Zgadzam się w 100%. Ten film pokazuje Amerykę, w krzywym zwierciadle. Pokazuje styl życia Amerykanów, kult pieniądza, seksu, sławy. Te jej wszystkie biurokratyczne organizacje, religijność itp itd. Oglądając ten film trzeba wiedzieć jaka jest Ameryka i jacy są Amerykanie. Bez takiego patrzenia na ten film to jak obejrzeć Hot Shots 2 bez oglądania wcześniej Rambo...

Nie tylko. Pokazuje też jak zacofany jest Kazachstan. Borat czuł się jak bohater "Powrotu z gwiazd".

Wpisz sobie Astana w googlach i zobaczysz czy Kazachstan jest taki zacofany.

A co w związku z Astaną? To, że stolica wygląda zacnie, to znaczy, że cały kraj tak wygląda? Czy tak jak wygląda np Pekin, lub Szanghaj, to znaczy, że tak wygląda Tybet, lub inne zachodnie prowincje? Albo wsie? Miasta mają być reprezentatywne z wiadomych powodów, ale nie mówimy, że skoro te są na dobrym poziomie, to cały kraj jest bogaty. Aby podać coś na naszym przykładzie - świetność takich miast jak Warszawa, Gdańsk, Kraków, czy Wrocław nie wpływa ani trochę na poprawę sytuacji wschodnich krańców naszego kraju.

Świetność Warszawy???Proszę cię, mieszkam od urodzenia i nie wiem od której strony jest świetna. A co do Kazachstanu - nie podejrzewam żeby jakoś znacząco poziom życia odbiegał tam od życia w Gruzji, Armenii, czy w rosyjskich obwodach: orenburskim, czelabińskim, czy kraju ałtajskim. Tak samo jak Brytolom, czy Francuzom się wydaje że my mieszkamy w lepiankach z krowiego łajna i polujemy na dziką zwierzyne, tak samo nam się wydaje że Kazachowie rozpalają ogniska w swoich szałasach celem go dogrzania. Dla porównania, dane z CIA World Factbook, w Gruzji PKB Per Capita z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej: 5500 $, a Kazachstan: 13000$, Polska( nie wiem jakim cudem): 20000$. Tak wiec jakoś tragicznie to tam u Kazachów nie wygląda.

Nie mówię, że wygląda źle, mówię tylko, że poziomu życia nie można określać urodą jednego, czy dwu miast, a brać trzeba pod uwagę całościowy wygląd państwa. Co do Warszawy - nie jest to druga Wenecja, ale też nie mówmy, że jest to całkowicie obskurne miasto. Ma swoje piękne elementy.

Nie wiem,ja po prostu z całego serca nie cierpię, stąd też może jestem skrajnie nieobiektywny. Jeszcze architektonicznie daje radę, na przykład na starówce i całym trakcie królewskim, tak do Łazienkowskiej, Saska Kępa z tymi swoimi Francuskimi, Brazylijskimi całkiem ładna, Kabaty takie jakieś nieprzeszkadzające.Ale jak patrzę na te hipsterskie mordy w centrum, tj patelnia, defilady, domy centrum to mnie zalewa krew, jasny perun w dupe strzela.

Tutaj się z Tobą zgodzę w pełnej rozciągłości. Nic jednak nie zrobisz z dziwnymi modami dzisiejszej młodzieży. Nasi dziadkowe wzrastali w czasach najstraszliwszej wojny, zaś rodzice zmagali się z szarą codziennością socjalizmu. Teraz, gdy nastolatkowie mają dosłownie wszystko na wyciągnięcie ręki, zniknęła "dziejowa dyscyplina", która sprawiała, iż młodzież była świadoma, była odważna, była dojrzała. Dziś nie ma takiej konieczności, by facet był facetem. Skąd się te trendy wzięły? Nie wiem. Czy są one dobre? Wątpię.

Jeszcze u kobiet takie trendy przejdą, ale jak widzę faceta w w koszulce bez ramiączek(podkreślam bez ramiączek,a nie bez rękawów, bo to się czasem facetom myli), to mam ochotę rozj*bać mu łeb. Nawet to nie jest kwestia czy jest homo, bi czy jakikolwiek, ale jeśli ktoś jest innej orientacji to nie musi być zniewieściałą ciotą . Na przykład taki pan Jacek Poniedziałek- normalny facet , męski i przystojny, przynajmniej według płci niewieściej, a jest homo. Ale niestety większość homo i co gorsza też cześci hetero to antyteza kowbojów z Brokeback Mountain. Facet to ma być facet a nie pipa. Ale co zrobisz, nic pan nie zrobisz, to ja już wolę wieśniaków z Borata.

Powiedziałbym, że nawet zgodnie z pozorami :)

nie wiem po co ludzie doszukują się w komediach jakiegoś ukrytego drugiego dna i przesłania dla ludzkości. Komedie sa po to żeby rozśmieszać i tyle, czy aż tak trudno to pojąć?

