostaje wykorzystywane, by zapobiec złu jeszcze większemu. Każde państwo, którego celem jest dbanie o dobrobyt i bezpieczeństwo swoich obywateli, stara się nie dopuszczać do konfliktów zbrojnych na swoich terenach. Mimo to, zdarzają się momenty, kiedy dla dobra narodu, jego bezpieczeństwa i niepodległości, państwo musi rozpocząć wojnę (ataki wrogich państw, anarchia). Jeśliby do tego nie doszło, znaczyłoby to, że władza nie spełnia swojej powinności wobec ludzi powierzonych jej od Boga, jak mówi Apostoł: „władza (...) nie na próżno miecz nosi, wszak jest sługą Boga" (Rz 13, 3-4). Niewątpliwie, historia zna wiele przypadków niewłaściwego wykorzystania miecza przez władzę - w celach egoistycznych, zaborczych."
To wycinek z artykułu Chrześcijaństwo a wojna.

Jezus na którego się powołujesz wpadł we wściekłość kiedy zobaczył bazar w świątyni. Wziął rózgę w rękę i porozwalał kramy. Nie płakał i nie ubolewał biernie w kąciku, że zrobiono chlew z domu Bożego więc nie pierdziel. Ciekawe co myślał jak zobaczył, żołnierzy w Meksyku wchodzących do świątyni i mordujących ludzi oraz Jego kapłanów?

Poza tym wojna w chrześcijaństwie jest dozwolona dla zapobiegnięcia o wiele większego zła.

Religie nie są złem ignorancie. Źli są ludzie którzy w imię własnej religii krzywdzą innych.

Tak jest, zgadzam się. A co do filmu to bardzo chciałbym go zobaczyć. Nie widziałem gdzie wrzucali "Christiadę" na ekran więc siłą rzeczy uniemożliwiło mi to oglądnięcie na dużym ekranie.

Nie pokazuje Ci w okienku filmweb-u "gdzie obejrzeć ten film"? Jak masz problem, to zadzwoń do dystrybutora "FT Films" lub odwiedź oficjalną stronę filmu "cristiada" z dopiskiem pl.

Chodzi mi o to, gdzie mógłbym go zobaczyć w sensownie bliskim miejscu...
Mieszkam na Podkarpaciu i nie zamierzam jechać na film do Warszawy. :/

Krosno, Limanowa, Łańcut ? Na tej stronie, którą podałem w zakładce "aktualności' jest wykaz wszystkich w Polsce miast, kin i godzin seansów.

Świetnie, na przyszłość rzucę na nią okiem.

"Źli są ludzie którzy w imię własnej religii krzywdzą innych."

W historii KK są takich tysiące.

Bez przesady...Nie wiem na jakiej podstawie tak piszesz. Skoro się oburzasz na KK to policz ile gości w turbanach przeprowadzało mniej lub bardziej udane zamachy w 20 i 21 wieku.

Na podstawie wypraw krzyżowych, konkwisty, inkwizycji i kolaboracji z nazistami. Islamu też nie akceptuję i widzę ten problem. Chciałbym także powiedzieć, że dostrzegam takie problemy jak nadmierna poprawność polityczna, lewackiej propagandy, "praw człowieka", propagacji środowisk lgbt, relatywizmu moralnego. Proszę mnie nie wrzucać do jednego wora z nimi, tylko dlatego, że nie akceptuję religii.

Głupoty pleciesz.

W historii jesteś niedouczony, więc nie gadaj o wyprawach krzyżowych, bo o nich masz wiadomości ze szkoły podstawowej, a o inkwizycji to słyszałeś chyba z programu National Geografic.

A co do "kolaboracji". Facet, pisałem Ci już. Odpieprz się od Watykanu i II wojny światowej, bo nie masz o tym zielonego pojęcia. Przeczytaj najpierw encyklikę "Mit brenennder Sorge", poczytaj o "Lwie z Munster", pamiętniki Goebelsa (lub choćby ich konkretne fragmenty), przeczytaj fachową książkę o II wojnie, okupacji Włoch w latach 1943-44,to wtedy możemy zacząć rozmowę. Albo weź cyrkiel i ołówek i tłucz rysunki, bo to chyba studiowałeś, a wymądrzasz się na tematy historyczne, PAJACU.

