Myśle, że to musimy sobie dopowiedzieć. Mnie optymistycznie wydaje się, że jednak wróciła. Świadczyć może o tym jej zawahanie na dworcu.

Myślę,że wróciła...może miała wyrzuty sumienia,że zwieje z kasą człowieka,który jej pomógł, a teraz sam potrzebuje pomocy?

a moim zdaniem coś jej się stało i Uxbal zobaczył jej duszę, co tłumaczy fakt, że siedziała pod sufitem ;p

jesli chodzi Ci o wizje Uxbala w momencie gdy wychodzil z toalety pod koniec filmu, to postacia, która ''siedziala pod sufitem'' byl on sam

FAKTyczne! mój błąd.
jednak podtrzymuję moją tezę, iż nie była to Ige, lecz jej dusza (być może urojenia Uxbala). Przeto prawdziwa, żywa osoba przecież zajrzałaby do niego przywitać się i jakoś wytłumaczyć... czyż nie?

matko-a ja myslałam ze to jego brat pod tym sufitem...i teraz musze jeszcze raz obejrzec....:)

ja skolei myślałam, że to jeden z Chińczyków ... ;p

...pod sufitem znajdował się zabity chwilę wcześniej chińczyk

nie, pod sufitem był Uxbal. jaki sens miałaby obecność chińczyka lub kogokolwiek innego?

Prawda. Jak pierwszy raz oglądałem wydawało mi się, że to chińczyk do niego przyszedł. Natomiast uważniej oglądając tę scenę po raz drugi , istotnie pod sufitem zobaczyłem Uxbala.

zawahała się i wróciła. pokochała jego dzieci.

mi również się wydaje, że jednak nie wróciła...

Gratuluje Pytania i zrozumienia filmu
ahahah
Twoje pytania brzmi tego typu: Czy wczoraj spadnie śnieg?
ahahahahaha
Nie wiem czy to jakaś prowokacja czy brak ci rozumu.Człowieku tak kobieta była non stop i wyjechała z kasą i z swym dzieckiem kumasz?

przepraszam, ale Twoja budowa zdan musi faktycznie wymagac ponadprzecietnej inteligencji, bo nie rozumiem Twej wypowiedzi.. "Twoje pytania brzmi tego typu"... ze co?

szkoda, że nie ma lajków na filmwebie, bo bym polubiła tą wypowiedź ;p - tez nie rozumiem

Jesli chodzi o zrozumienie filmu to jego konstrukcja otwarta zakłada możliwość wielorakiej interpretacji, więc każdy ma prawo "rozumieć" po swojemu.
Sądzę jednak,że albo wróciła albo umarła, bo Uxbal nie miał zwidów, tylko widział duchy, które jeszcze nie odeszły.

"Człowieku tak kobieta była non stop i wyjechała z kasą i z swym dzieckiem kumasz?" , "Twoje pytania brzmi tego typu"
wtf ? ktoś tu jest zdecydowanie "non stop"...Mniej transformersów w życiu życzę bo skali nie starcza...

Według mnie wróciła, jeśli nie to byłby to pierwszy duch który przemówił w filmie.

świetne spostrzeżenie. brawo! to znaczy oglądać ze zrozumieniem.

Wg mnie wróciła. Mogła nie wejść do niego, bo była zbyt zmieszana. Ale zadawałam sobie pytanie - wróciła bo poczuła wyrzuty natury moralnej, czy wróciła bo nie potrafiła sobie poradzić z kupnem biletu, wyjazdem i odwróceniem się od dotychczasowego życia /i ojca dziecka/.

ale przecież ojciec dziecka został deportowany...

Przepraszam , film nas (małżonka i ja) , trzymał w takim napięciu emocjonalnym, że widzieliśmy tylko środek sceny, ale zdawało nam się , że jak Ona wróciła , to Uxbal był w łazience.... no , a kto by wchodził do łazienki się witać....
Muszę faktycznie jeszcze raz zobaczyć....

Chcemy żyć w tej świadomości , że wróciła, nie ważne co autor miał na myśli...

mam nadzieję że wróciła....

W końcówce Uxbal będąc w łazience mówi : Iga ? A ona odpowiada : Tak wróciła .

Tak, ale zwróć uwagę że w tym wątku dyskusja toczy się na temat tego czy to naprawdę była ona, czy to nie była po prostu jedna z jego wizji, bo miał pewne urojenia pod koniec życia.

Tak zgadza się , ale w trakcie swojego życia też miał urojenia . Uważam , że wróciła .

Na poparcie tej tezy:widzimy cień Ige za szybą drzwi,czego Uxbal nie widzi tylko słyszy odgłosy z kuchni.

Przepraszam, to dotyczy postuLilith-999

Oczywiście,że wróciła.Jak dla mnie nie ma nad czym dyskutować.To było bardzo wyraźnie w filmie pokazane.

Przeczytaj post nad tobą

A ja bym tu nawiązała do tej historii o chłopaku tresującym tygrysy, którą opowiadał policjant, tam padły takie słowa: "Niebezpiecznie jest ufać głodującemu. Zwłaszcza jeśli jego dzieci też są głodne." Wydaje mi się że Ige odwdzięczyła się za pomoc, tak jak ten tygrys swojemu treserowi.... Ale dla świętego spokoju można przyjąć że Ige jednak wróciła, łatwiej jest przełknąć ten film z myślą, że dzieci nie zostały same.

każdy posiadający odrobinę empatii, chciał by żeby wróciła, i staramy się tutaj sami siebie do tego przekonać. Muszę jednak przyznać, że celnie przytoczyłeś "tą przypowieść", i sam już cholera nie wiem co myśleć ;)

Wiesz, charakterystyczne jest to, że tę tezę wygłasza nie tylko skorumpowany, ale pozbawiony sumienia policjant. Podobny zabieg widziałam w oglądanym niedawno "W samo południe", gdzie sędzia uciekając, usprawiedliwia swoje zachowanie także wygłaszając pewne tezy na temat miejscowej społeczności, z którymi potem można dyskutować widząc, jak i dlaczego sytuacja się w owym miasteczku rozwija.

Słowa policjanta z "Biutiful" kontrastują (uważam, że celowo) z tym że Ige, mimo że ma mnóstwo powodów - między innymi to, że cała sytuacja ją przerasta - uciec z pieniędzmi do męża, do Afryki, to wraca. To, że wraca, jest zaprzeczeniem tezy policjanta, który porównuje emigrantów do dzikich, niewdzięcznych zwierząt.

...święta racja....
tak właśnie tak


...i gdzie podział się Mateo?? skoro "wróciła"

Przy oglądaniu filmu byłam tak przytłoczona tragizmem całej sytuacji, że wolę myśleć, że wróciła, a jeślibym dopuściła myśl, że jednak nie, to chyba zaczęłabym płakać... ale z mężem też w tym temacie dyskutowaliśmy, moje spojrzenie przeważyło ;-)

Na samą myśl o tym filmie płakać mi się chce. Jest w nim tyle do odkrycia , że nie wiem czy do końca swojego życia zdążę a chciałbym bardzo. Tyle tu istotnych szczegółów- a każdy taki k**** piękny. ;)))

Jeśli wróciła, to nie chciała raczej rozmawiać z Uxbalem, bo może było jej wstyd. Ja jednak jestem zdania, że nie wróciła.
Abstrahując od tego tematu- co waszym zdaniem symbolizuje zniknięcie ciem z sufitu? Bo ich pojawienie się oczywiście jest zapowiedzią śmierci- ich zwiększająca się liczba tym bardziej. Natomiast nie wiem, czy zniknięcie oznaczało, że Uxbal już umarł, w związku z czym symbol śmierci mógł zniknąć, czy może o coś innego tu chodzi?

cmi vidzial kiedy bylo ciemno -vyobraznia dzialala.. zapalajac lampke nocna zamiast vyobrazen vidzial calkiem realne plamy

Chciałabym wierzyć, że wróciła, ale im bardziej myślę o tym filmie, tym bardziej wydaje mi się, że jednak wyjechała...chociaż w głowie mi się nie mieści, że mogłaby tak sobie wyjechać zostawiając jego i dzieci.

A wiecie może kogo zabił ten Chińczyk na końcu filmu??

Tego swojego "chłopaka".

Gdyby Ige nie uciekła z kasą, to czemu w ogóle służyłaby taka scena w filmie, a gdyby miałaby czemuś służyć to jej powrót nie podlegałby wątpliwościom. Scena jej "powrotu" pojawia się kiedy Uxbal jest umierający po dawce morfiny i nie jest to bez znaczenia.

5 minut poszukiwań w odmętach Internetu pozwoliło ustalić, iż wróciła. Skąd to wiemy? Ponieważ przyznał to sam reżyser. Stwierdził on, iż ucieczka Ige byłaby zwykłą przesadą i uczyniłaby film zbyt przygnębiającym.

wg mnie on czekał na nią i dopiero , gdy był pewien , że wróciła i dzieci będą bezpieczne spokojnie odszedł...

wróciła, bo choć miała pokusę, była z gruntu dobra, pamiętasz jak sama odprowadziła dzieci do szkoły?, gdyby uciekła nie mogłaby juz być sobą

było w filmie takie mniej więcej zdanie ze głodny człowiek jest niebezpieczny a matka glodnych dzieci jeszcze bardziej- mniej wiecej tak pow uxbalowi policjant z czego można by wnioskować ze ige uciekła ze swym dzieckiem by zapewnic mu dostatnie życie.

Ale Ige nie była głodna, ani zagrożona, jej los był zabezpieczony na kilka lat.

Ale nie była zwierzęciem... To nas odróżnia. Między innymi.

nie wróciła,gdyby tak się stało to weszłaby do pokoju,on tylko chciał żeby wróciła więc zobaczył to co chciał zobaczyć