Nie u Cohen'a, co jeszcze bardziej jest widoczne w "Bruno". Poza tym jest to SA-TY-RA! Nie zabłysłeś kolego:P

ok w boracie mamy cały kod da vinci w ukrytych żartach, trzeba go czytać między wierszami, a wtedy jedyna prawda dotrze do zniewolonego społeczeństwa..

zazwyczaj jestem tolerancyjny ale ty jesteś po prostu głupi:P

a ja śmiało stwierdzam że to ty niestety jesteś bardzo głupi bo ja poparłem twój temat że to bardzo dobry film i kogoś nie śmieszy bo doszukuje się niewiadomo czego. Ale ty w swojej głupocie nie zrozumiałeś tego i myślałeś że to do ciebie a nie przeciwników filmu. I co zatkało kakało?

Z kogo ty chcesz idiotę zrobić skoro pisałeś w odpowiedzi na moją wypowiedź? Poza tym nie masz racji więc piszę bo nie chodzi tu o "ukryte dno" tylko o to, że film w skryty sposób ukazuje prawdziwe oblicze amerykanów.

chodziło mi o to że to śmieszny film przy którym można się pośmiać - dlaczego uważasz że nie mam racji?

bo jestes tepym trollem z ktorym nie warto dyskutowac, wez sie lecz czlowieku
pachomir dobrze robisz podstawa to nie karmic trolla, ja tak zrobilem to ten glupi troll wchodzi w jakies moje stare tematy, haaha naprawde musi nie miec zycia, i jedyna jego rozrywka jest trollowanie na filmwebie, zalosne...

nawzajem tępaku je.bany!

w internecie kozak a w zyciu pi.zda, dziekuje nie dyskutuje z nolifem, do jamy trollu!

co ty nie powiesz? a kto pierwszy zgrywał kozaka? Tępa ku.rwo?

Mothyff, odpuść sobie. Oni mają rację, Ty po prostu jesteś głupi.

No ty na pewno jesteś dając gejkowi biberkowi 10 hahaha wyjdź bo śmieszne to jest...

A ty bolkowi i lolkowi 10 , sam jestes smieszny

UWAGA NĘDZNY I ŻAŁOSNY TROLL KTÓRY NIE MA SWOJEGO ŻYCIA I ŁAZI ZA MNĄ PO TEMATACH! UNIKAĆ JAK OGNIA TEGO TĘPEGO TROLLA! JEST TO ROZPIESZCZONY JEDYNAK BEZ WŁASNEGO ŻYCIA I CAŁY SWÓJ WOLNY CZAS POŚWIECA NA ZATRUWANIE ŻYCIA INNYM! NIE DOŚC ŻE TROLL TO JESZCZE SZPiEG ! WRACAJ DO JAMY NĘDZNY TROLLU!

Popieram.

Po części się zgodzę ale nie rozumiem przesłania w scenie w której dwóch facetów tarza się nago po podłodze.Niektóre sceny są tak żenujące że aż wstyd na to patrzeć .Niektóre dowcipy są zabawne i rzeczywiście niosą ukryte przesłanie ale niektóre są nie do przełknięcia .Nie wiem też czemu on mówi jak się masz po polsku .To nie jest powiedzenie z Kazachstanu.Zresztą sam Kazachstan ukazany jest w fatalnym świetle.Tam nie ma drogi z gówna i domów ze słomy.

A gdyby dwie nagie laski się tarzały to nic byś nie powiedział, czyż nie? Właśnie o to chodziło, żebyś tak myślał. A co do Kazachstanu - wyjedź z Astany i zobacz, że drogi z gówna i domy ze słomy jednak istnieją. W zasadzie to nawet wyjeżdżać ze stolicy nie trzeba, tylko pojechać w gorszą dzielnicę:)

Skąd wiesz byłeś tam??W każdym kraju jest gówniana dzielnica .Ale nie znaczy to że cały kraj jest taki a przez taki obraz ludzie mają taki obraz a nie inny.Jakbyś się czuł jakby ktoś o naszym tak ludziom mówił.A co do sceny z tarzaniem się .Była obleśna pod każdym względem i nie widzę dla niej jakiegokolwiek sensu .Jak ty widzisz to proszę podziel się .

Ja tą nagą scenę widzę tak właśnie jak napisałem, a co do Kazachstanu - byłem.

Ja tylko przelatywałem więc nie będę się wypowiadał jak tam jest .Choć na pewno nie tak strasznie jak baron pokazuje.A co o tej sceny .Rozumiem ze kontrowersje przyciągają ale taki margines smaku odstręcza najbardziej odpornych.

Nie neguję, że i mnie to obrzydziło:) ale tak jak mówiłem: było to zamierzone i miało swój cel

Dziękuję bardzo ale ten środek wyrazu do mnie nie przemówił.

nie musiał:) masz do tego prawo

Moment gdy się biją na łóżku jest niesmaczny, ale jak wbiegli nago na konwent pośrodników nieruchomości dusiłem się ze śmiechu. Satyra z założenia nie ma przesłania, tylko wyśmiewa ludzkie przywary, w tym przypadku fałszywą tolerancje, przesadną poprawność polityczną i głupkowate stereotypy. Moim zdaniem największy plus tego filmu to fakt, iż większośc ludzi w nim występującychnie ma pojęcia co się właśnie odbywa. Gdy oglądałem Borata po raz pierwszy zachodziłem w głowę skąd oni wzięli takich świetnych statystów, sprawa się wyjaśniła dopiero jakiś czas po pierwszym seansie.

Co do wizerunku Kazachstanu w filmie to raczej miał być satyryczny niż prawdziwy.

Mnie dziwi fakt że większość bierze barona na poważnie .To jest najzabawniejsze.Nie wiem czy ci ludzie są podstawieni czy nie ale wyglądają na naturalnych debili.

Dla mnie również jak najbardziej, ale starcie się scenariusza, który ukazuje konkretne wady oraz stereotypy społeczeństwa, będące przynajmniej próbą inteligentnego wyśmiania z ''królem debilizmu'' jakim jest Sacha Baron Cohen, jest w tym przypadku złym połączeniem w jedność. To tylko moje zdanie i wcale nie muszę mieć racji. Moim zdaniem Borat trochę zepsuł całość i dla mnie wyszła nie tyle prawda ,co mało smaczna wodnista zupa, gdzie widać niestety dno talerza. Sorki
pozdro

To nie ma sensu. Bez Cohena ten scenariusz ani film wogóle by nie powstał.

Dlatego też napisałem ,że to moje zdanie i nie muszę mieć koniecznie racji :)
Może dlatego tak to odebrałem, że zbyt debilnie ten ''inny świat'' według Sachy został przedstawiony?
''Inny świat'' czyli nie tyle stereotypy ''inteligentnej ameryki'' co przesadne zacofanie Kazachstanu.
On sam w sobie był odbiciem tego zacofania swego kraju, tam na obcej ziemi.
Ale ogólnie i tak najlepszy film z jego udziałem jaki widziałem.

Ale on nie chciał przedstawić Kazachstanu tylko Amerykę. Złożył wszystkie bzdurne stereotypy, dzięki czemu trafnie obnażył ignorancję Amerykanów. Oczywiście masz prawo do własnego zdania. Te obleśne żarty rzeczywiście mogą odstraszyć. Chciałem tylko zaznaczyć, iż nie można powiedzieć, że scenariusz ukazywał wady społeczeństwa, ale film został zepsuty przez Cohena, chociażby dlatego że to on właśnie pisał ten scenariusz.

Wiem, że nie chciał, ale mimo woli stało się tak ,że ten krótki epizod o rodzinnych stronach poszedł w świat i większość jest przekonana, że właśnie tak tam jest. To tak samo jak Hiszpanie twierdzą, że Polska to totalne zacofanie, a podróżuje się po niej ''furmankami''.
Najgorsze jest to gdy się coś utrze i tak się ciągnie.
My mamy Koterskiego ,który ukazuje nasze przywary i stereotypy.

Cóż każdy to odbiera według własnego upodobania.

Nie jest tak do końca, zainteresowanie Kazachstanem wzrosło po premierze filmu. Ludzie z US i A przyjeżdżają, aby go sobie pozwiedzać.
Podobnie po atakach z 11 września, wzrosła ilość konwertytów na Islam w USA.

Wychodzi na to, że ludzie istotnie gdzieś tam swój rozum mają, a liczy się tylko publiczna ekspozycja :P.
Jestem pewien, że tak jest również w przypadku innych stereotypów. Nie musimy się ich bać :).
Nie musimy się przejmować ignorantami :)

to osobliwa groteska... obejrzałem ponownie po latach i ubaw miałem po pachy. krowa w domu, siostra dziwka, taniec disco mężczyzn, kura w walizce, ......... itd. totalne absurdy , które potrafią rozbawić gdy ekipa Monty Python już nic nie tworzy

http://www.youtube.com/watch?v=FytQkOosE9s

Zgadzam się w 100%. Można się nieźle pośmiać oglądając Borata. Najlepsze sceny jak Barat był u prezydenta i częstował go ''serem", albo jak kupywał ''Humersa''
┈┈┈┈┈┈▕▔╲┈┈┈┈┈┈

┈┈┈┈┈┈┈▏▕┈┈┈┈┈┈

┈┈┈┈┈┈┈▏▕▂▂▂

▂▂▂▂▂▂╱┈▕▂▂▂▏

▉▉▉▉▉┈┈┈▕▂▂▂▏

▉▉▉▉▉┈┈┈▕▂▂▂▏

▔▔▔▔▔▔╲▂▕▂▂▂
Satyra THE BEST!

A ja bym powiedział, że właśnie wbrew pozorom nie jest to inteligenta satyra. Momentami humor bardzo niskich lotów. No i arcyobraźliwy dla Kazachów, ale to już ich problem.