czarni na plazy z bialymi, chyba nie tak do konca oddany klimat

Bo segregacja rasowa to mit. Podobnie jak holokaust.

subtelne sugerowanie prawdy, juz jasne za co nominacja

Oczywiście że holokaust to mit. Podobnie jak bajkowe postaci hitlera, goebellsa i himmlera którzy są li tylko tworami bogatej mitologii germańskiej. Cała 2 wojna światowa to wyłącznie klechdy na dobranoc.

Hahahahaha, dobre .

Cynizm byłby na miejscu gdybyś wiedział trochę więcej niż wiesz obecnie. Żydzi byli zabijani przez niemieckich socjalistów podczas drugiej wojny światowej ale cała sfera relacji Żydów z okupantem jest bardzo zmitologizowana. Nawet jeden wykład może wiele zmienić w kwestii postrzegania historii powszechnej. http://www.youtube.com/watch?v=_O9eee_SSpY

Ale, że co jest mitem? O kapo, volskdojczach i innych współpracownikach nazistów (którzy trafiali się w każdym narodzie okupowanym przez rzesze) słyszałem, więc o czym mam jeszcze wiedzieć? Nie będe się zagłębiał w rozmowe na temat stosunków polsko-żydowskich bo można się przerzucać argumentami, chce tylko stwierdzić, że z tym holocaustem coś musiało być na rzeczy.

Chłopie jak nie chcesz się zagłębiać w rozmowę to nie ma sensu dyskusja. Tu nie chodzi o takie banały jak kapo czy jednostkowa współpraca z niemieckimi socjalistami za panowania III Rzeszy. Tu chodzi o systemowe podejście narodu żydowskiego do kwestii współżycia z niemieckim okupantem. A nie będę streszczał tego co doktor Ewa Kurek mówiła w półtoragodzinnym wykładzie. Jak cię interesuje pogłębienie swojej wiedzy w tej kwestii to poświęć swój czas aby to zobaczyć i posłuchać rzeczy, które całkiem odmienią twój pogląd na temat Holokaustu.

A skąd wiesz jaki mam pogląd na temat holocaustu? Oprócz tego, że uważam iż miał miejsce?

Gdyż mam rozum i jestem bardzo inteligentny ;-) Potrafię dedukować na podstawie wpisów ludzi. Dlatego też wiem jaki masz pogląd bo wyraziłeś swoje zdanie w charakterystyczny sposób.

Czyli wywróżyłeś na podstawie fusów/ptasich wnętrzności/i ching, że jestem zakutym łbem przywiązanym do czarno-białej wizji historii. Trochę jak w skeczu MP ''jak rozpoznać masona''. Zresztą łata wargacza w moim awatarze to ewidentna węgielnica.

Czy to znaczy, że zgadzasz się z twierdzeniami dr Ewy Kurek?

Niestety nie obejrzałem wykładu ale z tego co przeczytałem w internecie (fronda, wyborcza) wynika, że jej praca naukowa traktuje o działalności judenratów, których działalność nie jest żadną tajemnicą. Ona nie neguje holokaustu tylko przypomina wstydliwy dla Żydów aspekt wojny. Od siebie mogę dodać, że państwo Izrael było zbrojone przez nie taki do końca zdenazyfikowany RFN. Mimo to w najmniejszym stopniu nie neguje to holokaustu, mimo, że zdaje sie iż propaganda sowiecka dosyć wydatnie przeszacowała liczbę ofiar Oświęcimia.

Rozbawiłeś mnie bardzo ;-) Muszę ci podziękować bo dawno się tak nie uśmiałem ;-) Mówisz, że przeczytałeś na wyborczej ;-) Dobre ;-) Nie opieraj się na niczym co ma w nazwie "Wyborcza" - narażasz się jedynie na śmieszność ;-)

Jak smieszy cie odwoływanie do źródeł różnych opcji, to faktycznie nie warto rozmawiać. Zapewme jak Michnik powie, że ziemia jest okrągła to powinienem uznać, że jest płaska. Jest takie powiedzenie, że prawda leży pośrodku ale tu chyba nie chodzi o nią.

