Kibicowałem przeciwnikowi Rockiego - tutaj Victorowi Drago i liczyłem, że faktycznie wygra. Jego problemy w życiu, a problemy Adonisa to niebo a ziemia, przecież młody Drago to 100% młody Rocky - życie w biedzie, zwykła praca, boksowanie po szopach, przez cały film sugerowano, że ma on okazję utrzeć nosa matce i całej reszcie ludzi, którzy porzucili jego i jego ojca po porażce i nagle....przegrywa i wraca do swojego biednego życia.