Masakra, ludzie, gdzie Wy tam widzicie znęcanie? Czy w ogóle ktokolwiek z obecnych, którzy tak się strasznie nakręcili na tę scenę, posiadał w ogóle psa? Przecież praca ze zwierzętami jest trudna nie tylko na planach filmowych... W końcu zwierze to zwierze, nie myśli jak człowiek. Chcieli nakręcić scenę, zobaczyli, że pies się boi i zrezygnowali, nawet był o tym news, więc o co to całe darcie japy? Psu się nic nie stało, rozumiem, jakby zginął na planie, ale on sobie żyje i wszystko jest w porządku, a banda debili wstawia filmowi 1/10 bez oglądania. Ręce opadają po prostu... Mniejsze afery są, jak człowiek zginie podczas kręcenia, a pies ledwo zapiszczy i już bojkot całego filmu. Dramat po prostu... Stuknijcie się w łeby.
dobrze ze kobiety tak rzadko dochodza do wladzy, bo jak bys doszla to pewnie bys otworzyla obozy koncentracyjne dla tych ktorzy maja odwage pisac "obejzec" tak jak im serce podpowiada a nie tak jak narzuca im rezim
czyli jednak nie sprawdziłeś...? :D nie otworzyłabym obozów.. tylko bym cofała do szkoły buraków, którym się uczyć nie chciało :D
Ty na prawdę lubisz męczyć 4 litery.. ale wybacz dzieciaku.. zaczynasz nudzić. Chcesz byc analfabetą to sobie bądź :) głupich nie sieją sami się rodzą.. :) pozdrawiam i proszę bez odzewu.
a wyobraź sobie ze mówię w 3 językach.. i proszę już po raz który... czep się parasola ok? chcesz być głąbem? Twoja sprawa.
no to wsrod tych jezykow ktore zekomo znasz jest i angilelski to juz wiesz ze wedlug naukocow jestes dupkiem :) o przepraszam dupką :)
naukowców... hahahahha... naukowców... :D błagam nie pisz już bo kaleczysz język to raz, dwa robisz kolejne rażące błędy, trzy.. nie ma takiego słowa.. można ewentualnie powiedzieć, że nie potrafię rozmawiać z głupimi ludźmi, moja wina. Przepraszam :) pozdrawiam :)
i jeszcze jedno.. nie pisałam tylko o błędach lecz o pewnym 'inteligentnym' osobniku, który ocenia film nie oglądając filmu, a że to forum dotyczy tego właśnie filmu nie mam zamiaru wybiegać już poza film.
juz za pozno juz wybieglas . jestes gramatyczna nazistka :) https://www.youtube.com/watch?v=N4vf8N6GpdM
Ciekawe czy za twoim paskudnych charakterem kryje sie chociaz taki wyglad https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/236x/fd/30/a3/fd30a38bdf169f4f62f6e760ee746 38b.jpg papa :*
aaaaa znowu oceniamy a nic nie wiemy :) a co do zdjecia paskudna dziewczyna ;p ale są gusta i guściki ;)
Przeczytałem Twoje posty na temat tego filmu i stwierdzam, że jesteś... Idiotą i dyletantem. Co Ty k...a wiesz o zwierzętach??!!!
to powiedz mi skarbie jaką wiedzę o zwierzętach ty masz a której uważasz że ja nie posiadam która jest konieczna do wypowiadania się na temat tego filmu?
Wepchęli psa do jeziora? Woda była ciepła? Mam nadzieję, że się nie zaziębił czworonóg kochany...należałoby wepchnąć całą ekipę do jeziora w zimie - czyli krótko mówiac do przerębla z nimi, nie dać im wyjść, aż przeproszą...ale tak żeby pies zrozumiał. Auuuuu...hauuuuu, ał, ał, ał, szał wchochatych ciał.
Kolega poniżej użył argumentu dla którego nie ma już przebicia. "Kiedy kąpiesz psa też ucieka z wody." Ponadto ze sceny zrezygnowano widząc że pies sie jednak boi. Dziękuje i proszę o nie wystawianie 1/10 filmowi i jeśli dalej się nie podoba i jesteś zapalczywą fanką tępienia TORTUR ( :v ) wśród zwierząt to omiń ten film bez komentarza i jakichkolwiek wzmianek złych i pozytywnych na jego temat. :)
ale psa kąpiesz, bo musisz, a nie dla pieniędzy. to jest właśnie ta różnica. wpychanie psa do wody dla kasy jest żenujące.
Nie do końca. Kiedy kąpiesz psa, śmiejesz sie z tego jak próbuje uciekać bo sie boi wody, a Ty kąpiesz i wciskasz go dalej do wody, mimo że jest przestraszony. Co więc różni Cię od osób maczających palce w tym filmie? Hipokryzja. Ale zgodze sie z tym że "pewne powiedzmy zachowania dla kasy są żenujące". Czy wpychanie psa do wody? Czytaj wstecz.
może u CIebie w domu się śmieją z mytego psa, nie wnikam. dla mnie zwierzę, które się boi, to jest przykry widok. poza tym nie wiem skąd te uwagi o hipokryzji, bo ja nawet nie mam psa :D chyba się zagalopowałeś w tych absurdach.
Każdy się śmieje z mytego psa który chce uciec z wody więc to nie jest zagalopowany absurd. Nie masz nawet psa, aha rozumiem XD To taka pomoc na odległość, że współczujesz biednemu na ulicy jak go widzisz biednego na filmiku i że czemu mu nikt nie pomaga, ale jak koło takiego przechodzisz na ulicy to pomóc nie pomożesz. Dziękuje :)
ja nie mam psa, co nie oznacza, że nie mają go np. moi rodzice (: i że się z nim nie wychowywałam. no ale zawsze lepiej sobie dorobić argumenty i na ich podstawie formułować wypowiedzi.
co dokładnie robisz w komentarzach pod tym filmem :) Dorabiasz sobie argumenty i formułujesz do nich wypowiedzi.
a jak ktoś ma zakład dla psów gdzie strzyze, pielegnuje i kąpie psy to też ta kąpiel jest dla pieniędzy . Czy wówczas też jest to ok czy nie? Po za tym niektóre piesły kochają kąpiele https://www.youtube.com/watch?v=zbLUNsQVgmM
Na filmie nikt nie wpycha psa tak, że aż cały zanurza się pod wodą. Człowiek rzeczywiście wkładał go do wody, ale widać, że spokojnie, nie wywalił mu z kopniaka jak w "300". Kiedy jednak pies w wodzie widocznie się zanurzył (będąc tam sam, a nie wciśnięty na chama) widać wyraźnie, jak ekipa zareagowała, żeby jak najszybciej mu pomóc. Szkolenia psów nie są łatwe, kręcenie filmów z udziałem jakichkolwiek zwierząt nie jest łatwe. Jednak ja widzę w osobie "trenera" (?) w przypadku tego fragmentu jako kogoś, kto nie chce psu zrobić krzywdy. Starał się mu pokazać, że woda nie jest groźna, zła, zimna czy jakakolwiek inna. Wkładał go do wody na chwilę (ciągle trzymając) i wyciągał go znowu. Warto też zauważyć, że nagranie jest bardzo umiejętnie pocięte tak, żeby było widać to, co mamy zobaczyć. Źli ludzie straszą psa. A zmuszanie psów do współpracy? Policja zmusza psy do współpracy, trenerzy zmuszają psy do współpracy, właściciele na swój sposób zmuszają psy do współpracy. Na nagraniu ja widziałam obawę ekipy o psa, a to, że psu nic się nie stało, jest dowodem na to, że jednak ktoś o niego dbał i przejmował się jego losem.
"w końcu to zwierzę". aha, czyli psa można siłą wepchnąć do wody, chociaż się boi, bo to "tylko zwierzę"? a Ciebie też mogę, chociaż nie umiesz pływać, bo jesteś "tylko idiotą"?
Przyznaje że ja, raz w roku znęcam się nad swoim psem nie miłosiernie.
Wsadzam go do wanny, oblewam wodą i maltretuje go szamponem dla psów.
Zaznaczam że wszystko dzieje się przy jego zdecydowanym sprzeciwie.
Ludzie ogarnijcie się!
porównanie kretyńskie. pisałam o tym wyżej: psa myjesz z konieczności, a nie dla przyjemności lub pieniędzy.
to jak porównywać branie prysznica z byciem podtapianym.
a czy ja napisałam, że psa ktoś podtapiał? :D napisałam, że wrzucanie psa do rzeki a kąpanie go z konieczności to jak porównywanie brania prysznica z byciem podtapianym. no ale spoko, czytanie ze zrozumieniem w narodzie zanika.
W tym akurat masz rację, ze czytanie ze zrozumieniem zanika :p
Bo ja nie rozumiem o co tyle szumu :D w każdym filmie, w których występują zwierzęta sa one do wielu rzeczy zmuszane i nikt nigdy sie o to nie czepiał dopóki nie zobaczyli filmiku.
A jak w pewnym filmie ludzi potraktowali gorzej od zwierząt to cisza.
Szkoda słów, wiec sie więcej nie wypowiadam, pozdrawiam serdecznie :D
no tak, najpierw się przyczepiasz do czegoś, czego nie powiedziałam, a potem nagle zaczynasz chrzanić o tym, że "ludzi źle traktują". ani "przepraszam", ani "pocałuj mnie w dupę"...
porównanie słabe bo ma się ni jak, i nie dziw się że ludzie nie rozumieją anlogii. Nie wiem czy sama wiesz o co ci tak naprawdę w wszystkim chodzi ale ok możemy ropatrywać to z strony moralnej i przytoczę lepsze porównanie czy liczą się intencje czy skutek ? bo jak zabijesz kogoś z konieczności np. z obrony własnej a jak zbijesz kogoś dla pieniędzy to tu i tu będzie on tak samo martwy. Sama nie rozumiem o co tyle szumu psu się ostatecznie nic nie stało, w szowbiznesie takie rzeczy się dzieją i nie sądzę że jaki kolwiek film zwierzętami spełnia takie ,,humanitarne'' wymagania że zwierzę wszystko robi tak jak chce i do niczego się je nie zmusza. W tresurze jest tak samo a wychowaniu dzieci także , jak byłaś mała i rodzice zmuszali cię do czegoś czego nie chciałaś np zastrzyku tak samo psa się zmusza też do pewnych rzeczy które on nie chce robić. Rozumiem że komuś mogą się takie rzeczy nie podobać i rozumiem dlaczego ktoś nie je mięsa przez wzgląd na zwierzęta, ale wystawianie filmowi 1/10 przez ten filmik na youtubie jest tak samo logiczne jak wystawianie inne filmowi 1/10 bo je on filmie mięso i biedna krówka ucierpiała podczas robienia tego filmu. No jak dla mnie nie do tego ten portal służy
ponownie: rodzic nie zmusza dziecka do zastrzyku dla zysku, tylko dla zdrowia. to jest dla mnie diametralna różnica. nie bez powodu - wracając do Twojego przykładu - sądy łagodniej karzą za morderstwo w obronie własnej, niż za takie z zimną krwią. i tak, doskonale wiem, o co mi chodzi, dziękuję za Twoją troskę. PS nie ma to jak porównywać wychowanie dzieci i tresurę zwierząt (: będzie świetną matką...
argument at persona XD <3 Byłam filmie na uspokojenie mogę powiedzieć że woda musiała być ciepła bo w tej scenie ratował dziecko które się topiło
Dokładnie. Nikt tego psa nie podtapiał!
I psu raczej jest bez różnicy, czy człowiek ma konieczność wykąpania go czy nie.
Ale w jednym się zgodzę. Jest duża różnica pomiędzy kąpaniem psa w wannie, a w rzece. Pies zdecydowanie woli to drugie.
pies nie był KĄPANY z KONIECZNOŚCI (i dla zdrowia), tylko WRZUCANY do wody DLA PIENIĘDZY.
Pies jest bardzo zainteresowany faktem, czy został wrzucony do wody dla zdrowia, czy dla pieniędzy. No tak. To dla niego bardzo istotna informacja.
przecież tu chodzi tylko i wyłącznie o zasady moralne. ewidentnie masz problem z funkcjami kognitywnymi.
no jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy robieniem czegoś z konieczności i dla kasy...