Prawda nigdy nie leży pośrodku. Bardziej adekwatne jest zdanie, że prawda zawsze leży tam gdzie się ją położy. A jak Michnik powie, że Ziemia jest okrągła to znaczy, że jest już koniec świata bo w Wyborczej napisali jedno zdanie prawdy ;-)

Musisz być jej najwierniejszym czytelnikiem skoro potrafisz z taką pewnością stwierdzić, ze zawsze gw pisze nieprawde. Gratuluje pewnosci siebie, swietnie amortyzuje bolesne zderzenia z zniuansowaną rzeczywistością

Chłopie, obejrzyj ten wykład doktor Kurek a potem wypisuj cyniczne uwagi w stosunku do tych co na holokaust patrzą inaczej niż konsumenci mainstreamowych mediów. Kochaj Żydów jeśli masz ochotę ale nie nabijaj się z tych co nie dali się złapać na ich propagandowe sztuczki.

Będziesz mi mówił z kogo i z czego mam się nie nabijać. Oczywiście tylko ty masz monopol na rozstrzyganie które źrodło informacji jest godne nabijania się (GW), a które nie (dr Kurek z przesławnej Wyższej szkoły umiejętności w kielcach). Teza, że holokaust to mit jest nie do obronienia, więc próbujesz uciec w temat żydowskiej kolaboracji i przestawiasz go jak prawdę objawioną, której otumanieni propagandą maluczcy nie są w stanie pojąć. Propaganda ta jest o tyle podstępna, że nawet nie potrafisz wykazać jej fałszywych tez w moich wypowiedziach. Bo niestety dalej nie napisałem iż Żydzi stawili totalny opór nazistom, a wszelkie opowieści o ich kooperacji z nazistami to mit. Widzisz, ja nie kocham Żydów co bardzo chcesz mi imputować, ani też ich nie nienawidzę oraz nie rozpowszechniam kłamstw oświęcimskich. Ten krytycyzm pozwala na zachowanie rozsądku wobec kolejnych edycji protokołów mędrców syjonu. To, że moją opinie przedstawiasz jako propagandę nie znaczy automatycznie, że sam nie jesteś świadomym lub mimowolnym nośnikiem propagandy.
Ps. Doktor Kurek wykładała w klubie Ronina, z którym związany jest również pan Braun.
http://histmag.org/Niskie-loty-Grzegorza-Brauna-Ile-osob-zginelo-w-KL-Auschwitz- 10696

Grzegorz Braun to wybitny umysł więc jak widać Klub Ronina trzyma poziom.

Grzegorz Braun to wybitny umysł ......!!!!! Jak Tow Maciarenko ...Jak to szlo : Kościół, Szkoła, Strzelnica

Jedni wolą żydowskie bajkopisarstwo towarzysza Szechtera z Wyborczej a inni wysoki poziom wiedzy Grzegorza Brauna. Ja wolę upór Brauna w kwestii odkłamywania historii niż sowiecką propagandę serwowaną przez Wyborczą.

Na szczęśce istneją bardziej wiarogodne źródła niż GW i dr Ewa Kurek, z którch można się dowiedzieć, że Ziemia nie jest ani płaska ani okrągła. Może zanim ukończysz studia adekwatne do poruszanego tu tematu, należałoby zachować odrobinę powściągliwości wobec własnej wiedzy oraz źródeł, z których się ją czerpie.

Masz na myśli słynnego mistrza intelektu Piotra Szumlewicza!? ;-) A może Jaś Kapela!? Sierakowski!? Któż to jest tym wiarygodnym źródłem w kwestii relacji polsko-żydowskich. Mam nadzieję, że nie przywalisz mi tu Szewachem Weissem czy innym żydowskim propagandzistą ;-) Bo to właśnie oni twierdzą, że Ziemia jest okrągła albo płaska. I bez względu na fakty należy światu obwieścić, że w trakcie drugiej wojny niemieccy socjaliści wkroczyli do Polski w celu obrony Żydów przed niechybną straszną śmiercią z rąk ohydnych polskich nacjonalistów, którzy antysemityzm wysysali z piersi polskich matek. Bo każdy Polak to antysemita!!! Doktor Kurek odkręca tylko tę spiralę żydowskich kłamstw. Nie twierdzi, że Holokaustu nie było ale twierdzi, że nie wyglądał tak ja go przedstawiają żydowscy propagandziści.

Masz jaja chłopie ;-) W tym kraju brak wątpliwości w kwestiach holokaustu jest zbrodnią a twierdzenie, że to mit, według prawników pewnie zasługuje na to aby zesłać całą twoją rodzinę dożywotnio do łagru.

