Do krótszej wersji Chaplin sam skomponował muzykę (w wersji pierwotnej filmu była to muzyka klasyczna, która imo niezbyt pasowała). Soundtrack z tej wersji jest w całości dostępny na Spotify jakby ktoś chciał. To była zmiana na plus natomiast nie rozumiem czemu Chaplin skrócił film aż o 16 minut - bo w ciekawostkach jest iż to właśnie on "poprawił montaż filmu" - usuwając ważne sceny. Np. w wersji skróconej ojciec dziecka występuje jedynie raz na początku filmu, a sama scena poznania go jest i tak okrojona. Także ktoś kto obejrzał wersję z pięknie odnowionym obrazem oraz świetną muzyką i tak będzie musiał sięgnąć po oryginał- to w końcu klasyk, który należałoby znać w całości ;)
Niedługo będzie emitowany w tv, jestem ciekawa którą wersję puszczą.