PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1027}
7,9 71 598
ocen
7,9 10 1 71598
8,5 37
ocen krytyków
Chinatown
powrót do forum filmu Chinatown

„W każdym razie nie byłem współautorem tego scenariusza nominalnie. To znaczy, że moje nazwisko nie figuruje w czołówce filmu. Ale biedziłem się nad scenariuszem przez dwa miesiące. Obie jego wersje, opracowane przez Roberta Towne'a nie były dobre, po prostu nudne. Rozwlekłość, zbyt duża liczba postaci, brak jednolitej akcji. Towne na pewno umie władać piórem, ale brak mu daru wizualnego. Moja praca nad scenariuszem polegała głównie na nadaniu mu spoistości i właściwego stylu. Wszystko musiało się rozgrywać z jednego punktu widzenia - cała akcja filmu jest subiektywna. Miałem z Townem ciężką przeprawę: był przywiązany do każdej niemal linijki tekstu i z wielkimi oporami godził się na skreślenia." (Polański, 1975)

ocenił(a) film na 10
wiesiu9

TOWNE to geniusz.

-Nie musi być pani taka ostra.
-Nie jestem. Mój adwokat jest.


-Boli pana nos?
-Tylko kiedy oddycham.


-Jest pan uczciwym człowiekiem, panie Gittes.
-O wiele rzeczy mnie posądzano, ale nie o to.


-Pani Mulwray, mogę być z panią szczery?
-Jeśli pan potrafi.

-Co pan o mnie wie, panie Gitts?
-Gittes.
-Gittes.
-Że jest pan, panie Cross, stary i szanowany.
-Jestem szanowany, bo jestem stary. Nawet polityk, dziwka, czy budynek, z czasem zyskują szacunek.


-W jaki sposób uszkodziłeś sobie nos?
-Twoja żona za szybko ścisnęła kolana.


-Kim jest ta dziewczyna?
-Nie zadzwoni pan na policję, jeśli panu powiem.
-Zadzwonię, jeśli pani nie powie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones