spojrzeć na ten film z perspektywy reżysera czyli człowieka, który opowiada historię swojego życia i najważniejszej wtedy dla niego osoby. Pretensjonalne, tandetne? jak można ocenić w ten sposób film, który powstał na kanwie czyjegoś życia,które zostało przerwane przez brutalną chorobę??
To nie jest fikcja, gdzie można ocenić wyobraźnię autora, to było/jest "czyjeś" życie