no właśnie jaka? Czy jeszcze się te zachowania bohaterów łapią, czy się zdewaluowały? Pokolenia "tłoka" (tik tok) czy młodzieży grającej na fortepianie? Ten wątek mocno nie pasował do tej historii. Dwie sceny mocniej zapadają w pamięć. Jedna, jak bohaterka ewidentnie chciała się bzyknąć z dobrym kumplem. Druga, płacz dziecka grającego na fortepianie. Całość broni się taką swobodną swojskościa, tylko czy jeszcze aktualną. Dobrze zrealizowany dramat.