Pomysłowy scenariusz, dzięki czemu fabuła - pomimo skromnych środków - angażuje i zaskakuje. Wzorowy kameralny dramat/thriller.
No i wartością jest sam Conleth Hill, pewnie niewielu go kojarzy poza rolą w ,,Grze o tron", a tutaj proszę, inne wydanie, ale równie ciekawe.
Zgoda na pomysłowy i skromne środki, ale co tu może zaskoczyć, skoro mamy do czynienia z jednoksiążkowym celebryckim pisarzem (mało wiarygodna postać) i rozkołysanym emocjonalnie ochroniarzem? Materiału było na góra 45 minut, reszta to przedłużające się sceny i kolejne - nieraz zbędne - pomysły obracania figury myśliwy-zwierzyna przez scenarzystę tam i nazad.