Po to zazwyczaj są robione filmy, nie? Dla pieniędzy. I uwierz mi, że wielu aktorów, kaskaderów jest zmuszanych do gorszych rzeczy, jak wrzucenie do wody. Nie zawsze mogą zrezygnować, bo mają kontrakt (oglądałaś Movie 43? Tam większość aktorów nie chciała grać, ale byli zobowiązani już. Zerwanie kontraktu = koniec kariery)
Pies został wrzucony do rzeki, i fakt, też mnie to na początku wkurzyło. Ale jakby się na tym zastanowić, to o co dokładnie Ci chodzi? Przy psie była cała ekipa, więc krzywda by mu się nie stała. Trochę zmarzł, ale na pewno by go nie zostawili mokrego i bez opieki. Uwierz, że może i taki pies jest do wielu rzeczy zmuszany, ale i tak jest przez większą część czasu traktowany lepiej od większości ludzi.
Wiesz... Tak naprawdę, jakby się dobrze zastanowić, to największym znęcaniem się dla zwierzęcia jest zamknięcie go w czterech ścianach na X piętrze i z tej też przyczyny kąpanie go wbrew jego woli co pewien czas ,,bo śmierdzi". (krótki spacerek 2-3 razy dziennie dla zwierzęcia, które w naturze ma strzeżenie dużych terenów łowieckich, to jednak za mało. Trzymanie w mieszkaniu to już jest dla ludzkiego,, widzi mi się").
Teoretycznie psa w ogóle nie powinno się kąpać, jeśli nie ma wyraźnych wskazań. I TO JEST FAKT. Pies się nie poci (psy mają zupełny brak gruczołów potowych, prócz samych opuszków, ale to taka ciekawostka), a drobna warstwa łoju na skórze z gruczołów łojowych, jest jego pierwszą linią obrony przed patogenami z zewnątrz (po kąpaniu odnawia się w ciągu 2 tygodni, do tego czasu nie wolno też wylewać leków na skórę psa).
To że psa myć ,,trzeba" jest kolejnym mitem i widzi-mi-się pseudo wspaniałych właścicieli, którzy na siłę traktują inne gatunki na swoją miarę. To jest dopiero znęcanie się BEZ POTRZEBY i na pewno nie kąpiemy dlatego ,,bo musimy". Pies to nie człowiek.
Polecam dorosnąć, dojrzeć i większej wiedzy dociekać, nim będzie wykłócać się kilka dni, z pożal-się-Boże, godnym pożałowania zacięciem, na temat, na który ma się jedynie blade pojęcie.
Behawioryści się znaleźli....
oczywiście, bo wszystkie psy to zwierzęta mają w naturze strzeżenie terenów łowieckich (:
PS stwierdzeniem, że ps anie trzeba być tylko potwierdzasz moje argumenty... PANIE BEHAWIORYSTO.
Eh... Patrząc na historię, skąd pies się wziął, to tak, owszem ;) (i nie mówię tutaj w aspekcie dalekiego przodka, wilka. Nawet te małe rasy, które są teraz uważane za typowych kanapowców, powstały by służyć człowiekowi, polując m.in. na szczury)
I nikt nie zakazuje kąpać psa. Mówię tu o tym, bo to jest Twój główny argument, którego użyłaś, już nie policzę ile razy, co tylko pokazuje jak mało masz do powiedzenia.
Nie, absolutnie nie potwierdzam Twoich słów ;) Tylko wskazuję błąd logiki, na którym się opierasz. Nie zamierzam powtarzać słów innych osób, z którymi wykłócasz się, mówiąc w kółko to samo, bo nie widzę sensu.
i PS. PANI i tak, ja akurat mam jakieś pojęcie o behawioryźmie i to nie wyciągnięte od pseudo-etologów, jakich pełno w każdej rodzinie i wśród znajomych, którzy zawsze muszą wszystko najlepiej wiedzieć, chociaż nie mają pojęcia o świecie ;)