Spodobał mi się Twój wywód. Już od dawna oskarowy autorytet, u mnie, przeminął jeżeli kiedykolwiek w ogóle był - 4/10!!!

Dla mnie najgorsze w tym filmie, tuz obok tandetnej historii, byly - okropnie zarysowane postacie. Wszystkie byly proste i przejrzyste, do bolu papierowe. Szkoda ze nominowali ten film, wiele lepszych filmow mogloby zastapic jego miejsce.

Mnie również zaskoczyło, ale na swój sposób ujęło, że bohaterowie są tacy prostolinijni. Pani właścicielka sklepu od początku była paskudna z obycia, a bohaterka o dobrym sercu z takim w końcu pozostała;)

Hm, ciekawe, do mnie niestety takie cos nie trafia. Nie lubie jak film ukazuje moralnie zle osoby jak zle w calosci. Lubie jak bohaterzy sa 'zli' (lub odwrotnie) tylko na pierwszy rzut oka, ale gdy film sie troche rozwija to powoli mozna sie przyjrzec im troche glebiej, choc troche., wtedy wydaje sie to takie bardziej ludzkie.

Ludzie to jest na podstawie książki, dość kiepsko napisanej z resztą, więc czego chcecie od scenariusza ???
Film w porównaniu do książki jest o wiele lepszy i jak na romansidło trzyma poziom :)

tu nie ma romansu, zero null. po randce, sie zakochal. ona ze stresu, bo tak to wyglada, odpowiedziala, ze kocha. zero relacji miedzy aktorami. dziewczyna gra ciagle na wdechu ..... zestresowana wszystkim dziewuszke. nie wiem czy tak wnerwiala mnie jej gra aktorska, czy scenariusz poleciał po bandzie. moim zdaniem pokazali jedynie jak kiedys ludzie byli uwstecznieni, co w tym fajnego do ogladania. tekst w stylu; co powiedza nasze dzieci jak im opowiemy... o boze zlinczuja cie. jedno ciagle zaklopotanie aktorow, ci ludzie byli bez werwy. jakim cudem trafili do ameryki ....jakis scenariuszowy nonsens.

Ja przez połowę filmu czekałam aż coś się wydarzy... Myślałam, że zajdzie w ciążę, Tony ją zacznie bić, cokolwiek... Ale nie. Miała pracę, dach nad głową, dobrego chłopaka, znała język, więc na starcie za wielką wodą była nieźle ustawiona. I nagle jakieś wielkie dylematy. Zamiast tego cuda, można było zrobić dobry film o emigracji, o białym niewolnictwie, który by chwycił za gardło i wbił nas w fotel.

Jak wyszłam z kina to byłam trochę zawiedziona, ale twoja wypowiedź coś mi uświadomiła. Faktycznie można by było zrobić film o Niewolnictwie, holocauście czy innej "wbijającej w fotel tematyce" , tylko że byłoby to oklepane. Niewiele się robi filmów, ot takich prostych o zwykłych ludziach. Ponadto argument " była na starcie ustawiona" nie jest zbyt trafny , tęsknota za domem bywa tak wielka , że człowieka paraliżuje.
Nie mówię, że film był rewelacyjny, ale był porządny, zwyczajny. I za to ma u mnie dodatkowe punkty.

Tak, ona tęskniła, ale zauważ, że odkąd poznała Tony'ego jej tęsknota była dużo mniejsza. Sama pisała do siostry, że teraz jest gdzieś pośrodku. Nie kupuję tego, że gdy przyjechała do Irlandii, to nagle chciała w niej zostać. Dlaczego? Siostra, którą tak bardzo kochała, nie żyła, z kolei miasteczko było małe i plotkarskie, a przecież zaznała już innego życia.
Dla mnie ta historia jest prosta i niestety oklepana.
A niestety nie widziałam filmu o białym niewolnictwie i o emigracji, która przymierała głodem. Wydaje mi się, że takich nie było, ale mogę się mylić, więc może mi coś polecisz? :)

