Nie hejtuję tego nowego tworu, ale do starego się nie umywa. Akcent, słownictwo, NATURALNOŚĆ aktorów i realizm prawdziwej, niewybielonej wsi z błotem etc. z prawdziwymi twarzami "bab" ze wsi i rękami powykrzywianymi robotą (gdzie teraz takich znaleźć?) prawdziwych ludzi ze wsi Lipice i Pszczonów. Osobiście nie rozumiem, po co tworzyć coś nowego, czego nie da się już pokazać z takim realizmem, bo gdzie teraz znaleźć taką wieś, zamiast promować stare jak dla mnie cudo polskiej kinematografii.
Chłopi Rybkowskiego genialne dzieło. Aktorzy po prostu arcyfenomenalni.
Dzisiejsza wersja przystaje do naszych czasów. Zawsze jest tak, że starsze wersje są dla pokoleń starszych, nowsze dla ludzi z nowego pokolenia. Mało kto zwraca uwagę na szczegóły, o których piszesz, więc jakbyś młodemu pokoleniu puścił wersję Rybkowskiego w kinie, to uznane by zostało za jakieś nudy i starocie.
No ja jestem 93 rocznik, więc znowu nie z takiego starego pokolenia, a starych Chłopów oglądałem z 5-6 razy, pierwszy raz pewnie w wieku 20 kilku lat, także jak ktoś umie docenić to doceni bez względu na pokolenie. Problemem może być, że skoro netflix promuje to faktycznie młodsze pokolenie w to pójdzie nawet może nie wiedząc, że istnieje starsza wersja. No ale to też imo trzeba trochę samemu poszukać, pogrzebać, bo wiadomo, że duża część od netflixa to jest papka dla jankesów (co widać po popularności serialu za granicą), więc to też kwestia promocji w dużej mierze, z drugiej strony promuje się to, co ludzie chcą oglądać, także sam już nie wiem.
Tak, cudowny serial. W 13tu odcinkach można pokazać kawał oryginalnej atmosfery powieści Reymonta. Problemem tej malowanki jest chęć podczepienia się pod słynny tytuł. Zapewne z nadzieją na wielki sukces.
Nie byłem w stanie dotrwać do końca i podzielam opinię Agnieszki Wiśniewskiej z Krytyki Politycznej.