PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=857962}
8,0 64 659
ocen
8,0 10 1 64659
6,9 45
ocen krytyków
Chłopi
powrót do forum filmu Chłopi

Taniec Jagny i Antka mogłabym oglądać i oglądać. Wspaniałe aktorstwo, szczególnie Mirosława Baki, ale nie można nic zarzucić całej ekipie. Wizualnie przepiękny. Obrazy Chełmońskiego jako tło zjawiskowe.
Trochę zabrakło mi w Jagnie zadziorności, większego sprzeciwu i pokazania złożoności jej cierpienia. Nadrabia to jednak fenomenalna scena końcowa. Dla niej warto było oglądać te wszystkie sceny przemocy wobec kobiet, traktowanie ich jak jałówek do sprzedania na targu. Zabijanie indywidualności i wolności w pełnej krasie. No i większość kobiet z zawiści jest największymi obrończyniami patriarchatu i chorych tradycji. To film, w którym siostrzeństwo nie istnieje.

ocenił(a) film na 10
Agatonik

Taniec Jagny i Boryna to chyba najlepsza scena. Druga najlepsza to wesele - takie ciężkie i smutne mimo że wszyscy się bawią i tańczą wokół, Generalnie film to arcydzieło

Agatonik

Już wyszedł, patrz:
https://www.youtube.com/watch?v=v7P0HYe5PgY

ocenił(a) film na 8
xobevil

Dzięki:-)

Agatonik

Wole Wolta, chłopacy! A ostro! :D

Agatonik

Scena tańca dla mnie fascynująca, ale i przerażająca. Ta niezdrowa, chora namiętność jego i jej uległość wobec tego obłąkania. Nie czuć w tym - zwłaszcza u niego - ani grama miłości, tylko zwierzęcą żądzę. I ta jego zdrada przez odwrócenie się na końcu, masakra.

ocenił(a) film na 8
darkside_3

Nie poczułam, że była to "chora" namiętność. Po prostu namiętność, pożądanie, fascynacja. co oczywiscie nie ma nic wspólnego ani z miłością, ani bliskością. Bo gdyby tak było, to by bronił Jagny. A tak zachował się jak każdy urażony w swej dumie samiec, na dodatek tchórz i oportunista. To przecież częsty motyw i w literaturze, i w filmie i niestety w życiu.

Agatonik

No jak ktoś aż tak brnie i nie jest w stanie się zatrzymać, niszcząc wszystkie swoje rodzinne relacje, nie mówiąc już o kłopotach sprowadzanych na samą Jagnę, to jak dla mnie za dużo i mnie to przeraża. No i nie każdy urażony samiec w swej dumie się tak zachowuje, a i samice potrafią sporo.

ocenił(a) film na 8
darkside_3

Tak piszesz jakbyś Chłopów Reymonta nie czytała

ocenił(a) film na 8
Agatonik

Może nie czytała, ale dyskusja dotyczy filmu, a nie książki. Film jest osobnym tworem, widz nie musi znać oryginału żeby wypowiadać się na temat scen/y, którą oglądał w FILMIE, bo widz ocenia dokładnie to, co zostało pokazane, a nie to, co znajduje się w pierwowzorze. Po drugie, to jest sprawa indywidualna kto jak ocenia uczucie, jedni zobaczą tylko cielesną fascynację, inni odbiorą to uczucie jako bardziej złożone. Ja również jestem zawiedziona postawą Antka na końcu i również nie czytałam Chłopów. Trochę mi wstyd z perspektywy czasu, aczkolwiek uważam, że jest to dzieło, które wymaga dojrzałości i dla wielu osób szkoła średnia to będzie za wczesny etap w życiu żeby sięgnąć po tę pozycję. Ale to moje zdanie. Na pewno przeczytanie książki ułatwiłoby interpretację, ale czy jest to konieczne do oceny filmu jako osobnego tworu artystycznego? Wracając jednak do postawy Antka, być może odezwało się w nim urażone ego, może uwierzył plotkom, albo był pewien, że i tak nie będzie miał przyszłości z Jagną, nie chciał uciekać, zostawiać ziemii. Tak czy inaczej, miłość powinna to wszystko przezwyciężyć, ciężko w nią uwierzyć po jego postawie na końcu.

ocenił(a) film na 8
nowhore94

Oczywiście, masz rację. Mój komentarz niepotrzebny. Jakieś takie jest we mnie przekonanie, że Chłopów czytali wszyscy.

