niż Sin City. Animacja nie podobała mi się w ogóle, żart - suchar, fabuła znana. Generalnie
słaba produkcja.
kurde pojechana bajka i zastanawiam się czy są jescze podobne bajki, animacje tego typu... takie czarne komedie mnie śmieszą.
Brutalna bajka , ociekające krwią sceny , przerysowani (do granic możliwości) bohaterowie , chamski , obleśny i prostacki dowcip , fabuła płaska oklepana niczym nie zaskakująca ale jednak jak w tytule : mnie to po prostu śmieszy .
Chamska, wulgarna opowieść w bardzo specyficznej oprawie wizualnej. Nie czułem straty czasu ale oczywiście rzecz nie dla każdego przez swoją niszowość, brak popularności będzie oczywisty.
Ja jednak wrócę jeszcze do filmu zapewne, gdyż kilka scen i kwestii Boogiego zrobiła na mnie spore wrażenie (chociażby rozmowa...
Boogie, el aceitoso został stworzony na podstawie komiksów kreowanych przez Roberto Alfredo Fontanarrosę - szeroko znanego w Argentynie cartoonistę i pisarza (juz niezyjącego niestety). Pierwszy komiks pojawił się juz w 1971 roku, jako parodia Harriego Callahana czyli Brudnego Harriego z jego nieodłącznym Magnum 44....
więcejCzym jest "Boogie, el aceitoso"? ano jest wyjątkowo brutalną i zabawną animacją. Coś dla fanów Sin City, choć tutaj brakuje żywych aktorów. Tak czy siak wszystko mi się podobało, po za jednym szczegółem - w filmie brakuje choćby jednej pozytywnej postaci, tak więc losy bohaterów były mi zupełnie obojętne. Ale oglądało...
więcejJaka nędza, powiedziałbym, że to argentyńscy włatcy móch, ale Kędzierski nie tworzył aż takiego shitu. Fabuła to burdel i kiepskie schematy, a tytułowy bohater może być śmieszny pod warunkiem, że jesteście kucami, najlepiej z zeszłej dekady. Jeszcze te wstawki w stylu sin city, omijać szerokim łukiem.