PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=594620}

Brudny glina

Rampart
5,7 5 652
oceny
5,7 10 1 5652
Brudny glina
powrót do forum filmu Brudny glina

Można by tak w jednym zdaniu opisać to co wyczynia nasz
główny bohater Brown i poddać to małej analizie. On nie
tyle nienawidzi tego całego cholernego ,popieprzonego
świata i ludzi w nim żyjących, co samego siebie.
Sama fabuła o glinie ponad prawem nie jest niczym
oryginalnym w kinie. Już nieraz poruszano ten temat.
Glina, który ma już dosyć książkowej sprawiedliwości,
bierze prawo w swoje ręce i sam się tym prawem staje.
Niestety nasz policjant David postępuje inaczej. On
niszczy życie nie tylko tym ,których dzień w dzień ściga, ale
przede wszystkim swoim najbliższym i sobie. Odpycha
ich od siebie, są dla niego obcy, prawdę mówiąc nie zna
ich nawet dobrze. Napędza w nich niechęć do siebie
swoimi czynami ,tym życiem na krawędzi, tą nienawiścią.
Tym ,że zachowuje się nieraz jak Bóg.
Jak na znajomą już historię wypalonego człowieka, który
stanowi ład i porządek, lecz uciekającego często w
przemoc, lubiącego gdy wszystko i wszyscy są mu ulegli,
chcącego aby zawsze się działo po jego myśli,
samotnego i tak na prawdę w pierwszej kolejności
walczącego ze swoim umysłem ,to schemat jest na
prawdę niezły. Lecz za mało naszego gliny jest na ulicach,
a za dużo w swoim prywatnym świecie. Film przez to staje
się monotonny ,a nawet senny, co jak wiadomo nie
wpływa dobrze na jego korzyść. Wielu sądząc po ocenie
ogólnej, zanudził, a mnie trochę jednak także rozczarował.
Lubię Woody'ego Harrelsona bo stworzył w kinie jak do
tej pory kilka świetnych kreacji. I chociaż miewał też i
słabsze momenty to zawsze go ceniłem. Nadal to robię
bo w ''Brutalnym glinie'' on sam jednak pokazał się z
dobrej strony. Był w miarę autentyczny, chociaż postać
przez niego odtwarzana nie przypadła mi do gustu.
Oczywiście to nie jego wyżyny aktorstwa, ale poza samym
tematem poruszanym w filmie jest on tą jaśniejszą stroną
całości. I pomyśleć ,że Moverman'owi udało się na plan
ściągnąć takich znanych i znane jak Sigourney Weaver,
Anne Heche, Robin Wright, Ben Fostera ,Steve Buscemi
czy Ned Beatty. Szczerze powiedziawszy to po takiej
obsadzie i całkiem niegłupim filmie oczekuje się czegoś
więcej. Szkoda tylko, że rozwleczono tą fabułę na kilka
równie ciągnących się wątków. Minusem jest brak
muzyki. To znaczy mamy muzykę ,ale ona powinna nadać
większego dramatyzmu temu obrazowi. Niestety jest tak
cicha, ledwo słyszalna, ukryta w tle, że można jej w ogóle
nie zauważyć. Kilka ciekawych scen jak dla przykładu ta
pogoni za złodziejami czy zupełnie inna z poniewieraniem
się Davida po hardcorowych klubach.
Scenariusz naszpikowany jest dobrymi dialogami.
A więc mamy tu całkiem inną podróż gliniarza. Nie tyle za
przestępcami co do głębi swojego umysłu. Historia
realna i naturalna, lecz pozbawiona drapieżnego pazura i
polotu, co sprawia, że zaczynamy ziewać i marudzić,
nawet wiedząc, że całość jest całkiem ciekawa.
Na obecną chwilę tylko 5/10. Nic szczególnego. Może
kiedy indziej?
pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones