Gdyby "A Quiet Place" miało brata, takiego który, zezuje, upija się na rodzinnych imprezach, opowiada niestosowne żarty i próbuje imponować dziewczyną próbą wybekania alfabetu, byłby nim film "Cisza". Idąc tropem rodzinnych konotacji, gdyby na jednej z imprez Alien upił się nieco za mocno i popadł w chwilę zapomnienia z Shikaką z drugiej części Ace'a Ventury, to owocem ich chorego związku byłyby pojawiające się tutaj pierdodaktyle. Słabe to wszystko, jak rozcieńczane z wodą wino, serwowane niegdyś w przydworcowych knajpach. Jak na horror to jedyne co przeraża, że ktoś może pomyśleć o kontynuacji.
Pewnie z Tel-Avizji. Już od co najmniej pół dekady obserwuję tę mikrocefalną manierę nawet wśród – horribile dictu – dziennikarzy. A raczej "dziennikarzy", i to nawet – a może zwłaszcza – tych z 'prime time TV'. Są tacy ą-ę, że sadzą nimi jak popadnie, nawet tam, gdzie nie trzeba.
Jeszcze gorsze jest wciskanie zamiast "ci" to "tobie" gdzie się da, na manierę źle przetłumaczonych niemieckich reklam. Teraz ludzie coraz częściej już nie mówią "dam ci", a "dam tobie", nie "mówię ci", a "mówię tobie" i inne takie bzdety kaleczące ucho i oczy.
A no właśnie, też zwróciłem na to uwagę. Co to za nowa bzdura? Powiem Tobie, zapiszę Tobie mój numer. Zastanawiam się, czy rozmówca jest niedouczony czy korzysta z Google Tłumacz. Śmiechu warte, kolejne kretyńskie naleciałości.
Wiedziałam, ze „od niechcenia” wejście na stronę filmu, który mnie kompletnie nie interesuje, musiało mieć jakiś ukryty sens. Piękny komentarz!
Ciekawe jest to, że według recenzji Charlesa Bramesco w The Guardian, film ten nakręcono w 2017 roku, a więc wcześniej niż "A Quiet Place". Najwidoczniej był tak słaby, że nie zdecydowano się na jego dystrybucję, dopóki nie kupił go Netflix, który wplótł go w swój system rekomendacji - "jeśli podobał ci się...". Nie oglądałem żadnego z nich i raczej nie zamierzam.
A inną sprawą jest to, jak ten netflix rekomenduje filmy. Obejrzysz gniota, ocenisz na filmwebie na 2, a netflix dopiera ci podobne i wyświetla że dopasowane w 90% :)
Ciekawe kiedy zaczną polecać film : "Gulczas a jak myślisz? "?
No i po najechaniu na ikonę z filmem nie ma informacji na temat daty powstania. Oni polecają LŚNIENIE i MECHANICZNĄ POMARAŃCZĘ.
Nie, zdjęcia do The Silence dopiero rozpoczęto we wrześniu 2017 (a nie został nakręcony w 2017), tymczasem A Quite Place był już wstępnie skończony w grudniu 2017
W momencie gdy premierę miał A Quiet Place The Silent był jeszcze kręcony, o czym wiem z wypowiedzi Tima Lebbona, to autor książki (z 2015), na podstawie której nakręcono The Silence.
Więc sprawa plagiatu mogła dotyczyć ewentualnie zawartości powieści Lebbona i pytano o to zarówno jego jak i scenarzystów A Quite Place, czyli Bryana Woodsa i Scotta Becka. Wg wypowiedzi tych ostatnich, scenariusz zaczął powstawać w 2013 (czyli wtedy kiedy powieść Lebbona), a sam Lebbon, pomimo zauważalnych podobieństw, nie uznał tego za plagiat. Mało prawdopodobne, żeby panowie się podglądali w trakcie prac nad książką i scenariuszem, bo pewnie o sobie nawet nie wiedzieli, więc jest to zwykły zbieg okoliczności.
No komentarz sztos. Cały tydzień czekałem, myślą c: obejrzę sobie horror. Ehhh. Co za rodzina.
Krytyka..?
Według mnie film jest interesujący na koniec zostawia widza w nieświadomości co będzie dalej. Warto obejrzeć film samemu lub w towarzystwie lecz po cichu, ponieważ każda scena ma NIEME przesłanie. Jeżeli w takim filmie nie jesteś w stanie zobaczyć czegoś więcej, może wcale nie powinieneś go oglądać. Krytykować jest łatwo, lecz zobaczyć coś więcej, poczuć, obejrzeć ale naprawdę obejrzeć jest trudniej...
L. P.
Mianownik: (to jest) dziewczyna
Dopełniacz: (nie ma) dziewczyny
Celownik: (daję coś) dziewczynie
Biernik: (widzę) dziewczynę
Narzędnik: (jestem z) dziewczyną
Miejscownik: (mówię o) dziewczynie
Wołacz: (chodź tu) dziewczyno!
L. M.
M: dziewczyny
D: dziewczyn
C:(zaimponować dwóm) dziewczynOM
B:dziewczyny
N: (z) dziwczynami
M: (o) dziewczynach
W: dziewczyny
Deklinacja z podstawówki. Zgadzam się, że film słaby, ale jak się chce, żeby ktoś naszą opinię brał na poważnie, to by wypadało prezentować poziom wyższy, niż czwarta klasa SP. Jak ktoś w ojczysty język nie potrafi, to jak dla mnie opinia takiej osoby nie będzie wiarygodna - nie kuma czegoś czym się niby na codzień posługuje to i filmu mógł nie zakumać. A jak wiadomo, kiedy głupiec czegoś nie rozumie, to to coś jest głupie, a nie on ;)
Zasada konwencjonalna sposobu zapisu sformułowania "na co dzień" jest oddzielna. Zdanie "jak ktoś w ojczysty język nie potrafi" w poprawnej formie powinno brzmieć: "jeżeli ktoś nie potrafi posługiwać się ojczystym językiem". Dwukrotne użycie kolokwializmu "kumać" w jednym zdaniu, wyraźnie świadczy o niskiej plastyczności językowej. Zdanie powinno być zakończone kropką. Warto także zachować odpowiednie odstępy po dwukropkach, chociażby ze względu na estetykę.
Akurat ten film jest na podstawie książki, a wyszedł rok później od "Cichego miejsca", więc to chyba przypadek, że oba filmy mają podobną fabułę.