To nie jest takie proste, te małe miasteczko było wcześniej dla niej całym światem, wydawało jej się, że nie ma perspektyw, wyjechała do Stanów. Gdy wróciła to wciąż był jej dom i nagle okazało się że jednak ma perspektywy. Dostała pracę o jakiej marzyła, była blisko matki,przyjaciółki, spotkała chłopaka , z którym na pewno połączyło ją coś więcej niż nić porozumienia. Nagle wszystko zaczęło jej się układać. Spotkanie z jej wścibską byłą pracodawczynią uświadomiło jej, że to wszystko pozory, że faktycznie ta mieścina jest mała i plotkarska. Ale mimo wszystko, będąc na już statku tęskniła. Myślę, że ta wredna panna Kelly pomogła jej podjąć decyzję ( bo od powrotu była właśnie gdzieś "pośrodku", a statku to była chwila nostalgii )
O białym niewolnictwie ? Przepraszam a coś takiego było ? Jeśli chodzi o handel ludźmi to np. Uprowadzona

Mideast Slave Trade ( XIII- XIX w) należy do 10 największych holokaustów w dziejach ludzkości.
Ofiary szacuje się na 19 milionów i byli to głównie biali porywani podczas wojen toczonych przez muzułmanów z chrześcijaństwem.
Handlem białymi niewolnikami zajmowali się w 99% żydzi.

Twoje zdziwienie jest powszechną reakcją na na pojęcie "białego niewolnictwa" w historii.

Uff,dobrze ze nie w 100% zydzi.
Jak oblicza sie procentowosc udzialu w handlu niewolnikami w xiii wieku? Chetnie sie dowiem
Pozdrawiam

Jak patrzę na te liczby 99% i 100% nie widzę większej różnicy.

Skąd więc ta ulga?

Ulga ze jednak sa jacys dobrzy zydzi na tym swiecie. Chociaz tylko 1% ale zawsze

A pod terminem biale niewolnictwo to chyba Pani, ktora to pierwsza przywolala w tym temacie miała na myśli cos innego, niż porywanie ludzi w średniowieczu, ale może sie mylę.

Logika twojego wnioskowania cyt: "są jeszcze dobrzy żydzi" jest powalająca na kolana...

Odnośnie udziału żydów w światowym handlu białym towarem na przełomie XIX i XX w i jednocześnie walce z nim, polecam książkę:
Edward J. Bristow "Prostitution and Prejudice. The Jewish Fight Against White Slavery 1870 - 1939", Schocken Books, New York, 1983

Chciałabym zauważyć, że holocaust był tylko jeden to nazwa własna ludobójstwa głównie ludności pochodzenia żydowskiego w czasie II wś. Pojęcia stricte "białe niewolnictwo" nie ma. Natomiast owszem handel ludźmi był i właściwie jest wciąż powszechnym zjawiskiem. A wątek nie jest o żydach , więc proszę, darujmy sobie

Ja również chciałem zauważyć że piszesz nieprawdę.
Holokaust jest definicją eksterminacji ludzi na masową skalę.

Natomiast białe niewolnictwo, ma związek z tym filmem. Jest on zbyt sielankowy i nie pokazuje brudów ówczesnej irlandzkiej emigracji do USA.

A propos Holocaustu zajrzyj sobie do słownika.
Wydaje mi się film nie dotyczy samej emigracji, ale próby odnalezienia samej siebie w całkowicie nowej sytuacji i odcięcia się od przeszłości.

Chyba każdy czekał na efektowniejsze sytuacje, a w sumie film cały czas pozostawał ciepłym obrazkiem. W sumie, patrząc na to, co aktualnie powstaje to nawet rzadkość, więc może i paradoksalnie w tym tkwi wartości filmu. Dziewczyna była skromną osobą, miała wpojone wartości, które zachowała do końca. Fakt, że nie romansowała z lokalnym chłopakiem już świadczy o jej pewnym... dzisiejszym anachroniźmie. Na swój sposób ujmowała mnie też postawa Włocha, którego widza (podobnie, jak szefowa w brooklynskim sklepie) łatwo ocenia, jako niewiernego fana bejsbolu:)

dylematem pensjonarki nie jest na pewno wybór pomiędzy powrotem do stanów, gdzie czeka mąż i nowe życie, a zostawieniem swojej własnej matki, która właśnie została sama jak palec po śmierci córki. Wybór Ellis jest dla mnie dość kontrowersyjny i skłania do refleksji. Nie uważam, że ten film zasłużył na oscara, wręcz dziwi mnie nominacja, ale nie zasłużył też na spłycanie. Dla każdego, komu nie jest obcy temat emigracji, jest to interesujące kino, bo dotyka aktualnych problemów, mimo umieszczenia akcji w latach 50-tych.

Wreszcie ktoś kto nie zachwyca się tym filmem!