Eastwood zabiera się za biografię jednego ze swych muzycznych idoli, Charliego Parkera. Temat wykorzystany praktycznie do cna, a jednak obiecywałem sobie po tej pozycji nieco więcej - większych zarzutów nie mam, bo i aktorsko, i realizacyjnie rzecz stoi na wysokim poziomie, a jednak żeby mnie porwało bez reszty...
Dlaczego wciąż nazywacie Bird'a trębaczem?!!! To samo jest na okładce DVD -przeceiż każdy winien wiedzieć (powinni uczyć tego na muzyce w podstawówce, że grał na alcie - saksofonie altowym (zazwyczaj na Selmerze, co mnie wcale nie dziwi;)Trębaczem, z którym go mylicie jest oczywiście Dizzy Gillespie.
A co do filmu -...
Pomimo ze muzyka jazzowa sie nie interesuje za bardzo to film zrobil na mnie piorunujace wrazenie. Genialny Obraz z niesamowita muzyka i jedna z najlepszych kreacji Whitakera tak przekonywujaca i zapadajaca w pamiec jak zadna inna (powinien za to Oscara zgarnac). Poczatek Wielkiej kariery Eastwooda jako rezysera...