Nawet jak na polski film to jest bardzo słabo. Trzeba się domyślać co mówią, często przewijając kilka razy do tyłu. Ktoś kto zatwierdził to "dzieło" do wydania to albo go nie oglądał (a raczej nie słuchał) albo miał wyj#bane.
Po 15 minutach oglądania muszę odpuścić, bo walczę domyślając się z ruchu warg..tragedia. Nie znam się na realizacji ale odnoszę wrażenie, że częściową winę ponoszą aktorzy niewyraźnie burcząc pod nosem.
Słabo słychać to jedno ale tu jeszcze często postacie bełkoczą. Częsta przypadłość polskich produkcji to problemy z dźwiękiem, ale tu serio można się poczuć jak na seansie w obcym języku, który znamy mocno średnio.
Nie zrozumiałem dialogów chyba w polowie filmu. Jednym z problemów jest na pewno dźwięk. Nieraz dźwięki z tła zagłuszały to co mówią bohaterowie, ale chyba największym problemem jest to, że "aktorzy" w tym filmie seplenią albo mowią niewyraźnie. Amatorzy mogą być w porządku, ale fajnie jest zatrudnić takich, ktorych widzowie będą w stanie zrozumieć.
A juz myslelem ze to tylko ja mam problem ze sluchem ,w takim filme gdzie tak sie go nominuje i wysoko ocenia przez krytykow to jest jakis zart......aby miec problem ze zrozumieniem co kto mowi.