Agatonik

Zgadzam się ze wszystkim, z wyjątkiem dwóch ostatnich zdań:).

Wiadomo, że żadna z kobiet nie broniła Jagny - ale postaw się na ich miejscu.
Czy Hanka miała stanąć w obronie kochanki swojego męża??? Czy którakolwiek, z kobiet, które zostały zdradzone - miałyby bronić kobiety, która ich skrzywdziła!! ??? Za wiele wymagasz od poczucia "siostrzeństwa" i solidarności kobiecej.

A akurat w Chłopach - więzi kobiet zostały całkiem dobrze pokazane. I te kobiety - wbrew pozorom - nie były słabe.

I w Chłopach - Jagna w żadnej scenie nie była zadziorna:). To przecież była dziewczyna całkowicie podporządkowana i całkowicie posłuszna swojej matce, bez własnego zdania, nakierowana na namiętność i emocjonalność - brak w niej było wzniosłości czy rozumu:) Ale oczywiście nie zasłużyła na taki koniec.

ocenił(a) film na 8
nan_s

Trzeba się było wyżywać na mężach i synkach, a nie dziewczynie. Ale tak najłatwiej. To ciągle niezmienny scenariusz pomimo tego, że mamy XXI wiek. Tak, zgadzam się - w książce więzi między kobietami były pokazane zdecydowanie jako głębsze. Mój komentarz odnosi się do tego konkretnego filmu. Być może masz rację, ale jakoś inaczej zapamiętałam Jagnę. Może czas na powtórkę lektury:-)

Agatonik

O, myślę, że łatwiej wybaczyć tym, których kochamy , tj. synkom, mężom, żonom, córkom:)- niż przypadkowej/emu kochanicy/ kochankowi naszych mężów czy synów, czy żon czy córek:)
Tu działa bardzo prosty mechanizm - który nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością:) Nie powinno to być odnoszone do siły kobiet, czy do feminizmu, czy patriarchatu:)

nan_s

Nie do konca. Kobiety zjednoczyly sie w nienawidi do Jagny. Mateusz i Antek zjednoczyli sie w milosci do Jagny. Kazdy z nich byl w stanie ja broni przeciw innym mezczyznom. Kobiety w grupie poczuly sie silniejsze i doprowadzily do linczu.

nan_s

Jeśli chodzi o sam film to myślę że jednak dużo zrobiła zawiść innych kobiet. Ostatnia scena była zorganizowana głównie przez te 3 kobiety na samym początku filmu którym tak naprawdę Jagna nie zaszła za skórę tak jak zaszła żonie Antka chociażby. Od początku było widać że miały do Jagny złe nastawienie. Dużo też zrobiły plotki, nakręcane głównie przez starsze kobiety we wsi. To przez nie krzywda Jagny została zaaranżowana, to one były pomysłodwacami, a wszystko odbyło się przy milczącej zgodzie kobiet które faktycznie miały poważniejszy powód by Jagnę nienawidzić. Hanka nawet zdawała się odpuścić swoją złość na Jagnę, przez co wykazała się większą dobrocią niż tamte przekupy :) Swoją drogą, dlatego właśnie myślę, że warto rozważać to w kontekście feminizmu i patriarchatu, bo tego typu zachowania u kobiet biorą się też z tego, że same niegdyś były "Jagną" albo chciałyby być Jagną, ale nie mogą będąc pod ciągłym obyczajowym uciskiem. Frustrację więc łatwiej im wyładować na młodej dziewczynie niż na mężach, a plotkowanie i przyklejanie łatek sprzyja poczuciu siły której im brakuje. 

A że Jagna była całkowicie uległa matce i bez rozumu to się nie zgadzam. Jak na realia tej wsi i takich czasów była ona dość buntownicza i robiła wręcz skandaliczne z perspektywy takich realiów rzeczy. Matce się nie sprzeciwiała, choć wykazywała swoje niezadowolenie. A nie postawiła się jej całkiem bo jednak liczył się ten kto ma ziemię, więc w kwestii ślubu nie miała po prostu nic do powiedzenia.

Jagna w filmie miała swój świat wewnętrzny (widać to np. po jej wycinankach i marzeniach o chmurach), po prostu jako młoda osoba niezbyt przewidywała konsekwencje swoich zachowań i była nieostrożna.

mothswhisper

Świetny komentarz!

mothswhisper

Zgadzam sie z ogolna ocena, ze to kobiety byly prowodyrem w pozbyciu sie „problemu” ze wsi. Wiedzialy, ze nie sa w stanie zaradzic temu, co ich mezowie robia (lub nie robia, ale pewnie wszystkie z tylu glowy mialy, ze ich maz tez poszedlby za Jagna)i mentalnosc typu „ona mi chlopa zabrala”zwyciezyla, mimo, ze do tanca trzeba dwojga. Ale moim zdaniem Jagna byla ulegla. Wiedziala tez komu odpyskowac, a kiedy ustapic. Przez matke byla uwielbiana, rozpieszczana do tego stopnia, ze bracia wykonywali za nia wszelkie „damskie” prace w gospodarstwie i wiedziala, ze matka nie chce jej krzywdy. Tym bardziej widac, ze mogla i byla w stanie odmowic malzenstwa, ale zgodzila sie naiwnie liczac, ze po slubie nadal bedzie zyc po swojemu.

ocenił(a) film na 10
mothswhisper

Rewelacyjny komentarz, nic dodać nic ująć. Hanka jedyna mogła mieć jakiś tam żal do Jagny, zraniona emocjonalnie i poniewierana przez męża, a nie posunęła się do tego co te wariatki, które były jedynie zazdrosne o urodę Jagny, bądź na tyle głupie by wieżyc plotkom. Prawda jest, że mężczyźni, niezależnie od czasów i okolicznosci potrafią się trzymać że sobą i solidaryzować znacznie lepiej niż kobiety. Kobietami strasznie targa zazdrość.

applellinge

Wybacz, że odkopuję po takim czasie.

Myślę że trzeba na to głębiej spojrzeć a nie tylko powierzchownie "bo zazdrościły jej urody". Oczywiście patriarchat jest reliktem przeszłości, ale wydaje mi się że tutaj chodziło o coś więcej.
Inne kobiety dotrzymywały wierności, dbały o dom i gospodarstwo jak i o swojego "chłopa" - nie dawały się pokusom i dusiły to, trzymały się zasad i wartości - za to Jagna miała to wszystko za nic. One mogły, ale nie robiły nic takiego.
Dlatego pojawiła się niechęć względem Jagny.
Można by tu było mówić o zazdrości względem Jagny pod warunkiem, że nie miałaby męża.
No chyba że uważasz, że zamężna kobieta może wskakiwać do łózka które jej się chce.

A i "wierzyć" bo "wiara", a nie "wieżyć" bo "wieża" ;)

Agatonik

Ksiazkowa Jagna tez nie miala w sobie zadziornosci - owszem, byla wygadana, ale „zyciowo” bardzo bierna.

Agatonik

8? Max 3/10

kubelek0908

3/10? Max 10/10.

ocenił(a) film na 7
Agatonik

Przecież korzystała z wolności jak mogła

ocenił(a) film na 7
DonVitoCorleone

Przepraszam dawała Komu chciała.