Słuchaj też PAJACU. Powołujesz się na wiarę i wymądrzasz jak faryzeusz a jesteś jakimś chorym psycholem leczącym tutaj kompleksy. Nie trzeba czytać stosu mądrych ksiąg żeby odróżnić dobro od zła. Jasne czy nie?! Poza tym jak bym przeczytał i podał Ci określoną pozycję to byś zaraz darł pysk i przytoczył swoją z imprimatur. PAJACU!

Przytocz, przytocz, błaźnie. Nie przytaczasz, bo nie masz, nie czytałeś, zapomniałeś gdzie to było, ot, jak napisałeś już na tym forum "gdzieś czytałem 20 lat temu", ha, ha. Pajacujcie ateiści tak dalej. Wzbudzacie tylko śmiech u ludzi wierzących. Tak, tak, do tego doszliście w swojej negacji wiary. Staliście się śmieszni i ... wymierający.

primo inkwizycja nie zabiła nikogo

secundo wojny krzyżowe były prowadzone z uwagi na to ze muzułmanie najechali, powtarzam najechali te ziemie, mordowali pielgrzymów i tępili chrześcijan. Nie byli to już ci "niewinni" Arabowie z przed wieków ale chorzy ludzie zionący nienawiścią.

tertio nie masz pojęcia o tym jakie były działania Watykanu podczas drugiej wojny światowej.

w żadnym z punktów nie chciałem cię obrazić ale tylko powiedzieć że nie masz racji

O skąd że się tu wziął po takim czasie. Już prawie zapomniałem mojego starego znajomego "camusa" a tu proszę jakiś nowy oszołom twierdzi że inkwizycja nie zabijała ludzi. To zupełnie jak kłamstwo oświęcimskie. Nawet nie skomentuję tych wypocin z TV Trwam.

wydawała wyroki zje*ie

zreszta inkwizycja hiszpanska nie była instytucją kościelną (powołaa przez króla) i została powołana nie po to, aby zwalczać herezję w Kościele, ale żeby walczyć z marranami (chrześcijanami pochodzenia żydowskiego) oraz moryksami (przymusowo ochrzczonymi muzułmanami). Była instytucją państwową tylko o religijnym charakterze.

Policz se ile rocznie ginie katolików w Azji i Afryce. Chrześcijaństwo to najbardziej tępiona religia. I notabene: jedyna słuszna religia.

Czemu jedyna słuszna religia? Wiesz to na podstawie książki napisanej ponad 2 tysiące lat temu? Co za ciemnota...

Bo osoby opętane nie reagują na imię Allaha, Buddy itd. tylko na imię Jezusa.

Czy są jakieś naukowe dowody na to? Nie, tylko relacje księży, którzy równie dobrze mogą kłamać. Tylko empiryczne dowody są w stanie przekonać myślącego człowieka.

Kojarzysz Simona Morabito?
To jeden z najbardziej znanych, najwybitniejszych lekarzy we Włoszech. Zdobył 4 specjalizacje w tym z neurologii, psychiatrii, psychoterapii i pediatrii. Był nominowany przez Francuzów do Nobla. Zetknął się z osobami opętanymi i doświadczył nietypowych zjawisk dzięki którym uwierzył w istnienie osobowego zła. Napisał książkę na podstawie swoich doświadczeń, którą czytam. Ten profesor w sposób dobitny udowadnia istnienie demonów i szatana.

>>Google jest w temacie tego "wybitnego neurologa i psychiatry" zdumiewająco milcząca. Dokładniej, znajduje wyłącznie artykuły katolickie na jego temat, brak naukowych. Przegląd bazy medycznej Pubmed znajduje 68 prac w których współautorem jest jakiś Morabito S (lub jacyś Morabito S), ale wśród tych prac nie ma niczego z psychiatrii ani neurologii. Paris Institute of Sciences, który miał go rzekomo nominować do nagrody nobla również jest jakąś zagadką - jest Paris Academy of Science, jest Paris Institute of Political Sciences, ale o Paris Institute of Sciences google milczy, poza cytatami odnośnie Morabito. Wikipedia milczy na całej linii.

Wniosek - albo facet nie istnieje, albo jest jakimś mało znaczącym oszołomem wykorzystywanym jako symbol polityczny. Wspomniana PAS z dużym prawdopodobieństwem może się mieścić w jego garażu, a nominowanie polegało na wysłaniu listu do komitetu nagrody im. Alfreda Nobla p.t. "ten pan powinien ją otrzymać". No i pytanie skąd wiadomo o tej nominacji, skoro wszystkie nominacje do nobla są utajnione przez 50 lat?

Swoją drogą, dobra demonstracja jak można eksperta wyciągnąć "z kapelusza" i go uwiarygodnić sztucznie. <<

Ot, katolicka propaganda dla uwiarygodnienia "cudów na kiju". Nie można pokazać, nie można udowodnić, więc ktoś coś słyszał, gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie. Ciemny lud uwierzy.

Stary masz u mnie piwo. Dodać należy, że takie "nowinki" się dobrze sprzedają w krajach takich jak Włochy lub Polska.

Klepiesz głupoty.

Rzeczywiście dobrze przeprowadzona analiza. Duży plus. To co drH napisał jest w pełni prawdą. W prosty sposób próbuje się uwiarygadniać różne osoby nominując je do Nobla. Tak było też z M. Środą, którą chyba jakieś bzdurne stowarzyszenie nominowało do nagrody pokojowej. Jak widać te metody są po obu stronach. Też osobiście uważam je za bzdurne. Nominować powinno się te osoby, które uznaje się za najlepsze w danym roku w tej dziedzinie, a nie te, które "dobrze byłoby, gdyby dostały".

Z drugiej strony: facet skończył ponoć (to info z neta) kierunek medyczny z wyróżnieniem - szacunek, ponadto zrobił trzy czy cztery inne specjalizacje - drugi szacunek, i na koniec - napisał jak do tej pory 5 czy 6 książek. No cóż też szacunek. Jak pisze, wydają mu i ktoś kupuje, to nie można kpić z niego, bo subiektywnie nie podoba nam się to co pisze. DrH sądzę nie może "poszczycić" się takim CV (to wyłącznie moje "statystyczne" przypuszczenie) dlatego:
1. Ma duży plus za trafne, obiektywne spostrzeżenie n/t dorobku naukowego dr Simone Morabito,
2. ma dużą krechę za kpienie z mimo wszystko obiektywnie mocnego dorobku naukowego dr Simone Morabito.

Może nie można powiedzieć, że jest wybitnym, powszechnie znanym i zasługującym na Nobla, ale można powiedzieć, że facet ma solidne wykształcenie medyczne, by pisać to co pisze. A co pisze, to trzeba przeczytać, a nie zaprzeczać sensowi wypowiedzi tylko z powodu tematu.

I mając cztery specjalizacje wybrał pisanie akurat o egzorcyzmach? Weź nie bądź śmieszny. Dlaczego nie można znaleźć jego innych publikacji? Nie sięgałem do jego literatury, ale skoro cytują go Katolicy to znaczy, że nie tłumaczy ich jako zaburzeń psychicznych, tylko jawne działanie duchów. Stary minęły już czasy gdy się wieśniaków straszyło piorunami. Minęły już czasy szamanów. Nie potrafisz się z tym pogodzić.

Twój brak wiary ... w naukę jest porażający. Jak piorun. A chciałbym zauważyć, że nasza wiedza o tym zjawisku ogromnie powiększyła się w ostatnich 25 latach. Odkryto wiele nieznanych form piorunów (np.chochliki). I było to efektem pracy nie tylko naukowców ale też amatorów (np. fotoreporterów).

Powtarzam, co już powiedziałem kiedyś wcześniej - egzorcyzmy są tak samo dobrym polem badań naukowych jak każde inne zjawisko emocjonalne. Dziwi mnie zaś twoje nienaukowe podejście do tematu. Tak, tak. Masz nienaukowe podejście do egzorcyzmów. Zakładasz z góry wynik - jak naukowiec tłumaczy to zjawisko jako zaburzenie psychiczne - to jest dobrym naukowcem, jak natomiast dochodzi do wniosków, że danego zjawiska nie można wytłumaczyć w oparciu o racjonalny warsztat, to uważasz takiego naukowca za szarlatana. Bzdura i ciemnogród. Właśnie tak - taką postawą ateiści powoli zaczynają zasługiwać na miano Ciemnogrodu.

Nie rozumiem dlaczego Wy ateiści tak upieracie się, że opętania, to zaburzenia psychiczne, a Boga na pewno nie ma. Taka postawa jest wybitnie nienaukowa. Naukowiec (to mój pogląd) otwarty jest na wszystkie możliwości wyjaśnienia danego zjawiska. Swoją pracą tylko eliminuje kolejne przyczyny dochodząc ostatecznie do wniosku, że dane zjawisko najlepiej wyjaśnia taki to a taki czynnik. A przez szacunek dla siebie i innych naukowców a także z pokory przed samą nauką, zawsze pozostawia otwartą możliwość, że myli się. Wy ateiści uznajecie, że Boga na pewno nie ma i na pewno nigdy nie zmienicie zdania.

To oznacza, że wykroczyliście poza pole nauki i brniecie w wierze, że Boga nie ma. Doszliście do nonsensu. Zaprzeczając wierze, zastępujecie ją inna wiarą.

"Nie rozumiem dlaczego Wy ateiści tak upieracie się, że opętania, to zaburzenia psychiczne"

A czemu "dr Morabito" upiera się, że większość zaburzeń psychicznych to właśnie opętania?

TAK, jestem ateistką, nie wierzę w Boga, ale nigdy nie pokusiłabym się o stwierdzenie, że na 100% nie ma czegoś (kogoś) nad nami.
Jesteśmy za mali i za bardzo niedorozwinięci w postępie naukowym, żebym ze 100% przekonaniem coś takiego stwierdziła. Nie jestem ignorantką i wiem na jakim świecie żyję i wiem, że za kolejnych 100 lat możemy dotrzeć w obszary (psychicznie i fizycznie), które dziś nie mieszczą się nam w głowie.

"facet skończył ponoć (to info z neta) kierunek medyczny z wyróżnieniem - szacunek, ponadto zrobił trzy czy cztery inne specjalizacje - drugi szacunek"

Co to znaczy - info z neta? W necie możesz przeczytać każdą największą pierdołę, w każdą uwierzysz?

Od kilku dni szukam sensownych informacji o tym Morabito ale i jego nazwisko jak i wszelkie stwierdzenia znalezione w opisie jedynej jego wydanej w Polsce książki (Instytut Naukowy w Paryżu, nominacja do nagrody Nobla, diagnozowanie kliniczne za pomocą komputera) wpisywane w google nie tylko w języku polskim ale i angielskim wyrzucają nic innego jak tylko powiązania z ksiązką. TYLKO I WYŁĄCZNIE !

Nie istnieje coś takiego jak Instytut Naukowy w Paryżu - pojawia się (jak napisałam wyżej) tylko w kontekście tego gościa. Chyba, że ktoś taki jak ja założył sobie firemkę o takiej nazwie - w garażu, jak wspomniał DrHofmann.
A co, ja nie mogłabym mieć takiej?
Co to znaczy, że opatentował diagnozowanie kliniczne za pomocą komputera? Opatentował rezonans? Opatentował tomografię?
Jak na podobny wyczyn - lakoniczna informacja.
O nominacjach do Nobla nie wspomnę, ja mogłabym nominować swoją Teściową do pokojowej nagrody ;)

I tak się zastanawiam - czy ludzie serio są tak ślepi, że nie potrafią szukać informacji?
Czy ich wiara jest tak absurdalna, że wierzą we wszystko co przeczytają na okładkach książek, które im się spodobały, bo "przecież po co ktoś miałby kłamać", czy w Internecie bez weryfikacji tych informacji?
Szokuje mnie naiwność i bezkrytyczność.

Po 1 primo: Poruszasz się po gruncie niezwykle grząskim i wątpliwym a Twoja wypowiedź jest do szczętu naiwna. Media publikują to CO CHCĄ. Pominę już to, że wątpliwości i nowe fakty związane choćby z katastrofą smoleńską są w miażdżącej większości totalnie przemilczane.
Po 2 primo: Skoro gość niby nie istnieje albo jest oszołomem bez ŻADNEGO AUTORYTETU NAUKOWEGO to czemu pokazują go we włoskich mediach tracąc na to czas?
http://www.youtube.com/watch?v=KgUvELlPgHs
http://www.youtube.com/watch?v=arj1rH2kHCY
Po 3 primo: Przewaga moja nad Tobą polega na tym kolego, że ja czytałem jego naukową publikację - Ty nie a się wypowiadasz. W tej książce nie tylko daje dowód na opętanie demoniczne ale ukazuje swoją wiedzę w zakresie psychiatrii. Więc moja rada: przeczytaj jego książkę a potem spróbuj zakwestionować zdarzenia tam zawarte. Znając bohatyrstwo anonimowych filozofów nie uczynisz tego.
Po 4 primo: uprzedzając Twoje uprzedzenie do katolicyzmu. Nic z tej książki do tej pory nie zostało zakwestionowane sensownie w mediach.

Och, czytasz jego "naukową" publikację? I nie napisał tam, że robi pieniądze na katolickich oszołomach? No to jak gość potrafi pisać, to musi być naukowcem. Nic nie zostało zakwestionowane? Wydaje ci się, że poważni naukowcy zajmują się egzorcyzmami? Rzeczywiście w każdym fachowym czasopiśmie roi się od artykułów o szatanie, a publicyści spierają się, czy ma rogi, czy kopyta... Nie zmuszaj mnie proszę do ponownego odpisywania na Twe nawiedzone wypociny.

Przepraszam, że wtrącam się w dyskusję, ale jak widzę Pan z nickiem dr posunął się za daleko w swoim nienaukowym wywodzie.

Dlaczego poważni naukowcy mieliby nie zajmować się egzorcyzmami? Opętanie i uzdrowienie egzorcyzmem jako zjawisko psychiczne jest tak samo dobrym (a wg mnie nawet lepszym) polem do badań naukowych jak praktyki voo doo, które przecież podlegają badaniom naukowym. Ograniczanie pola dla badań naukowych z powodów religijnych (czy też areligijnych) jest działaniem nienaukowym, zaprzeczającym swobodzie rozwoju nauki.
Dzielenie naukowców na tych poważnych i niepoważnych z uwagi na przedmiot prowadzonych badań naukowych jest nawet głupotą. Gastrolodzy mieliby pewnie problem, widzę, z uznaniem w oczach dr Hofmanna, he, he. No cóż "kupa" też może być przedmiotem badań i pewnie napisano o niej wiele doktoratów. A i profesorowie "gastrolodzy" pewnie też chodzą po tym świecie.

Trochę szacunku do nauki niedouczony ateisto. Tak, tak. Gadacie dużo jakoby nauka zaprzeczała religii, a jesteście w pierwszym rzędzie tych, co chcieliby ograniczenia tak pierwszej jak i drugiej. Przykład komunistów jest tutaj ze wszech miar właściwy.

Nie przepraszaj. Mamy wolność słowa, tylko że narażasz się na stek wyzwisk tego pana u góry :). Powinienem podziękować za ciętą ripostę w stronę Dr Wiemwszystko :D

Haha, dobre. Jedyne personalne wyzwisko na tym forum padło ze strony Was, obrońców genialnego naukowca - camusa.

Typowa mowa nienawiści zgryźliwego ateisty bez grama rozsądnych argumentów.

Nie ma co przejmować się. To cristiada. Raz wygrywa się, raz przegrywa. I tak nasze będzie górą. Jak 80 lat temu w Meksyku. Czasem oni mają rację, czasem my. Wygraliśmy wtedy, wygramy ostatecznie też teraz. Viva Cristo Rey.

And Halleluja :D

Ha. Akurat społecznością o największej zajadliwości, nieustępliwości, agresji i nienawiści określa się Was - zatwardziałych katolików.

Jeżeli rzucasz takie teorie (które nie mają żadnego potwierdzenia a jeżeli tak to proszę o dowody) to jestem ciekaw co sądzisz o muzułmanach mordujących setkami chrześcijan niczym bydło i niszczących zabytkowe pomniki. Ponadto jakoś nie zauważyłem, żeby katolicy wysadzali się w powietrze raniąc okoliczną ludność.
Wśród katolików znajdzie się paru oszołomów ale w islamie to są już prawdziwe armie.
Nie generalizuj więc jeśli łaska bo do dupy z taką polityką :)

"Skoro gość niby nie istnieje albo jest oszołomem bez ŻADNEGO AUTORYTETU NAUKOWEGO to czemu pokazują go we włoskich mediach tracąc na to czas?"

Po 1 primo - a dlaczego pokazują w mediach Barbarę Kwarc czy innych podobnych oszołomów?
Po 2 primo - bo tacy jak Ty to oglądają.
Po 3 primo - żartujesz, prawda? Dwa filmy z You Tube?
Nie znam panienki z pierwszego filmu, ale "wywiadowca" z drugiego - podobny Morabito pisarz bestsellerów o egzorcyzmach.
To nie są media - to jutubowy śmietnik.
Po 4 primo - przetrwałam około 20 stron tego "arcydzieła".
Gdy w tym czasie autor stwierdził ze 20 razy, że to jest naukowa publikacja, a zaraz w kolejnym zdaniu pisze, że wszystko to wina braku wiary w Boga, zrezygnowałam, bo jest dla mnie takim naukowcem, jak ja sama...

Brawo. Przetrwałaś 20 stron naukowej publikacji. Twarda z Ciebie baba. Możesz być z siebie dumna. Jesteś prawdziwą oświeconą panienką niosącą takiemu ciemnogrodowi jak ja światełko wiedzy (ha ha ha ha).
Ciekawa sprawa bo im dalej się czyta niniejszą książkę to autor z tytułem lekarza opisuje masę paranormalnych zjawisk co do których z pewnością byś się fachowo odniosła. Co do tego nie mam najmniejszej wątpliwości.

A skąd to wszystko o nim wiesz? Nie pytam złośliwie, szukam źródła informacji o nim, więc będę wdzięczna za info.

Pytasz mnie o informację o osobie, której książkę czytałem kilka lat temu.
Chciałbym Ci pomóc ale nie pamiętam już gdzie o nim czytałem. Może to były jakieś artykuły z internetu.

A tak na marginesie: porównywanie tego faceta z Baśką Kwarc to jakaś kpina.

PROF. SIMONE MORABITO – jeden z najwybitniejszych włoskich lekarzy – w 1960 r., w wieku 24 lat, z najlepszym wynikiem na roku ukończył studia medyczne, specjalizując się w chirurgii. Później zdobył również specjalizację z psychiatrii, neurologii, psychoterapii i pediatrii. Odkrył i opatentował system diagnozowania klinicznego za pomocą komputera. Był nominowany przez Instytut Naukowy w Paryżu do Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny.

Jest to wycinek z Lubimy czytać.
http://lubimyczytac.pl/autor/76949/simone-morabito

A tak na marginesie: jak na oszołoma to wybitny z niego lekarz nie sądzisz?

"Bo osoby opętane nie reagują na imię Allaha, Buddy itd. tylko na imię Jezusa."

chodzi oczywiście o osoby "opętane" przez Jezusa, czyli byłych chrześcijan, którzy z jakichś powodów odstąpili od sekty.

psychologiczne wybroczyny po praniu mózgów są u tych nadwrażliwych tak silne, że wyrzuty sumienia powodują u nich symptomy opętania.

nawiasem mówiąc - wyznajesz pomieszanie judaizmu z rzymską religią państwową w jej obrządku. do tego setki obrzędów, rytuałów i postaci ukradzionych z innych kultów (jak to w ramach rzymskiej religii państwowej).

przykładowo - wiesz, dlaczego masz "narodziny Jezuska" 24 grudnia ? bo wtedy Slońce symbolicznie rodzi się na nowo - zaczyna zwiększać swoją drogę po nieboskłonie od tych 3 dni świątecznych - co było naczelnym rytuałem kultu Heliosa, kultu Mitry, i wielu innych - i jako takie było dużym świętem w Cesarstwie Rzymskim - w myśl oficjalnej Religii Państwowej

Twój papieżyk to symbol Cesarza - który za czasów Rzymu był czczony niczym osobny bożek, po zjednoczeniu państwa rzymskiego i chrześcijaństwa postać Cesarza została symbolicznie i faktycznie ukazana jako postać Papieża.

tak więc każdy kult chrześcijański uznający zwierzchność papieża to jeden wielki seans bałwochwalstwa.

tyle wiedzy na razie, żeby ci główka nie strzeliła od nadmiaru faktów o twojej religii.

przykładowo - wiesz, dlaczego masz "narodziny Jezuska" 24 grudnia ? bo wtedy Slońce symbolicznie rodzi się na nowo - zaczyna zwiększać swoją drogę po nieboskłonie od tych 3 dni świątecznych - co było naczelnym rytuałem kultu Heliosa, kultu Mitry, i wielu innych - i jako takie było dużym świętem w Cesarstwie Rzymskim - w myśl oficjalnej Religii Państwowej - wow. Otworzyłeś mi oczy. Jesteś niesamowity. Prześlij mi kawałek swego płaszcza o wszystkowiedzący.
Twój papieżyk to symbol Cesarza - Jezus przeniósł kierownictwo Piotrowi. Jakbyś nie wiedział.
Cudów Jezusa i tak nie podważysz.

Skąd masz ten cytat?

No to teraz kwestia Twojej inteligencji lub spostrzegawczości :-)

Zagrało jedno i drugie i już wiem :)