PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=532614}

Brud

Filth
7,2 47 479
ocen
7,2 10 1 47479
5,8 18
ocen krytyków
Brud
powrót do forum filmu Brud

po paru pierwszych minutach chciałam wyłączyć ten film bo wydawał mi się beznadziejny, ale zaczekałam i się nie zawiodła, druga połowa filmu była wiele lepsza, więcej wyjaśniła, a końcówka zajebista, aż usta otworzyłam jak się jednak zabił chociaż za drzwiami stałą nadzieja na lepsze życie, bo przecież stworzył by z nią w miarę normalny związek i wierzę w to że mógłby być szczęśliwi z nią, ale wybrał inaczej.
W miarę oglądania filmu zmieniłam ocenę z 3 jaką chciałam wystawić na początku na 7, lubię takie niespodzianki :)

n1ewidka

"wierzę w to że mógłby być szczęśliwi z nią

ale on jednak nie wierzył.

Leszy2

Nie wiem czy do końca tak było, w końcu krzesło złamało się pod nim gdy chciał się powiesić, nie wiemy cz do końca zrobił to celowo.

ocenił(a) film na 5
n1ewidka

Ja akurat mam przeciwne zdanie. Wyglądało na początku na przyjemną komedię w stylu wilka z wall street, ale później ostro skręcili w stronę dramatu psychologicznego z tak żałośnie banalnymi, mało prawdopodobnymi rozwiązaniami, uproszczeniami, że skończyłem oglądać film mocno zdegustowany.

ocenił(a) film na 9
lbbbb

Mnie to od początku nie wyglądało na przyjemną komedię! A z rozwojem akcji koszmar narastał. W żadnym razie nie dostrzegłam banalnych rozwiązań, wręcz nawet stawały się one coraz bardziej "pokręcone", w miarę postępu psychozy Bruce'a.

Zresztą, wbrew temu, co ktoś wyżej napisał, uważam, że tragiczny finał nie był skutkiem uzależnienia - to uzależnienie (czy raczej szereg uzależnień) było jednym ze skutków nierozwiązanych konfliktów z przeszłości, z powodu których Bruce staczał się po równi pochyłej. Cały ten brud, który go coraz bardziej zatruwał i pochłaniał. Przy czym pierwotne wydaje się poczucie winy za śmierć brata.

Strasznie tragiczna postać! McAvoy świetny w roli. Trochę podobnej do tej w "Transie". Przy czym "Trans" uważam za znacznie słabszy film - o wiele bardziej nieprawdopodobny psychologicznie i wydumany. I przeciwnie do "Transu", tutaj dobry, czy raczej pragnący być dobrym, staje się złym. Tam zły pozostaje zły, mimo próby przerobienia go na lepszego.

ocenił(a) film na 9
ira_fish_1

P.S.
Miałam też, co prawda dalekie, skojarzenia z "Opętaniem" Żuławskiego.

lbbbb

Gdyby tu były minusy i dislajki, to bym ci go dał.

ocenił(a) film na 5
vermes

Dzięki

ocenił(a) film na 6
lbbbb

Zgadzam się do ostatnich 10 minut fajny film a potem jak zwykle to samo pseudo psychologiczne gówno które wszędzie ostatnoi wciskają

ocenił(a) film na 7
n1ewidka

A ja nie mysle , ze on wybral smierc. Raczej bylo juz za pozno, krzeslo stalo na krewedzi, odwrotu nie byly, Nawet mialam wrazenie , ogladajac te scene, ze przez kilka sekund probowal wrocic to pionu, ale mu sie nie udalo.

ocenił(a) film na 9
saraa5

Moim zdaniem wybrał śmierć, czego wynikiem były jego końcowe słowa, poza tym wydaje mi się, że do pewnego momentu mógł bez większych problemów wydostać się z pętli zwyczajnie podciągając się na tym szaliku, ale nie chciał ze względu na nie ustępujące urojenia, czy wyrzuty sumienia których doświadczał.

suineg

Ech, nikt z Was racji nie ma.

ocenił(a) film na 9
8pik

oswiec nas ;]

He_Jay

W sumie nie czuję potrzeby, by się dzielić. Nieistotne.

ocenił(a) film na 7
8pik

oczko ;)

fireheaven

Uśmiech

ocenił(a) film na 8
He_Jay

Żadna większa filozofia. Zwyczajnie wiedział, że jest zbyt chory, aby ponownie wiązać się i prawdopodobnie zniszczyć następne osoby.

A złe osoby spotykają złe rzeczy. Zasady są takie same. Koniec.

ocenił(a) film na 8
saraa5

Zgadzam się w tym wypadku. A końcowe słowa to raczej przytyk do samego bohatera - grawitacji nie pokonasz

kaskaw14

grawitacji nie ale wystarczy podnieść ręce w górę złapać sznur (tutaj szalik) powyżej pętli i podciągnąć się na min jak na linie,

ocenił(a) film na 7
Konrad___o

Nie do końca, gdy pętla się zaciśnie masz jakieś 2/3 sekundy zanim stracisz przytomność, ponieważ następuję nagłe ściśnięcie tętnicy, dodając do tego szok w jaki się wpada nie ma zbyt dużych szans, żeby się uratować.

Konrad___o

@Ted34 przestań, Konrad wie lepiej.

ocenił(a) film na 4
n1ewidka

A dla mnie strasznie przewidywalny film, pokazujący syf dla samego syfu. Jakiś morał szczególny z tego nie płynął. Mocno przerysowany, chyba żeby wzbudzać kontrowersje. Zakończenie pokazujące jego kolejną wadę, czyli tchórzostwo. Miał okazję zmienić życie, ale nie skorzystał, bo łatwiej było się poddać. Męczący film.

ocenił(a) film na 3
monisi_sisi

Masz rację, męczący. Nie wiem jednak, czy bardziej zmęczył mnie sam film, czy peany na jego część... Patrzę, patrzę i - jak to mówią - oczom nie wierzę, uszom też zresztą. Czarny, szarobury - czy jak to nazwać - humor jest tu równie ostry jak dowcipy Komorowskiego.

ocenił(a) film na 6
n1ewidka

Końcówka rzeczywiście fajna, ale widzę ją troszkę inaczej.
Dokonał wyboru że skończy ze sobą przez powieszenie, nagrał filmy dla jedynego przyjaciela i zaczął się wieszać. W momencie jak krzesło już było na krawędzi zobaczył u progu drzwi nadzieje na normalne życie i chciał rozpaczliwie wrócić krzesło na miejsce, ale te będąc już na granicy przechyliło się na szalę wywrócenia i końca życia:)

n1ewidka

Jak dla mnie to on definitywnie wybrał śmierć. Patrząc logicznie... Był uzależniony, zżerała go choroba, w pracy był skończony i co? Zwiąrze się z kobietą i nagle będzie słodko pierdzącym prawym obywatelem? Absolutnie nie! Zniszczył by kolejny związek a on upadł jeszcze niżej (jeśli by się dało). Samobójstwo było jedynym lekarstwem jakie mogło mu pomóc.

P. S. Wiecie, że film jest na podstawie książki a tam "ogier" Bruce jest o wiele gorszym sku***lem? ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones