Czołem, wlasnie zakonczylem projekcje i jestem urzeczony! Film kapitalny, glowna rola odegrana kapitalnie. Pod koniec filmu pomyslalem sobie, ze te absurdalne sceny kojarza mi sie troche z filmem i samą postacią Bronsona. Tez szalony, podobna narracja i kapitalnie szalone wykonanie, w Bronsonie przez Hardego, a tu przez McAvoya.
Polecam!