Wypada go umieścić na początku obsady zamiast na końcu.

który pokazuje jak amerykanie są głupi, a jeśli chodzi o sprawy geopolityczne jak głupi są szarzy ludzie na całym świecie.

Oczywiście telewizja znowu wzięła sobie za punkt honoru emitowanie dobrych filmów w idiotycznej porze. No nic, trzeba będzie nagrać, ale szkoda, szkoda. No ale wcześniej trzeba przecież puścić jakieś badziewie dla mas... ;\ szkoda gadać.

Bardzo przykry film, mocno uderzający we wszelkie ruchy masowe i współczesny kult jednostki. Pokazujący jak niebezpieczne może być uwielbienie do idei i ich przedstawicieli. Film sugestywnie potępiający polityczne intrygi, radykalizm poglądowy i skrajną prawicę. Nie wiem kto nazwał to komedią, ale mnie wcale nie było...

Nie będę rozpisywał się o całym filmie (średni, choć wart zobaczenia [m.in. ciekawa gra kamery]. Moja ocena między 5, a 6). Nadmienię jedynie, że Jack Black zagrał mały epizod, ale zrobił to genialnie! :)

Świetne kino! Robbins wyśmiewa się z klasy politycznej, wyborców, pokazuje oszustwa, zagrania wyborcze, a wszystko nakręcone jako paradokument. Najlepszy film o politykach zza oceanu (a jakże prawdziwy)

Jeśli jest jeszcze ktoś, kto wierzy, że politykom przyświecają szczytne idee - niech obejrzy ten film. To bardzo zjadliwa satyra na tych, którzy chcą nami rządzić. Można obejrzeć zamiast codziennej dawki "Wiadomości" czy "Faktów".

Kolejna walka o stołek w Senacie. Polityka, brud, błoto.... to wszystko możemy w tym filmie obejrzeć... na wesoło. Ale ten film naprawdę jest wart obejrzenia ze względu na Tima Robbinsa, który z pasją wciela się w rolę charyzmatycznego przywódcy.