Agatonik

Wybacz że odkopuję, przeczytałem cały wątek po obejrzeniu jeszcze raz i mam kilka uwag :)

Kobiety nienawidziły Jagny za to, że one dotrzymywały wierności i dbały o swój dobry wizerunek a ona robiła sobie z tych wartości jaja (i inne rzeczy). I nie tylko ale o tym niżej.

Sytuacja jest obecna po dziś dzień - nigdy nie będzie zgody między kobietami ze swoimi wartościami i tymi, które tych (konkretnych) wartości nie mają. SSZCZEGÓLNIE jeżeli mają męża. Myślę że to bardzo proste i zrozumiałe.

Żeby nie było! Niech każda kobieta na świecie robi co chce - ma do tego prawo i całym serduchem jestem za dziewczynami. Jeżeli chodzi o jakieś przestarzałe normy i poglądy - wywalić to do kosza. Co innego jak to oddziałuje na wizerunek i przyszłość danej kobiety, to oddzielny temat - ale jak powiedziałem: każdy ma prawo decydować o swoim życiu.

Ale zgodzę się co do jednego - zgrzyty, niechęć czy nienawiść między kobietami to rzeczy o wiele cięższe i mocniejsze, o wiele głębiej zakorzenione w porównaniu do mężczyzn. Wolałbym mieć 10x bardziej faceta za wroga jak kobitkę.

Więc żadne "siostrzane" spółki czy inne rzeczy tu nie pomogą - dla tych kobiet ciało (np.) to świętość i coś więcej niż oddawanie się chwilowym przyjemnościom. Byle kto nie ma do nich dostępu bo akurat mają taki kaprys w danej chwili - one nad tym panują. Zawsze będą gardzić kobietami, które w ich oczach są (dodaj tutaj dowolne inwektywy).

I myślę że to też podsumowuje generalną niezgodę poglądową między kobietami nawet w XXI wieku. Co tylko pokazuje jak wybitnym dziełem i świetnym filmem są Chłopi - wzbudzają dyskusję i poruszają do myślenia nawet dziś. I jeszcze ta forma! Muzyka... Coś niebywałego.
Żałuję tylko, że musimy odnosić się do dawnych dzieł po dziś dzień - bo nikt w Polsce nie stworzy nic wybitnego poza kolejną komedią romantyczną czy wulgarnymi Paprykami Wege itd.

ocenił(a) film na 8
Fryzomaniak

Pełna zgoda. Często wstrząsające jest dla mnie to, że właśnie kobiety są najbardziej zagorzałymi obrończyniami szeroko rozumianej tradycji. I pewnie dokładnie z tych powodów, które opisałeś - "ja cierpiałam, ty też masz mieć takie życie, nie będziesz lepsza ode mnie". Ekstremalnym przykładem są obrzezania dziewczynek w niektórych państwach afrykańskich, gdzie to kobiety podtrzymują ten okropny proceder. Dziękuję za podzielenie się swoimi refleksjami. Pozdrawiam:-)

Agatonik

"ja cierpiałam, ty też masz mieć takie życie, nie będziesz lepsza ode mnie" - dodam że najczęstszym przykładem takiej relacji jest matka-córka. Zaraz po nich starsze-młodsze. Pewnie z zazdrości no ale czasy się zmieniają i trzeba się z tym pogodzić.

ocenił(a) film na 8
Agatonik

Zgadzam się co do Jagny. To była postać, która właśnie miała być symbolem czegoś innego, i za tą inność została niezrozumiana, a następnie wygnana. Mi tez się trochę mało zadziorna wydawała, ale w sumie dała radę. Ona była taka delikatnie zadziorna. Np. jak odpowiedziała matce, że ożeni się ze starym Boryną i jej mina przez całe wesele i podejście do tego małżeństwa. Niejedna kobieta by się załamała takim małżeństwem, a ona dzielnie dawała radę na ile mogła.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones